Zima wasza, wiosna nasza /15/ - Gołabek pokoju

Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
zdzichu
Posty: 565
Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
Lokalizacja: parking pod supermarketem

Zima wasza, wiosna nasza /15/ - Gołabek pokoju

#1 Post autor: zdzichu » 29 kwie 2016, 0:00

od początku
w poprzednim akcie

Epizod XV
Gołąbek pokoju

(ławeczka, na niej trzy skulone postaci, pada deszcz na przemian ze śniegiem)

KRZYWY: Chuj by to strzelił, takie pogode.
BANKIER: Ciekawe, jak chuj strzela.
KRZYWY: Wytęż ino słuch, to zara usłyszysz, jak mie strzela.
LITERAT: Byście lepiej wykombinowali, skąd tu kasy na wisienkę skołować.
KRZYWY: Na chuj ci kasa? I tak cie snajper odstrzeli niedługo.
LITERAT: Co ty znów pierdolisz, Krzywy? Jaki snajper?
BANKIER: A co? Wiadomości się nie słuchało?
LITERAT: Słuchało się, ale i tak nie jarzę o co temu cymbałowi biega.
BANKIER: Bo ty ino słuchasz ojczulka z Torunia.
LITERAT: Toć z wami wiadomości słuchałem.
KRZYWY: Chujowo żeś słuchał. Musi sie żeś modlił wtenczas.
LITERAT: Pierdol się, kutasie.
(do ławeczki podchodzi pan Janek)
PAN JANEK: Dzień dobry. Co tu tak smutno dzisiaj?
LITERAT: Koledzy chcą na mnie jakiegoś snajpera nasłać.
PAN JANEK: Co takiego?
BANKIER: No tak sobie wydumalim, że jak kaczory dopuszczają w ustawie strzał snajperski do podejrzanego, to niech pan sam powie, kto tu najbardziej podejrzanie wygląda?
PAN JANEK: Dobre, ale to podobno do terrorystów mają strzelać.
KRZYWY: A chuj ich wi, do kogo oni bedo strzelać. Już lepiej niech do niego, jak do mnie.
PAN JANEK: Może tak źle nie będzie.
BANKIER: Ale panu dopierdolą.
PAN JANEK: Mnie? A za co?
BANKIER: Też mówili w wiadomościach, że będzie podatek od handlu w niedzielę. Już postanowione. Tylko internetowy ma być zwolniony. I stragany na odpustach podobno też.
PAN JANEK: To będę hot dogi przez Internet sprzedawał.
LITERAT: Pan też pierdolisz, panie Janku, choć pana to akurat lubię.
KRZYWY: A mnie nie lubisz, skurwielu jeden?
BANKIER: Lizus. Widać się chce wprosić po jakąś zaliczkę na wisienkę, kutas jeden.
PAN JANEK: (z uśmiechem sięga do portfela) To może skocz, Karolku, po flaszkę, bo coś nerwowi dziś jesteście wszyscy. Weź dwie od razu.
(Bankier się oddala)
LITERAT: Ale jak pan chce te kurczaki, albo hot dogi przez Internet? Co, mailem będzie je pan wysyłał?
PAN JANEK: Nie. To proste i już to wymyślili benzyniarze. Będę sprzedawał przez Internet z odbiorem osobistym. Jak klient zamówi i opłaci przez neta, będzie taniej.
KRZYWY: Sprytnie, kurwa. Ale jak pana namierzy jaki snajper, to dupa blada.
PAN JANEK: A co ty dziś tak z tym snajperem?
LITERAT: On chyba o ustawie antyterrorystycznej mówi.
KRZYWY: Jaka, kurwa, chyba? Przecie gadali w telewizorni, że sie bedzie strzelać, co nie?
(wraca Bankier)
BANKIER: Do kogo chcesz strzelać, Krzywy?
KRZYWY: Do tego palanta. (wskazuje głową na Literata)
BANKIER: Zostaw go, lepiej się zajmij polewaniem. (podaje Krzywemu dwie butelki)
