Napisy na słońcu /6/ - Śmierć kapłanki - 1. Łysa Góra

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Napisy na słońcu /6/ - Śmierć kapłanki - 1. Łysa Góra

#21 Post autor: lczerwosz » 04 lis 2015, 23:31

skaranie boskie pisze:Gadanie o rzekomym nauczaniu kościoła zwyczajnie mnie śmieszy. Ta instytucja mogła robić wszystko, ale na pewno nigdy nikogo niczego nie nauczyła. Jedynym wyjątkiem są jej funkcjonariusze, których nauczyła skutecznych metod trzymania ciemnej, parafialnej masy w ryzach.
Wybacz, ale chodziłem na religię z własnej woli, lekcje te dały mi wiele, choć nie będę wdawał się teraz w szczegóły, chodzi ogólnie o problemy filozofii życia, rozumienia dobra i zła. Wiem, że można te same pojęcia wyprowadzić z ateistycznego punktu widzenia, jednak i tym przypadku potrzebne są założenia początkowe, jakieś aksjomaty. Sprawy dotykają początku wszechświata i wyznacznika życia. Te dwa problemy wymykają się od zawsze nauce, mimo zapewnień, że już niedługo będą rozwiązane. Przodowała w tym nauka radziecka, ale padła jakoś.
Mimo swojej, jak sobie pomyślisz, wyjątkowości, nie zostałem funkcjonariuszem i nie próbuję nikogo, ani świadomego ani ciemnego, trzymać w ryzach. Zwłaszcza w tej materii. Nie próbuję też oświecać ani nauczać, jednak sprzeciwiam się nieuprawnionym skrótom myślowym, nierozumnej agitacji podpartej żarliwą wiarą w niewiarę. To mnie śmieszy wręcz, wybacz.
Mimo wszystko szanuję odmienne poglądy i gotów jestem o nich dyskutować, licząc, że służy to poznaniu, rozszerzeniu horyzontów.

Awatar użytkownika
nie
Posty: 1366
Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
Płeć:
Kontakt:

Re: Napisy na słońcu /6/ - Śmierć kapłanki - 1. Łysa Góra

#22 Post autor: nie » 05 lis 2015, 3:02

Tylko jeden przykład, przysięgam na Jahwe.

Zanim pociągniecie kwestię nauczania średniowiecznej Polski przez następnych 29 postów:

Państwo totalitarne Kim Dzong Una też uczy koreańczyków czytania i pisania. To znaczy, że ci ludzie zawdzięczają umiejętności językowe koreańskiemu ustrojowi totalitarnemu? Wypranym do pnia mózgu komunistom? Wierze w autorytet Kima? Kimdzongunizmowi? xD.

To powyższe to analogia dla "zasług chrześcijaństwa". A błąd logiczny zwie się Non sequitur i oznacza brak związku jednego z drugim (chrześcijaństwo/totalitaryzm, bycie duchownym/komunistą nie implikuje ani nie jest warunkiem koniecznym do nauczania czegokolwiek kogokolwiek). Takich absurdów myślowych w długim i pięknym stylistycznie poście Glo, opartym na książkach Macierewiczów i Chazanów jest więcej. Ba, cała nacjonalistyczna narracja jest na nich za każdym razem budowana.

Glo to zrozumie, jak nie teraz, to w przyszłym roku.

Jeszcze o języku:
Dzięki niemu można wyczytać w Biblii, że gejów, ateistów, innowierców, czarownice, cudzołożnice, zoofilów i wiele innych grup ludzi należy mordować, co robiono. W Koranie jest jeszcze bardziej kolorowo, co robiono i robi się nadal, bo w krajach arabskich świecka myśl humanistyczna nie wyparła religijnego dogmatyzmu i kraje te nie miały szans na jakikolwiek rozwój. Dzięki nauce języka przeciętny koreańczyk może zrozumieć przekaz rządowej telewizji i dowiedzieć się jedynej prawdy, że Ameryka i demokracja to źródła wszelkiego zła i że boski Kim jest nieomylnym autorytetem i bohaterem ludzkości, który ostatecznie zmiecie zły Zachód z powierzchni globu.
I w końcu dzięki nauce języka Macierewicz i spółka mógli napisać swoją genialną, ksenofobiczną, eurofobiczną, i wszystkofobiczną byle proPISowską i prokatolicką książkę, by każdy Polak (w tym Glo), którego w szkole nauczono czytać, ale nie nauczono krytycznego myślenia, bo tego nas w szkołach nie uczą (za to indoktrynują i uczą bezpodstawnej wiary na lekcjach religii), mógł przeczytać ten stek paranoicznych bredni i bezkrytycznie przyjąć to za prawdę.

Brzmi fanatycznie? Wcale takie nie jest. Pan Macierewicz, Glo, muzłumanin czy proboszcz z mojej parafii nie są moimi wrogami, najeźcami Polski, nie należy ich powsadzać do więzień, nie nienawidzę ich, nie jestem wobec nich uprzedzony w żaden sposób.

