Zabawy Słowem
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Zabawy Słowem
Abecadlik - wiersz, w którym następujące po sobie wyrazy
zaczynają się od kolejnej litery alfabetu:
abecadło satanistów
Apollyon Belzebub - cmentarniany ćwieczek,
dręczył ewentualny farmazon główeczek.
Hamował ideały jedności kościelnej
lepszymi łakociami małpiatki naczelnej -
odłowiwszy ówcześnie pluskające Ryby,
słał świat tępo u wrót złych źródełek Życzliwych.
Abecadlik wersowy - łatwiejszy do napisania,
bo od kolejnej litery alfabetu zaczynają się następne wersy:
Legion
Huncwot i ladaco jest miłość dla Ciebie
Ibi patria ubi bene a mnie w Piekle
Judaszem nie jestem nie zdradzę sam siebie
Kolor czarny wielbię od bieli się strzegę
Lubię jak Ty dusze choć inaczej łowię
Łachudrów nawracać ani mi to w głowie
Mnichów świętych kocham zapiekłe dziewice
Nocą ślę im ciemną niech pożrą ich pice
Otchłań sam stworzyłeś nie mnie lecz niewieście
Órwę Ci więc oddam od Ciebie nic nie chcę
Pychę mam nie po to cierpię od lat biedę
Ręki Ci nie podam bo brzydzę się Niebem
Skruchy nie okażę nie jestem Twym synem
Świętym nie chcę zostać - już jestem Niewinien
``````````````````````````````````
"Na imię mi "Legion", bo nas jest wielu"
(Ewangelia wg św. Marka)
Akrostych. Wiersz w którym pierwsze litery wersów
tworzą dodatkowe wyrazy i zdania:
Kabała
Wichrem w oczy popędzam dzikiego rumaka -
Sam naprzeciw wszystkiemu! Sam przeciwko sobie!
Przeskoczyć własne ciało, zostawić je w grobie,
A potem w mrok Hadesu sfrunąć śmiercią ptaka.
Na bagnach zapomnienia rośnie nowe życie,
Innego świata brama otwiera podwoje;
Alma Arcykapłanka ściele w niepokoje
Łoże swe księżycowe zawisłe w niebycie.
Eneasz? Odyseusz! Gilgamesz? Baranek!
Jeszcze się pośród mroku cienie ich zrzucone
Eremom Nyx bogini bladością słaniają.
Legnę swoim przy nich, a sam, niczym poranek
Liżąc ściany piekielne, aż pękną wzburzone,
Uwolnię w stronę świata... Biada, ludzkim zgrajom!
Tautogramy - popularne ostatnio utwory literackie,
w których każdy wyraz zaczyna się od tej samej litery:
S(krzynka)
Sadze sczerniły sad smutnym sagumem.
Szykuje Strzelec strzały samotności
(sahajdak szepcze srebrnoświatłym szumem:
salve, Salomon! - spokojnej starości) -
Szeleszczą szyby, Salomon sterały
szalem sunącej sadzi spowijany,
sam "sprawiedliwie" szykuje suchary:
sobie sześćdziesiąt, szesnaście sułtani.
Stęknęła sigma stęknięciem straszliwym,
(sad się słonecznym szaleństwem serwował)
sahajdak Strzelca srebrem strzał swych szydzi:
signor Salomon sławę swoją schował!
Strzępił się salwą socjalizm sadowy -
salem(alejkum) snom salomonowym.
Zapytania
Zimowe zakola zamarzniętej ziemi
zmieniły zamiary zakochanych... zawsze?
Zostawimy zaspom zbiedzeni, zmrożeni
złote zaręczyny, zardzewiałe znamię?
Zdezerterowaliśmy, zanim zazula
zacałuj! zacałuj! zacałuj! - zakrzyknie?
Zdun zapracowany - zefirek zahula
zieleń, zaprzeczając zmartwychwstaniem zimie?
Zostaniesz, zostanę zasoplonym zrębem?
Zmarznięci, zamknięci zakończymy związek:
zziębnięty zakonnik - zamężna zaledwie?
Zamarzając... zgodnie zatańczymy Zorbę.
Z(a)wiązki zdrewniałe, złe zamysły zerwie:
zalotnie, zakwietnie znów zaszumi zzz...boże!
