Demokreatura PiSlandii
+
Kaczej PiSokracji obecnej prawidło:
Kaczyński, Duda i Beata Szydło
sterować chce Polską wprost w ramiona Rosji.
Naród zapewne wnet dostanie torsji.
.
Niejeden kiedyś myślał - co czasem się zdarza,
że PiS to sami święci. Więc prosto z ołtarza
tu dzisiaj do nas zeszli. Jako wzorce prawa.
Tak przecież głosi Zbawca. Jego mowa/trawa
powoduje paraliż moherowych główek.
Bliskich chrząszczy nam znanych, czyli bożych krówek.
Co sekty swojej wiarą w moc samego Zbawcy
zaliczają go nadal do roli łaskawcy.
Gdy tymczasem z ust jego, jadu ślinotokiem
wypływa samo kłamstwo. Dość mętnym potokiem.
PiSkorze lubią przecież zamuloną wodę.
W niej znajdują swój żywioł i wszelką wygodę
dla snucia dalszych planów budowy bagniska.
Tylko w takich warunkach może sławę zyskać
Naczelnik moherstada, czyli PiSoKaczor.
Dla niego współplemieńcy niewiele dziś znaczą...
Demokreatura PiSlandii...
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Demokreatura PiSlandii...
Spróbuję coś o tym wierszu (utwór rymowany, częściowo sylabiczny, więc wiersz) napisać.
Autor sili się na satyrę i - mało wybrednemu czytelnikowi - może się to rzeczywiście z satyrą kojarzyć.
Czy dobrą? Akurat o jakości satyry nie stanowi jej temat. Gdyby stanowił, byłbyś mistrzem.
Co zatem stanowi o jakości satyry?
Może spróbujemy założyć taki wątek we właściwym dziale?
Tu napiszę tylko ogólnie, że dobra satyra nigdy nie nazywa rzeczy po imieniu, a dobry satyryk nie uważa swoich czytelników (słuchaczy) za ciemny motłoch, który należy traktować łopatologicznie. Ty, w żadnym z dotychczas opublikowanych u nas utworów, do miana satyry pretendujących - może z wyjątkiem kilku limeryków - tego warunku nie spełniłeś. Wybacz szczerość, ale piszesz zwyczajne gnioty.
Autor sili się na satyrę i - mało wybrednemu czytelnikowi - może się to rzeczywiście z satyrą kojarzyć.
Czy dobrą? Akurat o jakości satyry nie stanowi jej temat. Gdyby stanowił, byłbyś mistrzem.
Co zatem stanowi o jakości satyry?
Może spróbujemy założyć taki wątek we właściwym dziale?
Tu napiszę tylko ogólnie, że dobra satyra nigdy nie nazywa rzeczy po imieniu, a dobry satyryk nie uważa swoich czytelników (słuchaczy) za ciemny motłoch, który należy traktować łopatologicznie. Ty, w żadnym z dotychczas opublikowanych u nas utworów, do miana satyry pretendujących - może z wyjątkiem kilku limeryków - tego warunku nie spełniłeś. Wybacz szczerość, ale piszesz zwyczajne gnioty.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
Re: Demokreatura PiSlandii...
Ignacy Krasicki
SATYRY
CZĘŚĆ PIERWSZA
http://literat.ug.edu.pl/satyry/
Cała litania imion tam występuje, wskazujących na peelów...
...
- co do nazwania moich wierszydeł gniotami - pełna zgoda. Też ich tutaj pełno wokół. Nie moje jedne. Piszę, bo lubię i jak zaznaczyłem gdzieś tam w słowie powitalnym, jestem zupełnym samoukiem, bez jakiegokolwiek przygotowania polonistycznego. Na dodatek z wykształceniem zaledwie ogólnokształcącym - matura przed... wielu laty. I większą część życia zawodowego spędziłem jako pracownik fizyczny. Zapraszam do mojego, szczegółowego życiorysu, zatytułowanego "Zmagania z pamięcią" pod adres:
http://bronmus45.blogspot.com/p/zmagani ... cia_6.html
A piszę publicznie zaledwie od czasu, kiedy stałem się posiadaczem laptopa - od roku 2012... I nie mam najmniejszej ochoty "pogłębiania wiedzy", bo mi to do niczego nie jest potrzebne.
3msie... i wszyscy inni też.
SATYRY
CZĘŚĆ PIERWSZA
http://literat.ug.edu.pl/satyry/
Cała litania imion tam występuje, wskazujących na peelów...
...
- co do nazwania moich wierszydeł gniotami - pełna zgoda. Też ich tutaj pełno wokół. Nie moje jedne. Piszę, bo lubię i jak zaznaczyłem gdzieś tam w słowie powitalnym, jestem zupełnym samoukiem, bez jakiegokolwiek przygotowania polonistycznego. Na dodatek z wykształceniem zaledwie ogólnokształcącym - matura przed... wielu laty. I większą część życia zawodowego spędziłem jako pracownik fizyczny. Zapraszam do mojego, szczegółowego życiorysu, zatytułowanego "Zmagania z pamięcią" pod adres:
http://bronmus45.blogspot.com/p/zmagani ... cia_6.html
A piszę publicznie zaledwie od czasu, kiedy stałem się posiadaczem laptopa - od roku 2012... I nie mam najmniejszej ochoty "pogłębiania wiedzy", bo mi to do niczego nie jest potrzebne.
3msie... i wszyscy inni też.