intymny pamiętnik nastolatki 87

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2660
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

intymny pamiętnik nastolatki 87

#1 Post autor: EdwardSkwarcan » 03 maja 2017, 23:16

od początku

na poprzedniej stronie

Str.87

mam w domu towarzystwo będzie mi weselej
bo pod ich nieobecność rozmawiałam z cieniem
z wizyty swojej mamy ucieszył się Oli
i nie omieszkał szepnąć – zrób dzisiaj pierogi
nie miałam głowy do nich są zbyt pracochłonne
on jednak nie grymasił krzywiąc się na żonę
dziś zrobiłyśmy dużo część do zamrażarki
wyjdzie tanio i smacznie z dodatkiem śmietanki
podamy odsmażane więc kolacja z głowy
praktycznej gospodyni kulinarny pomysł

przy lepieniu czas leciał mogłyśmy pogadać
była bardzo ciekawa jak się nam układa
skarżyłam się jedynie na moją samotność
- kiedy on na uczelni czas wlecze się wolno
dopiero gdzieś o piątej w progi radość wraca
więc czuję się nieswojo jak na nudnych wczasach
jego asymilacja była niepotrzebna
bo mamę przekabacił już za kawalera

chichotała jak zawsze – było z niego ziółko
a chłopięce nawyki wyprostować trudno
w dodatku cicha woda więc trochę się bałam
egzaminy małżeńskie nie tylko w doznaniac
h
śmiałam się bo zaszłyśmy w miłosne ustronia
- przytulny i kochliwy roztapia mnie w dłoniach
w pracy też się udziela biega na zakupy
chłopak umiał więc męża już nie trzeba uczyć

to był dzień pełen wrażeń czas pośpiesznie gonił
bieliły się na tackach mrożone pierogi
aż czterdzieści na jednej po puszkowych piwach
śmiała się – twój najmilszy będzie palce lizał
musiałyśmy je mąką dobrze podsypywać
żeby wynik tej pracy klejąc się nie przywarł
rodzice zachwyceni bo chcieli dokładki
mój smakosz wycałował obydwie kucharki

ucieszyłam się słysząc – zostanę tu dla niej
nigdy nie przypuszczałam że przy ciąży nianię
będzie miała dorosła choć młoda kobieta
we dwie jest zawsze raźniej na powroty czekać
poprawimy kontakty trochę naderwane
przez jego pobyt u nas i inne niuanse
ona jest wesolutka i chyba mnie lubi
tylko nie wiem jak przyjmie jej opiekę pupil

przy kolacji był w niebie aż rumieńcow dostał
trzepnięty ścierką mamy by nie wsadzał nosa
do rezydencji kobiet przy smażeniu dania
niecierpliwy jak zawsze głodem się zasłaniał
zastanawiam się czasem gdzie on to pomieści
spalać musi bo wiecznie chudy jak naleśnik
chyba jednak się cieszy kasą trochę wsparty
udając protestował – jestem już żonaty

zaśmiała się troskliwie – goły i wesoły
co przedwcześnie chciał wstąpić do klubu dorosłych

- on jest bardzo poważny – wspierałam jak mogłam
muszę słowem osłaniać bo przecież go kocham
docenił w miłym geście przez zbliżone twarze
z cichym porozumieniem patrząc jak w obrazek
wieczorem mi się przyznał – matki wiecznie drogie
więc musisz przy rozłące wybaczyć tęsknocie


cdn.

ODPOWIEDZ

Wróć do „intymny pamiętnik nastolatki”