I jeszcze piosenka na plażową głupawkę, kiedy za mocno zaczyna przygrzewać słońce.
Na "y", bo tautogramy na tę literę raczej trudno spotkać:
* You-tube *
Yellowstoński Yogi, Yoshiko,
Yorba (yes!) - yey yorkpsicho,
Yeosu y Yeonpyeong,
yellow ying y yucca young:
(ref.)
ye-ye... yo-yo... yo-yo-yo...
Yanina... Yandex... Yamato...
Y-grek, Yingluck, Yanate
yo-yo... ye-ye... ye-ye-ye...
Yeti yaya, yuppie, Yoda,
Ystad, Yayoi, Yeosu, Yola
Yamaguchi, yacht Yoani -
Yszszzycyrazem (yes!) y-śpiewamy:
yo-yo... ye-ye... ye-ye-ye...
Y-grek, Yingluck, Yanate
ye-ye... yo-yo... yo-yo-yo...
Yandex...Yanina... Yamato...
Pangram - wiersz / zdanie, w którym użyto
tylko jeden raz każdej litery alfabetu:
chłoń
jem liść kóz
bądź prężny
staw fug
Zameczek. Wiersz, który rymuje się w charakterystyczny sposób:
a b
c d
b a
d c
Baśń o Zamku
Zamek wielki, niezdobyty,
oczy śmiałków złotem kole.
Skryty w fosie czeka wianek,
trolle spojrzeń tatuś toczy.
Z braci - pierwszy miał go prawie,
ale zaciął się w połowie:
w trawie leży w resztkach gaci,
w głowie puchną smutkiem żale.
Drugi brat utonął w fosie,
bo go dostrzegł nagle tata -
w nosie, co był bardzo długi,
bata świst ślad wyrył trwogą.
Wreszcie, czas! - najmłodszy brat,
stoi honor zmyć rodziny,
blat wysoko, a on jeszcze
miny przy tym głupie stroi.
Panna wielce rozbawiona,
sama rozsunęła zamek -
kona w zorzy mgła poranna,
wianek pęka od tarana!
Później to już w tej krainie
huragany i przeciągi:
słynie z tego, że najróżniej
drągi łamie i tarany.
Piła ojca troska z tego,
w szale wrogów przepadł cicho:
złego na jednego siła!
- Licho go poniosło w dale.
Miniaturki anagramowe. Wszystkie litery (włącznie z tytułem)
jednej miniaturki są anagramem drugiej:
erotyk
knocą
sioło
Japonistek
osioł
spotkanie J
okryte
nocką
Wiersz homonimiczny. Opiera się na rymach będących homonimami -
wyrazami mającymi różne znaczenia:
Homomim
Rzekł błazen raz: Nie marz
o, choćby największej, z wież,
gdy piękną żonę masz -
wierz mi... (sam zresztą to wiesz!)
Poema o Niej maż,
zaś w tamtą - najwyżej wierz.
Król skulił się jak jeż,
i tak zawrzasnął: Nie strasz,
gdy jem i ze mną jesz,
lub zaraz zawołam straż!
Błazen: Cóż... choć ty jesz -
wygląd masz po tym trupa:
z przesady tak tyjesz,
jak ta aktorska trupa,
co prawie rok nie ma
jadła, grosz jej nie ciąży:
solistka ich niema,
odkąd jest... z tobą w ciąży!
Królowa wtem jak zwierz,
chwyciła błazna za ryj:
- To jeszcze mi wnet zwierz
jej imię i... ziemię ryj!
Albo się w lochu łudź,
że czas gdzieś płynie jak łódź.
p. Nowobogacka
ona jest już taka stara
ona jest już taka stara
choć co rok się bardziej stara
częściej pichci albo pierze
niż otula nagość w pierze
nie udaje wielkiej damy
bierze tyle ile damy
ona jest już taka sama
ona jest już taka sama
nie Adama Jana Sama
rankiem siwe czerni włoski
nie francuski ćwiczy włoski
bo Rzymowi swoje uda
chce pokazać świętą uda
ona jest już taka sama
ona wciąż jest taka sama
zawsze była
Limeryk - wydawałoby się, tak ściśle określona i stara forma, że nie da rady już z nim niczego zrobić.
