Chcemy tego, czy nie chcemy,
sztuka atakuje zewsząd.
Rosną szeregi bohemy,
wciąż przybywa młodych dziewcząt.
Każda z nich jest nawiedzona,
a poezja ją wypełnia
zatem nogi i ramiona
rozkłada gdy świeci pełnia.
Księżycowe to sa damy,
bladolice i natchnione.
Takie tu niewiasty mamy,
że poezję każda chłonie.
A cóż my, biedni poeci?
Gdy czytamy swoje wiersze
tylko księżyc w oczach świeci
i nie wiemy – już, czy jeszcze…
Czy wystarczy wiersz napisać
aby dama co nas słucha
mogła jedynie powzdychać
czy gotowa by ją ruchać?
bohema
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: bohema
jabberwocky pisze:a poezja ją wypełnia [,]
zatem nogi i ramiona
rozkłada [,] gdy świeci pełnia.
jabberwocky pisze:Księżycowe to sa damy,
jabberwocky pisze:Gdy czytamy swoje wiersze[,]
tylko księżyc w oczach świeci
Ekstremalnie tu nie tylko z brakiem przecinków, ale i poziomu. Każdego.jabberwocky pisze:Czy wystarczy wiersz napisać[,]
aby dama co nas słucha[,]
mogła jedynie powzdychać[,]
czy gotowa by ją ruchać?