Zima wasza, wiosna nasza /10/ - Święta Geotermia

Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
zdzichu
Posty: 565
Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
Lokalizacja: parking pod supermarketem

Zima wasza, wiosna nasza /10/ - Święta Geotermia

#1 Post autor: zdzichu » 24 lut 2016, 22:59

od początku
w poprzednim akcie
Epizod X
Święta Geotermia

(Trzej panowie powoli, wyraźnie gestykulując, zbliżają się do ławeczki. Z drugiej strony zbliża się pan Janek)
PAN JANEK: Witam szanowne towarzystwo. Fajnie, że jesteście, bo właśnie was potrzebuję.
BANKIER: Dzień dobry, panie Janku. Co potrzeba?
PAN JANEK: Jednego silnego do pomocy potrzeba, bo musimy poodsuwać maszyny, żeby odszczurzyć trochę za nimi.
KRZYWY: Pan to sie z tym odszczurzaniem wygłupia, co nie?
LITERAT: Oj, Krzywy. Pan Janek ma generalne porządki w lokalu. To się fachowo nazywa odszczurzanie. Idziemy wszyscy, bo może jeszcze budę unieść trzeba, żeby Janeczka z miotłą doszła.
(Znikają za rogiem budki z hot dogami, jednak ich głosy słychać nadal)
KRZYWY: Które trza odsunąć? O, już zrobione.
PANI JANECZKA: Może jeszcze te dwie.
(Słychać rumor przesuwanych urządzeń. Po chwili cichnie.)
PAN JANEK: Bankier, i tak stoisz, masz tu dychę.
BANKIER: Się robi, panie Janku. (Szybko wychodzi zza rogu i oddala się w kierunku sklepu. Po chwili ponownie słychać rumor, a na koniec głos pani Janeczki.)
PANI JANECZKA: Dzięki, chłopaki. Jutro zabieram się za drugą budę. Pomożecie?
KRZYWY: Ta jasne, co pomożem.
(Panowie wracają na ławeczkę, pan Janek z nimi)
KRZYWY: Właściwie to my sie nie narobilim, nie trza było dawać tej dychy.
PAN JANEK: Dycha nie majątek, a zarobiliście uczciwie.
LITERAT: Dla nas jednak majątek. O, Bankier wraca.
BANKIER: (Stawia dwie flaszki obok ławeczki, Krzywy zabiera się do otwierania) Słyszał pan wiadomości, panie Janku?
PAN JANEK: Coś tam słyszałem. Radio gada cały dzień.
BANKIER: Ale pan tego radia Maryja słuchasz tylko.
LITERAT: Co ty pierdolisz, Bankier? Pan Janek jedynki słucha.
BANKIER: Co ty powiesz? A ja myślałem, że filię radia Watykan, albo Maryja tam teraz zrobili.
PAN JANEK: No słuchałem wiadomości. Wiele było, ale nie wiem, o którą ci chodzi.
BANKIER: O tych dwudziestu bańkach dla Rydzyka.
PAN JANEK: Ojej, to już przecież stara sprawa. Wycofali się z tego, czyż nie?
KRZYWY: (Podaje napełniony kubek.) Może łyczek?
PAN JANEK: Dzięki. (Wypija i oddaje naczynie.)
BANKIER: Stara sprawa, ale miał pan rację, że jednak Rydzyk kasę dostanie.
PAN JANEK: A, to przyznaję, że nie jestem na bieżąco.
LITERAT: Należało mu się to dostał. Sąd mu odszkodowanie zasądził.
BANKIER: Nagle teraz zasądził. A sprawa stara, jak ta jego pseudo szkoła. Jakoś nie zasądzał, dopóki Ziobry ministrem wszystkich sędziów nie zrobili.
PAN JANEK: Nie bardzo jestem w temacie. Możesz trochę jaśniej?
BANKIER: Nie ma co wyjaśniać. Czekał, aż Kaczyński wróci do łask i mu kasę na geotermię przyzna z powrotem. No i przyznał.
KRZYWY: To może na pohybel wypijem?
LITERAT: Komu na pohybel? Chyba tym skurwielom, co to Ojca Dyrektora tak długo prześladowali.
BANKIER: Jasne, prześladowali. Pewnie mu cukier podbierali z cukiernicy i biedak nie miał czym herbaty słodzić.