PAN JANEK: Ale z tym strzelaniem, to tylko, jak ogłoszą chyba trzeci stopień zagrożenia terrorystycznego?
BANKIER: Nie ogłoszą, tylko premier ogłosi.
LITERAT: A co to za różnica?
BANKIER: A taka, że jak się zbierze demonstracja KOD-u, to pani Szydło szybko ogłosi trzeci stopień i zgromadzenie będzie nielegalne, a snajperzy będą mogli strzelać do przywódców. I nikt się w ustawie nie zająknie, kto ma mu wskazywać cele.
LITERAT: Ty, jak zawsze, masz chore wizje. Chyba to ma dotyczyć terrorystów, a nie protestujących obywateli.
BANKIER: A kto zabroni pani premier nazwać tych obywateli terrorystami?
LITERAT: Pierdolisz, jak zawsze. Ty byś się tylko spiskowych teorii doszukiwał. A tu przecież chodzi o bezpieczeństwo nas wszystkich.
BANKIER: Teraz to ty pierdolisz. Nie dalej, jak wczoraj, ta sama pani premier powiedziała, że w Polsce nie ma zagrożenia terroryzmem. A jak nie ma to po kiego chuja nam taka drakońska ustawa, jeśli nie na opozycję?
PAN JANEK: Coś w tym jest. Bankier już nieraz miał rację w swoich przypuszczeniach.
KRZYWY: Znaczy, trza sie napić, zanim nas odstrzelo. Panie Janku?
PAN JANEK: A daj, i tak nie mam klientów w taką zimnicę.
(piją kolejno z kubka)
KRZYWY: Zimna, franca.
PAN JANEK: Zanieś drugą flaszkę Janeczce, niech podgrzeje trochę.
KRZYWY: Się robi.
LITERAT: Ale jakże to tak? Czy wy myślicie, że się porwą na cały naród? Toż to idiotyzm jest, normalnie.
BANKIER: A jak pani rzecznik PiS-u sędziów Sądu Najwyższego wyzywa od kolesiów, to wyjątkowa mądrość? Ty się, Literat, zastanów, komu, kurwa, kibicujesz. żebyś się nie obudził z kulką w głowie kiedyś.
PAN JANEK: Chyba przegięła ta Mazurkowa.
BANKIER: Był czas przywyknąć.
PAN JANEK: Powiedz mi, Bankier, jak to jest, że wszystko, co ty nam tu mówisz, to się po kolei sprawdza?
KRZYWY: Jasnowidz, kurwa go mać, albo wróżka jaka.
BANKIER: Nie trzeba być wróżką. Kaczyński kiedyś wyraźnie powiedział, że raz zdobytej władzy nigdy nie odda. I nie odda, choćby miał strzelać do poddanych. Mnie to się wydaje, że komuniści przy nim, to mały pikuś.
KRZYWY: Pan Pikuś!
BANKIER: To, co się teraz dziej w kraju, to nic nowego. To już było, choć dość dawno i nie u nas.
PAN JANEK: A gdzie i kiedy?
BANKIER: W Niemczech. Na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych.
PAN JANEK: Czy to nie nazbyt śmiałe porównanie?
LITERAT: No chyba, kurwa, obaj przeginacie! Pana prezesa chcecie porównać do takiej kreatury?
BANKIER: Tego nie powiedziałem. Widzę jednak analogie między rządami PiS w dzisiejszej Polsce, a początkami rządów tych tam, w Niemczech, przed wojną. I to spore analogie.
LITERAT: Pierdolcie się wszyscy! Nie będę z wami pił. Jak możecie, kurwa, w ogóle myśleć o takim porównaniu? Bestię w ludzkiej skórze do… do…
KRZYWY: Do gołąbka pokoju, chcesz powiedzieć?
LITERAT: A żebyś, kurwa, wiedział, że gołąbek. Jemu nie zależy na władzy. Nawet się do niej nie pchał, jak Tusk, czy inny Miller.
PAN JANEK: To, że się nie pchał, to akurat zrozumiałe.
