Pomierzył i zważył wszystkie miejsca świata
a dusza roztrzepana jak wiejska kołata.
Na wszystko ma odpowiedź lecz jednego nie wie
jak to się dzieje, że świeci są w Niebie.
Chodzi i główkuje. Różne zgłębia księgi
a życie mu daje nieustanne cięgi.
Zbliż się wnet do Pana on obdarza łaską
I bycie przestaje być dziwną pułapką.
Fraszka na omijających Słowo. Wiersz do prezentowania podczas pracy misyjnej w środowiskach ludzi wątpiących.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Fraszka na omijających Słowo. Wiersz do prezentowania podczas pracy misyjnej w środowiskach ludzi wątpiących.
Fraszki to satyra, więc domena RADOSNEJ TWÓRCZOŚCI.zwrotnikryby pisze:Fraszka na (...)
Proszę o przestrzeganie porządku przy publikowaniu tekstów.
A skoro mówimy o fraszce, to przyznam, że jest genialna i inspirująca, co poniżej uzasadniam.
Jak na fraszkę przystało, utwór zawiera masę treści przy minimalnym użyciu słów. Nie ma tu mowy o gadulstwie, albowiem - w przeciwieństwie do klasycznej, rozwlekłej, czterowersowej fraszki, autor tę zawęził do zaledwie ośmiu wersów. Brawo! Wyeliminował tym samym niepotrzebne gadulstwo.
Przyglądając się treści, nie sposób zapiać z zachwytu nad rzadko spotykanym poczuciem humoru, jakim epatuje Autor - prawdziwy, wyrafinowany prześmiewca, satyryk, rzekłbym, pełną gębą. Żaden półgębek tu i słusznie, zło bowiem należy piętnować głośno i zdecydowanie. Dokładnie tak, jak wskazana za przykład "wiejska kołata". Domyślam się tu rozróżnienia kołat na wiejskie i miejskie. Autor celowo wyolbrzymia tę wiejską, dając nam przy okazji do zrozumienia, że to właśnie wieś - jako przodująca w drodze ku zbawieniu świata - musi mieć głos najbardziej słyszalny. Brawo! Wspaniałe, acz zgrabnie ukryte odniesienie do realiów naszego, zepsutego i absolutnie pozbawionego podstawowej wiedzy o lokatorach Nieba, świata.
Dalej, nasz niewzruszony odkrywacz wad właściwych niedowiarkom wszelkim, buńczucznie zapowiada "nieustanne cięgi" wszystkim "główkującym". I słusznie! Niech wiedzą, z kim tańczą. W końcu zbliżenie się do Pana, to nie w kij dmuchał. I słusznie pozostawia on nieodkrytym nazwisko wspomnianego Pana. Kto z nas - nieświadomych niedowiarków - może wiedzieć kiedy i do kogo w niewolę popadnie? Może przyjdzie się zbliżać do Pana z uczuciem pełnego oddania, z niewolniczą miłością, a może ze strachem przed kolejnym ciosem kańczuga. Na wszystko powinniśmy być gotowi, inaczej będziemy zwyczajnie śmieszni i jedyne, co nas czeka, to pozostanie negatywnymi bohaterami pięknych, acz niemiłych dla nas fraszek.
Będąc pełnym podziwu, dla geniuszu literackiego, dla kunsztu pisarskiego i niebanalnego humoru Zwrotnikaryby, pozwolę sobie jeszcze na kilka słów o samej konstrukcji fraszki.
Utwór cechuje specyficzna, właściwa jedynie wybranym twórcom, nienachalna rytmika, nie pozwalająca odklepać wiersza, jak mantrę, każąca natomiast zastanowić się nad każdym z ośmiu wyjątkowych wersów.
Rymy, że du***, znaczy palce lizać!
Pozwól Autorze, że się ośmielę podrzucić jeszcze kilka, może Cię zainspirują twórczo do kolejnej modlitwy, przepraszam, fraszki dnia.
Prawda - wiedza z księgi
może zadać cięgi.
Na nic wzywać Pana,
gdy dupa skopana
świeci siniakami
całymi nocami -
że jasno jak za dnia -
niczym lampa zadnia..
Stawiam w podziękowaniu za tę piękną, poranną ucztę literacką.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Paweł D.
- Posty: 824
- Rejestracja: 14 maja 2017, 13:42
Fraszka na omijających Słowo. Wiersz do prezentowania podczas pracy misyjnej w środowiskach ludzi wątpiących.
Podpisuję się pod pod Twoim komentarzem. Skaranie boskie z Tobą