intymny pamiętnik nastolatki 83

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2660
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

intymny pamiętnik nastolatki 83

#1 Post autor: EdwardSkwarcan » 28 kwie 2017, 2:43

od początku

na poprzedniej stronie

Str.83

panieński rozdział w życiu został już zamknięty
i na palcach podziwiam blask obrączek świętych
potwierdzony w kościele przysięgą małżeńską
czyli sukces bo jednak miłości zwycięstwo
najpierw był ogrom pracy więc się udzielałam
każdy robił co swoje ja stałam przy masach
placki też pomagałam jednak do sernika
przy pieczeniu nie wolno nikomu się zbliżać
szefowa sama patrzy krzycząc - bez zachwytów
bo mógłby czasem usiąść a tak pięknie wyrósł


musieliśmy na ucztę pięknie ubrać salę
i przygotować pieczeń na gorące danie
do tego barszcz i żurek poparty bigosem
niby proste a jednak jest roboty trochę
reszta przez uroczystość młodych ominęła
śmiałam się gdy przed Olim bielutka stanęłam
- widzisz teraz mój przyszły jaką masz wygodę
nie musisz składać wizyt w domu pani młodej
znasz już dobrze teściową więc będzie nam dobrze
lecz dziwnie zamyślony nic na to nie odrzekł

potem przez ogrom gości straszne zamieszanie
przy tylu ludziach w domu można stracić pamięć
druhny pragną bukiety inni na wzmocnienie
pewnie żeby nie mdleli na ślubie w kościele
dalej było dwie bramy i ktoś robił masło
za to ojciec go musiał zadowolić flaszką
zaś na drugiej zawzięcie młócili cepami
dwie butelki za pomysł od taty dostali
nie obeszło się także bez dziecięcych życzeń
i od swaszki za kwiaty dostały słodycze

w kościele jednak byłam trochę roztrzęsiona
dziwiłam się że Oli nad sobą panował
i wspierał wzrokiem mówiąc – trzymaj się dziewczyno
przetrwałam żeby przeżyć piękną uroczystość
powtarzając przysięgę wzrokiem go wierciłam
żeby tu przy ołtarzu me oddanie widział
niemo się starałam zakomunikować
- skoro cię pokochałam pragnę wszystko oddać

byłam bardzo wzruszona ksiądz do nas i gości
o wzajemnej miłości kazanie wygłosił
niczym oszołomiona gdy grały organy
pożegnałam dzieciństwo i błogi stan panny
przed kościołem wraz z Olim zbieraliśmy drobne
do małego woreczka na dobry początek
wszyscy się zaśmiewali z ludowej przyśpiewki
- młody zamiast do worka chowa do kieszeni

drużbie porwali swaszkę kiedy się zagapił
i musiał za oddanie alkoholem płacić
potem jeszcze chleb z solą to w ramach symboli
i talerzyk na szczęście musieliśmy rozbić
odetchnęłam dopiero przy życzeniach wszystkim
doszłam trochę do siebie w czasie tej odgrywki
dania gorące gościom nosiły kelnerki
towarzystwo zaczęło w sali się weselić

młody był rozrywany więc paluszek widział
szepnęłam mu na ucho – dziś się nie upijaj
musiałam kiedy wszyscy mnie chcieli wytańczyć
to pod mą nieobecność kto go będzie niańczył
było gorzko o wódce całusy przy brawach
wesolutkie zabawy i rzucanie wianka
chwilami gra orkiestry i gwar mnie przytłaczał
jednak trzymając fason z wszystkimi się śmiałam

kiedy była chusteczka mąż mnie obserwował
nadstawiałam policzek bo scena gotowa
ja też się przyglądałam z zatroskaną miną
czy nie całuje w usta kiedy klękał z inną
ech ta zazdrość co zmusza tak jakoś bezwiednie
żeby swoje porywać i mieć go dla siebie
najwięcej ze mną tańczył choć zaborczość kobiet
nużyła trochę serce znak że miłość płonie
poprawiny też były wesołe i huczne
zastanawiam się teraz nad małżeńskim jutrem

cdn.

ODPOWIEDZ

Wróć do „intymny pamiętnik nastolatki”