LITERAT: Czemu zrozumiałe? Przecież uważacie, że chce rządzić. Na zawsze i absolutnie. Może mu jeszcze trzecią Rzeszę przypiszecie?
BANKIER: Raczej czwartą Rzeczpospolitą. Zapewne, jak tamta, tysiącletnią.
LITERAT: Pierdolenie o Szopenie.
KRZYWY: To może sie napijem, zanim nas odstrzelo?
LITERAT: Pierdolę, nie piję z wami.
BANKIER: Jak nie chcesz, to nie pij. Więcej będzie dla nas.
PAN JANEK: Nie masz się czego obrażać, Zdzichu. Ty masz inne spojrzenie, ale my z tego powodu nie zarzekamy się picia z tobą.
LITERAT: Z panem, to się mogę napić, panie Janku. Pan porządny gość jesteś, ale z tą łachudojdą (wskazuje na Bankiera) ni chuja! Chyba, że przeprosi pana prezesa.
PAN JANEK: Daj spokój, Literat. On nie miał zamiaru obrażać twojego wodza…
BANKIER: Führera. Albo raczej führerka.
PAN JANEK: Daj spokój, Bankier.
LITERAT: Widzi pan, jaka to menda? Nie odpuści za skurwysyna.
BANKIER: Dobra, odpuszczę. Pan prezes Kaczyński, to gołąbek pokoju. Normalnie inkarnacja świętego Franciszka z Asyżu…
LITERAT: Jaja sobie robisz?
BANKIER: Ani trochę. To święty człowiek jest. Normalnie cudotwórca. Inny w życiu by nie przekonał tylu ludzi, żeby nadstawiali dupy za niego. A tu proszę, premierzyca się podkłada, prezydent się podkłada, nawet Ziobro generalny się podkłada.
LITERAT: Jak to się podkłada?
BANKIER: Albo oni wszyscy uwierzyli, że będą rządzić dożywotnio, albo uwierzyli w świętość prezesa. Zachowują się, jakby po nich miał nastąpić choćby potop. A przecież, jeśli do władzy dojdzie inna opcja, a przecież kiedyś dojdzie, to nie prezesa, tylko ich postawi przed Trybunałem Stanu. I na pewno będzie respektować werdykt.
KRZYWY: To się napijem może za taki finał?
PAN JANEK: Dobrze gadasz, Bankier. Kiedyś to się musi skończyć. Komuna też miała trwać wiecznie, a nie trwała.
LITERAT: Ale ja nie rozumiem, za co stawiać tych ludzi przed sądem. Przecież oni robią to, co proponowali ludziom w kampanii. A skoro ludzie ich wybrali, to znaczy, że tego chcą, nie?
BANKIER: A kto zająknął się choćby jednym słowem o Trybunale Konstytucyjnym w kampanii? Czy ktoś powiedział rolnikom, że ograniczy im prawo własności ziemi, żeby ją oddać Kościołowi? A leśnikom lasów? Czy ktoś mówił w kampanii, że zawłaszczy media publiczne i nałoży na społeczeństwo podatek na ich utrzymanie?
LIETRAT: Jaki podatek, idioto? Opłata audiowizualna ma być, bo ludzie nagminnie olewali abonament na radio i telewizor.
BANKIER: Tak uważasz? To spytaj pana Janka, czy się cieszy, że będzie płacił miesięcznie aż trzy takie abonamenty.
PAN JANEK: Dlaczego trzy?
BANKIER: A ile ma pan liczników prądu?
PAN JANEK: No… jeden.
BANKIER: W domu jeden. A te dwa liczniki w budach?
PAN JANEK: Ale to chyba się nie liczy?
BANKIER: Opłata ma być naliczana od każdego licznika.
PAN JANEK: O kurwa!
KRZYWY: To siem, kurwa, napijmy, bo niedługo i wisienkie znowu podnieso. Ino pomyślta, ile liczników potrzeba, co by trafiła na naszo ławeczkie.

