intymny pamiętnik nastolatki 89

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2660
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

intymny pamiętnik nastolatki 89

#1 Post autor: EdwardSkwarcan » 05 maja 2017, 4:46

od początku

na poprzedniej stronie

Str.89

pierzchły resztki radości zgasło słońce blade
nie zachwyca mnie plucha w zmowie z listopadem
ogród szary ze smutku straszy zimnym chłodem
senność wiecznie się wkrada kiedy o dach krople
uparcie i ponuro bębnią wieszcząc zimę
a wiatr jęcząc zawodzi goniąc chmury siwe
w takie dni tylko płakać bo nastrój wisielczy
dzisiaj z braku perspektyw wzięłam się za zeszyt

kiedy deszcz się wyżalił przyszła pani w bieli
hula wściekle za oknem by uparcie ścielić
na jej widok mam dreszcze napawa mnie wstrętem
i chociaż ciepło w domu dogrzewam się swetrem
sama nie wiem czy warto wciąż pisać o nudzie
może jakieś atrakcje przyniesie mi grudzień
on jest trochę odmienny w świątecznej powadze
widzę że ciągle błądzę jakby w sferze marzeń

przyłapałam się na tym lecz trudno się odnieść
do kłębiących się myśli bardzo młodej żonie
niedoświadczonej w ciąży już na samym starcie
tu gnębiących problemów nie załatwi pacierz
trwa nieustanna walka serce psychologiem
w załamaniach nerwowych kiedy to co drogie
znika wprawdzie na chwilę którą trudno przeżyć
przez tęsknotę apatia - zapadam się w niebyt

jest słoneczko z Rzeszowa idę się nacieszyć
i miłosne tajniki z partnerem odświeżyć
bez zbytnich ceregieli wciskam swój tyłeczek
na drogie mi kolana przy wszystkich uciesze
nawet nie protestuje wie że jakiś problem
wymaga przytulania i nie puszcza z objęć
jedzenie musi czekać kiedy ja korzystam
wyrozumiałość zawsze niemoc w oczach czyta

mama jest zaskoczona i pewnie się głowi
wyglądam jakby w domu ktoś mi krzywdę zrobił
tylko on się domyśla z uśmiechem na ustach
- nieszczególnie się czujesz to Iga zła aura
mnie też dziś było ciężko zaspali drogowcy
niczym na lodowisku bo padał śnieg mokry

wygłaskał przytulając i już maj na twarzy
tak że o intymniejszym zaczynałam marzyć

- nudzę się w pustym domu – szepnęłam gdy wstałam
ojciec wymyślił karty gdy ja nie przepadam
- rozerwiesz się remikiem – patrząc na mnie kusił
pomysł upadł przez grymas niechętnej mamusi
nagle wpadła do głowy decyzja szatańska
- mogłabym dziś ślubnego przetestować w szachach
- jestem mocny w te klocki – przechwalał się chłopak
tato śmiał się – uważaj możesz mata dostać

szachy przez czasochłonność schowałam na szafie
- jakoś długo nie gramy i poszły w niepamięć
przypomniał sobie ojciec widząc skąd je ściągam
skomentował przy wszystkich – patrzcie jaka mądra
ukryła by mieć spokój calutkie dwa lata
choć baty dostawałem gdy była smarkata

chichotałam do męża – no siadaj odważny
tylko trzeba ustalić o co dzisiaj gramy
ja chcę farbę do włosów i zgodę na rude
jeśli wygrasz w jej cenie tobie piwo kupię

chyba zwątpił szachista i gdzieś zapał poszedł
niczym w transie mu brałam goniec potem skoczek
w trakcie sprzątnęłam pionki i gdy padła wieża
mój ślubny wizualnie na łopatkach leżał
choć mat był kwestią czasu bronił się zażarcie
kiedy ja chichotałam – pamiętaj o farbie
poszło sprawnie gdy króla w kącik zagoniłam
odpuścił by się poddać – jesteś mocna Iga

niezrażony porażką poprosił o rewanż
tato to skomentował – kieszonkowy drenaż
- będzie na pilne cele dla kochanej żony
chichotałam wspierając mój następny pomysł
po zgodzie wyjawiłam – ja chcę do fryzjera
musiałam wykorzystać skoro się upierał
znowu popełniał błędy i było jak chciałam
potem grał o kozaki niedowiarek tata

zawsze dostawał baty chociaż mnie nauczył
on się łudził że wygra ja mam nowe buty
nie udało się więcej numerów wykręcić
bowiem moi partnerzy już nie mieli chęci
szachy teraz na oczach żeby mogły kusić
tuląc przed snem szeptałam – dużo ćwiczyć musisz
nie gniewał się bo włosy beztrosko mi zburzył
i wiadomo jak zawsze przydługie całusy

cdn.

ODPOWIEDZ

Wróć do „intymny pamiętnik nastolatki”