Jeśli tkwią w błędzie, nieświadomie przetwarzają głupotę, przyczyniają się tym do rozprzestrzeniania zła - wtedy jednostki krytyczne i w jakimś stopniu odpowiedzialne społecznie reagują, polemizują, wskazują błędy i płynące z nich zagrożenia.

Niestety racjonaliści to póki co zbyt rozproszona grupa indywidualistów, w przeciwieństwie do narodowców czy ogółu radykalizującego się społeczeństwa.
Pisałem już o internecie i ogólnym zalewie nienawiści i głupoty. Na razie nie zapowiada się, aby coś w Polsce zdołało przebić ten mur. Zostaje jeszcze centrum Unii - Niemcy, Francja, ośrodki humanistycznej, europejskiej myśli. Najważniejszym i najtrudniejszym zadaniem, które przed nimi stoi, jest zatrzymanie postępującej radykalizacji i indoktrynacji ideologicznej.

A u nas? Pewnie będziemy mieli takie zdanie o Zachodzie jak mają Rosjanie czy północni Koreańczycy. Przecież ta dyskusja już jest tego przykładem.

Nie Amen.


Ps.
lczerwosz, wspólczesna "etyka chrześcijańska" nie ma za wiele wspólnego z chrześcijaństwem. To dorobek głównie świeckich myślicieli nowożytnych, dzięki któremu zaprzestano bestialskich praktyk opartych na nakazach biblijnych. Niestety z tego dorobku nie skorzystał np. Bliski Wschód, dlatego u nas już się nie zabija "czarownic", a u nich nadal tak.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Napisy na słońcu /6/ - Śmierć kapłanki - 1. Łysa Góra

#23 Post autor: lczerwosz » 05 lis 2015, 9:57

nie pisze: by każdy Polak (w tym Glo), którego w szkole nauczono czytać, ale nie nauczono krytycznego myślenia, bo tego nas w szkołach nie uczą (za to indoktrynują i uczą bezpodstawnej wiary na lekcjach religii), mógł przeczytać ten stek paranoicznych bredni i bezkrytycznie przyjąć to za prawdę.
Nie - za kogo się uważasz, że śmiesz zarzucać bardzo wielu ludziom, Polakom, w szczególności Glo, nieumiejętność krytycznego myślenia. Przeginasz. Wypisujesz swoje poglądy, które ktoś myślący inaczej niż Ty, może uznawać za paranoiczne brednie. Zdaj sobie z tego sprawę i nie sprowadzaj ciekawie zapowiadającej się dyskusji na Ósmym pietrze do poziomu piętra zerowego a może i niżej.

Twój nick nie napisałem dużą literą tylko dlatego, że rozpoczynał zdanie, przepraszam za przeinaczenie.

Awatar użytkownika
nie
Posty: 1366
Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
Płeć:
Kontakt:

Re: Napisy na słońcu /6/ - Śmierć kapłanki - 1. Łysa Góra

#24 Post autor: nie » 05 lis 2015, 12:21

lczerwosz pisze:Nie - za kogo się uważasz, że śmiesz zarzucać bardzo wielu ludziom, Polakom, w szczególności Glo, nieumiejętność krytycznego myślenia.
Twierdzę tak, bo mam ku temu wszelkie podstawy.

Jak chcesz określić społeczeństwo, gdzie na mównicę wychodzi człowiek, który zaczyna opowiadać o pasożytach w organizmach arabów, które rzekomo dla nich są niegroźne, ale dla nas stanowią zagrożenie, a który zaraz potem wraz ze swoją partią zostaje przez te społeczeństwo wybrany aby rządzić? To jest krytycyzm i logika?

Putin u siebie ma rekordowe poparcie. Gdzie tam jest racjonalnie myślące społeczeństwo? Przykłady można mnożyć, a problem dotyczy nie tylko Polaków, ale każdego radykalizjącego się kraju.

Zindoktrynowany człowiek, którego od kołyski poddaje się indoktrynacji i nie uczy krytycznego myślenia nie jest w żadnym wypadku gorszy, zły, mniej inteligentny czy w jakikolwiek sposób mniej wartościowy. Staje się po prostu przedmiotem i bezbronną ofiarą nieustannego drenażu mózgu i braku ważnej części edukacji. I to jest fakt, który dotyczy większej części Polaków. Mamy szeroko pojmowaną logikę w szkołach? Nie. Mamy indoktrynację religijną, która polega na pozbawianiu resztek krytycyzmu i wtłaczaniu zbiorów nieuzasadnionych lub wykazywalnie fałszywych twierdzeń? Tak. Czy Polacy wybrali rządy autorów spiskowych historii dziejów, konstruktorów dowodów zamachu w Smoleńsku, ksenofobów i eurofobów, autorów ustaw o karach więzienia za aborcję i delegalizacji in-vitro? Wybrali.