cdn.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2016, 23:30 przez zdzichu, łącznie zmieniany 1 raz.
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie

Awatar użytkownika
barteczekm
Posty: 478
Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
Kontakt:

Re: Zima wasza, wiosna nasza /15/ - Gołabek pokoju

#2 Post autor: barteczekm » 29 kwie 2016, 10:19

Panie Zdzichu to byłoby niezłe słuchowisko. Jestem już fanem tej serii. :ok:
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"

Z. Herbert

Awatar użytkownika
pallas
Posty: 1554
Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33

Re: Zima wasza, wiosna nasza /15/ - Gołabek pokoju

#3 Post autor: pallas » 29 kwie 2016, 10:53

Świetna ta część i pan Janek się na dużej przysiadł. Czekam na ciąg dalszy.

Napijmy się :vino: :vino:
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Zima wasza, wiosna nasza /15/ - Gołabek pokoju

#4 Post autor: skaranie boskie » 29 kwie 2016, 22:19

Panie Zdzichu!
Czyś pan aby nie przegiął trochę?
Mnie za takie porównanie pana prezesa chcieli wywalić z portalu.
Dobrze, że napisałeś dość oględnie.
Powiem Ci coś, lubię Bankiera. Łebski gość z niego.
:vino: :vino: :vino:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
zdzichu
Posty: 565
Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
Lokalizacja: parking pod supermarketem

Re: Zima wasza, wiosna nasza /15/ - Gołabek pokoju

#5 Post autor: zdzichu » 30 kwie 2016, 22:13

Racja, panie Barteczekm. Już tu kiedyś rodzielaliśmy role, choć, co prawda, nie słuchowisko, a spektakt w teatrze tv wchodził w grę. Miło, żeś pan fanem został.
Panie Pallas. Czekaj tatka latka, może kiedyś co dopiszę. Póki co, musiz się pan stanem aktualnym zadowolić. Miło, żeś pan zajrzał.
Panie admin wreszcie! Niech się mnie pan, z łaski swojej nie czepia. Nie ja porownywałem, nie mój to pomysł. Jak coś, to do Bankiera proszę. On mi powiedział za kulisami, że się nie boi. Inaczej mówiąc - jego małpy (bez obrazy), jego cyrk. Ale przyjemnie wiedzieć, że pan nieustannie czytasz.
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1044
Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
Płeć:

Re: Zima wasza, wiosna nasza /15/ - Gołabek pokoju

#6 Post autor: Alicja Jonasz » 30 kwie 2016, 22:27

I ja czytam, i uczę się dialogowania od Autora:)
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Zima wasza, wiosna nasza /15/ - Gołabek pokoju

#7 Post autor: eka » 02 maja 2016, 9:15

Jak 500+ zrównoważą mniej lub bardziej ukryte podatki - Bankier się uwiarygodni nie tylko na ławeczce, Panie Zdzichu.
Jak zwykle poczytałam z niesłabnącym podziwem dla Pana kunsztu dramatycznego.
Dobrze, że Pan tutaj jest, Szanowny Panie Zdzichu.
Tak jak już wcześniej wspomniałam - w ramach literatury - historię Pan piszesz.
Brawo!
:kofe:

Awatar użytkownika
zdzichu
Posty: 565
Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
Lokalizacja: parking pod supermarketem

Re: Zima wasza, wiosna nasza /15/ - Gołabek pokoju

#8 Post autor: zdzichu » 21 maja 2016, 23:02

To ja Wam, drogie panie, pięknie dziękuję i jeśli nie pogardzicie, zapraszam na kieliszek chleba naszego powszedniego...
:vino:
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zima wasza, wiosna nasza”