KRZYWY: To on hierbate pije? Jak zwierze jakie?
PAN JANEK: Podejrzewam, że pija nie tylko herbatę, ale skąd mu nagle wezmą tę kasę? Znowu jakiś nowy podatek wymyślą? Chociaż, dwadzieścia baniek dla budżetu, to pryszcz.
LITERAT: Święte słowa. Dla budżetu pryszcz, a ojcu Rydzykowi się należało zapłacić, skoro mu wcześniej obiecali i on już w odwierty na to konto zainwestował.
BANKIER: Skończ pierdolić, Literat. Jakie odwierty? Chyba w kieszeniach staruszek wiercił, żeby więcej kasy dawały.
LITERAT: A ja twierdzę, że mu się należało. Zresztą i tak rząd ma inwestować w ekologię. Słyszałeś, co minister od środowiska powiedział. Musimy wypełnić nasze zobowiązania ze szczytu klimatycznego.
KRYWY: A w jakich to górach ten szczyt?
BANKIER: Na wyżynach absurdu.
KRZYWY: Cóś się ciebie chyba pojebało w gieografii. Nie ma takiej wyżyny.
BANKIER: Ta, a miasta Londyn też, kurwa, nie ma. Lądek Zdrój jest, Lublin…
PAN JANEK: To się jednak sprawdziło, że Kaczyński spłaci Rydzykowi dług za kampanię z państwowej kasy.
BANKIER: Zaś tam z państwowej. Z samorządowej. Zajebał kutas Małopolsce dokładnie dwadzieścia baniek na jakiś projekt ekologiczny dla regionu. To wkład własny miał być, żeby jeszcze załapać cztery dychy z Unii.
LITERAT: Widzisz, jakie to skurwysyństwo. Jakiejś tam Małopolsce lekką ręką dają sześćdziesiąt milionów, kosztem krzywdy ojca Rydzyka i to jest, według ciebie, ok. Też mi wybiórcza sprawiedliwość, kurwa. Niech się cieszą, że im te kutafony z Unii cztery dychy dają i niech trochę pooszczędzają.
BANKIER: Literat, jeszcze raz cię proszę, skończ pierdolić!
KRZYWY: A może się jednak napijem? (Podaje wszystkim kolejno napełniany kubek)
BANKIER: O jakiej ty, Zdzichu, krzywdzie nawijasz? To, że pan tatko dyrektor nie kupi sobie kolejnej fury? W Małopolsce chodziło o projekt ekologiczny. Owszem, Unia dokłada kasę, ale musi być wkład własny. I właśnie ten wkład zajebali chuje z PiS i oddali Rydzykowi. Czy jesteśmy tak bogaci, żeby rezygnować z dotacji tylko po to, żeby dogodzić jednemu zakonnikowi? Jak mu PiS chce zapłacić za kampanię, to niech płaci ze składek członków.
PAN JANEK: Dobra, muszę rzucić okiem na mój dobytek, bo ja to raczej na żadną dotację liczyć nie mogę.
BANKIER: Jasne. Ale jeszcze coś panu powiem. Ten minister, to powiedział, że Polska odtąd nie będzie inwestowała w farmy wiatrowe, ani w fotowoltaikę, tylko będzie intensywnie wspomagać geotermię, bo w niej widzi jedyną szansę na wypełnienie zobowiązań z tego szczytu w Paryżu.
PAN JANEK: O kurwa! To już rzeczywiście grubymi nićmi uszyli.
BANKIER: Wyszydełkowali.
PAN JANEK: Dobre. Ale ja spadam. Bawcie się dobrze i się nie pozagryzajcie.
KRZYWY: Spoko, panie Janku. Już ja ich przypilnuję. Niech ino jeszcze który sie wychyli z to gieo… Jak jej, kurwa było?
LITERAT: Geotermia.
KRZYWY: Giełotermia. Musi jakaś nowa świnta, kiej sie władza tak do niej odnosi i jeszcze kasiurkie podsypuje.
BANKIER: Jeszcze nie święta, ale jak nad nią Rydzyk kropidłem machnie, to będzie świętsza, niż krowy w Indiach. I równie dojna.
KRZYWY: To może trza sie zawczasu pomodlić, co by nam z fontanny ciepła woda poleciała? Co mi tam! Za zdrowie nowej świntej.