To nie wina społeczeństw, które wobec indoktrynacji pozostają bezbronne - to właśnie największa porażka współczesnej Europy, że o ową edukację logiczną społeczeństw nie zadbała, że nie przewidziano konsekwencji jej braku.
Ale poza ośrodkiem humanistycznych idei i wartości, którym ta zachodnia Europa jest, nie widzę innego podmiotu który mógłby podjąć się zmiany tego stanu rzeczy.

Nadzieja zatem w tych okrutnych Najeźdźcach z Zachodu. : )
lczerwosz pisze:Zdaj sobie z tego sprawę i nie sprowadzaj ciekawie zapowiadającej się dyskusji na Ósmym pietrze do poziomu piętra zerowego a może i niżej.
Zdarza mi się użyć zbyt mocnych określeń wobec czyichś słów i twierdzeń, ale nie robię tego wobec samych ludzi, o których bezwzględnej równości już pisałem.

Do pozimu wkłdania kłamstw w czyjeś usta i nazywania ludzi skurwiałym lewactwem, jak w Twoim przypadku, jeszcze się nie zniżyłem.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Napisy na słońcu /6/ - Śmierć kapłanki - 1. Łysa Góra

#25 Post autor: skaranie boskie » 05 lis 2015, 20:31

Jak zawsze, dyskusje polityczno-religijne zataczają kręgi, jakich nie planujemy.
Żeby więc nieco wrócić do zasadniczego tematu "Napisów", zadam tu pytanie, które nie sam ułożyłem, a jedynie przeczytałem w pewnej publikacji. Nie podaję źródła, żeby przedwcześnie nie zdemaskować zagadki zadanej pod inną częścią utworu.
Zapytam otóż, dlaczego przeciętny zjadacz chleba znad Wisły musi znać na wyrywki historię i mitologię koczowniczego szczepu z Azji Mniejszej, a skutecznie ukrywa się przed nim dzieje i mity jego własnych przodków? Czy to aby nie jest manipulacja historią? Od wielu lat powtarzam, że to nie komuniści wynaleźli fałszowanie historii. Mieli doskonałych nauczycieli, którzy - jakimś dziwnym trafem - zawsze trzymają z silnym, a gdy ów silny upadnie, głośno krzyczą, że zawsze byli mu przeciwni, po czym głośno umizgują się do nowego pana. To oczywiście faktycznie, ale oficjalnie to oni zawsze z uciemiężonym ludem... Panu bogu świeczkę, a diabłu ogarek, kurwa mać!
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Napisy na słońcu /6/ - Śmierć kapłanki - 1. Łysa Góra

#26 Post autor: eka » 07 lis 2015, 19:11

skaranie boskie pisze:a skutecznie ukrywa się przed nim dzieje i mity jego własnych przodków? Czy to aby nie jest manipulacja historią?
Sugerujesz, że niemieckie annały i niemieccy podróżnicy mieli nałożoną cenzurę w VIII/IX wieku? Poprzednicy i następcy Ottona, który odwiedził Gniezno? :myśli:

A ślady materialne, wykopaliska choćby? Czemu nie ma nic?
Dziwi fakt, że akurat Polska białą plamą jest w tamtym okresie.

Szczerze mówiąc, czytając, pomyślałam, że Napisy ewoluują w zupełnie fikcyjną mitologię. A tu proszę. Pewnie o jakieś konkretne napisy chodzi.
:myśli:

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Napisy na słońcu /6/ - Śmierć kapłanki - 1. Łysa Góra

#27 Post autor: skaranie boskie » 07 lis 2015, 20:02

Eko, w każdej legendzie coś z prawdy jest, choćby to, że na Łysej Górze była ogromna świątynia z kamienia. Dziś okazuje się również, że nie jesteśmy taką biała plamą, jakby się wydawało. Jest naprawdę sporo dowodów, że państwo Polan nie wyskoczyło, jak Filip z Konopi w 966 roku, tylko trwało kilka wieków wcześniej. Przed nim było państwo wielkomorawskie, Światopełka. Swoistą cenzurę dawnym historykom narzucono z dwóch stron. Cesarstwo niemieckie chciało uprawomocnić swój stan posiadania na wschodzie, po wytępieniu zachodnich plemion słowiańskich, a i Rzym (ręka rękę myje) robił, co mógł, żeby historię tych ziem i ludów powiązać z chrześcijaństwem jedynie. Wykorzenić dawne podania i wierzenia.
Dziś można znaleźć bardzo dużo materiałów (nawet w internecie) na temat historii ludów prasłowiańskich od Arjów począwszy, a na późnosłowiańskich Polanach, Weletach, Łużyczanach itp. skończywszy. Bardzo ciekawym znaleziskiem jest kamienny gród na Górze Zyndrama, o czym wspominam pod siódmą częścią "Napisów".
Dzięki za zainteresowanie. Nie upieram się, że moja wykładnia historii jest nieomylna. To raczej moja wizja, choć staram się w niej opierać na wiarygodnych przesłankach.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Napisy na słońcu”