cdn.
Ostatnio zmieniony 03 mar 2016, 0:43 przez zdzichu, łącznie zmieniany 1 raz.
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Zima wasza, wiosna nasza /10/ - Święta Geotermia

#2 Post autor: Alek Osiński » 26 lut 2016, 15:45

Więc wystarczy poczekać, aż we wszystkich fontannach popłynie ciepła woda,
a może ta cudowna z Lichenia... :)

Fajnie się czyta Panie Zdzichu!

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1044
Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
Płeć:

Re: Zima wasza, wiosna nasza /10/ - Święta Geotermia

#3 Post autor: Alicja Jonasz » 26 lut 2016, 16:20

I ja poczytałam wczoraj do śniadanka. Po lekturze ruszyłam do pracy odprężona, ale pełna refleksji nad naszą polską rzeczywistością:) Pozdrawiam Autora.
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

karolek

Re: Zima wasza, wiosna nasza /10/ - Święta Geotermia

#4 Post autor: karolek » 26 lut 2016, 21:48

.
Ostatnio zmieniony 23 lis 2016, 20:35 przez karolek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Zima wasza, wiosna nasza /10/ - Święta Geotermia

#5 Post autor: skaranie boskie » 26 lut 2016, 23:04

zdzichu pisze:BANIER:
Dwa razy Ci się, Zdzichu, taki kwiatek na poletku zasiał.
Musi to wina zbyt ciepłej w...isienki.
Poprawię, bo czytać hadko. ;)
A tekst godny lidera opozycji.
Masz doskonałe rozeznanie w aktualnych problemach, Zdzichu. Chylę czoła.
:beer: :beer: :beer:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Zima wasza, wiosna nasza /10/ - Święta Geotermia

#6 Post autor: eka » 27 lut 2016, 20:36

Jak zwykle z wielką przyjemnością, Panie Zdzichu pochłonęłam dialogi, chylę czoła bo choćby tylko trzymająca się tematu wielogłosowość jest trudna do osiągnięcia, a tu poza polityką, charakterność Waść oddajesz coraz lepiej, znaczy indywidualizujesz postaci w języku.
:bravo:
------------------------------------------------------
W następnym odcinku o stratach na koniach?

Awatar użytkownika
zdzichu
Posty: 565
Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
Lokalizacja: parking pod supermarketem

Re: Zima wasza, wiosna nasza /10/ - Święta Geotermia

#7 Post autor: zdzichu » 03 mar 2016, 0:35

Jestem w szoku, że tylu Czytelnikom trafaim do gustu.
Panie Alku, postulat dotyczący ciepłej wody w fontannie już zapisaliśmy na dykcie. Czekamy na kolejne dwadzieścia, cobyśmy mogli przynajmniej dorównać twórcom naszej kalekiej demokracji.
Pani Alicjo - zaszczytem dla całej nasze ferajny móc spowodować zarówno poranne odprężenie, jak i refleksję. Wieczorkiem odprężymy się wzajemnie. I zreflektujemy.
Panie Karolku! Imienniku naszego wszechstronnie utalentowanego Bankiera! Jeśli się pan wczytałeś, a zwłaszcza wgryzłeś, to uważaj pan na zęby, bo u nas bywa twardo. Fajnie, że jesteś pan z nami.
Panu Adminowi tylko podziękuję. Za całokształt.
A uroczej pani Ece, padam do nóżek i całuję rączęta za rzeczowy, solidny i miły w dotyku komentarz.
Na koniec, wszystkim razem, zaproponuję kolejną odsłonę, bo też i dzieje się ostatnimi czasy naprawdę tak wiele, że tylko wisienki czasem brak...
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zima wasza, wiosna nasza”