Jednak, poza samym limerykiem, oddzielnie można bawić się jego formą:
Limeryki palindromowe
Epitafium
Gej Alberto z hrabstwa Essex
kochał rap i oralny seks.
MENARD - ANAl (A NAD RANEM
łokciem lub nawet kolanem).
Obaj zmarli nie na grypę.
* Duże litery zaznaczają palindrom
* Menard - spotykany także w Polsce http://tinyurl.com/a2m2t8z
O bokserze
Ma kłopot trener bokserski w Kutnie:
choć Igor walnąć umie okrutnie,
ledwo przestąpi ADA
PROGI I IGOR... PADA
- co autorytet okropnie mu tnie!
Występy
Raz pojechał do Canoncito
skromny zwykle mąż incognito,
wyprawiać niezłe hece.
Pisali aż w gazecie
(cyt.) "ot, i psikus - suki spito".
(W cudzysłowie palindrom autorstwa Tadeusza Morawskiego)
Limeryk sylabotoniczny
Bar
Był bar "Dzyń Dzyń" we wsi Gaj,
gdzie szło co dzień ze sto jaj.
Nie, nie tych od kwok -
był tam ruch i tłok
od jaj, lecz tych co spod faj.
Limeryki tautogramowe
Łapu capu
Łachudro! - łajała Łodzianka
łysego łamagę Łucjanka:
Łaknąłeś whisky,
łona Łotyszki -
łatwiutka, łajdacka łapanka!
Straszny sen
Staśka - starostę Sadłowa
sekta straszyła skarbowa.
Sprzedał sanie,
szafy, spanie...
SIÓDMA! - skończyła salowa.
Witki
Wdowa Wiesia we wsi Witki
wycinała wiosną witki.
Wyprzedawał Witek
wesół wiele witek,
wołając wdowie: wy-pitki!
Limeryki kołowe. Czytane w kółko nabierają nowego znaczenia:
Pranie
bo w leśniczówce "Pranie"
miał Konstanty mieszkanie -
obserwują rogi,
jak głaszczesz mi nogi
(tu w pysk! i od nowa) - Nie...
Mer
dolę klął w kółko z Paryża mer,
kiedy zobaczył strzaskany ster.
- Wystarczą mi burze
w administraturze,
na wczasach: nie! Źle skończę, ja Pierre...
Limeryki obrazowe. Zapis dopowiada treść:
Piwowar
Jest piwowar w regionie Alzacji,
żyjący w stanie ciągłej frustracji
z powodu zarostu.
- Broda mu po prostu
co
rusz
wpada
do
kadzi
z piwem
psując
subtelny
proces
jego
fermentacji.
Ciotki plotki
Zmarła ciotka. Inna ciotka (czytając następny wers, robimy kółka na czole)
mówi o niej: Miała kotka,
a jej kotek
miał dość plotek -
powiesiła się istotka.
Na grzybach
Grzybiarz w lesie nad jez. Wdzydze
znalazł coś... Coś jakby r(y)dze?
Krzyczeli mu: Julek,
nie rusz! To są kule...
...................................
O tetryku
Jest taki tetryk w Nowej Hucie,
co zrzędząc, słów traci wyczucie.
Objawia się to tak,
że nagle stęka wspak:
oc az enmejyzrpein eicuzcu!
Limeryk z najtrudniejszym słowem w naszym języku.
Podobno potrafi je wymówić tylko niecałe 2% Polaków:
Diablica
Sześć... razy na heksakosjoihekse-
kontaheksafobię chorego beksę
pytała, czy się nie boi
łez łączyć heksakosjoi-
heksekontaheksafobicznych z seksem?
http://bit.ly/MZuBoe
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Zabawy Słowem
Dzięki wielkie Autorze
Limeryki kołowe nie były mi znane, fajne
Post z potężnym ładunkiem informacji warsztatowych. Brawo za słowne zabawy!
Limeryki kołowe nie były mi znane, fajne
Post z potężnym ładunkiem informacji warsztatowych. Brawo za słowne zabawy!
-
- Posty: 515
- Rejestracja: 19 kwie 2015, 10:07
Re: Zabawy Słowem
Z wielką przyjemnością poczytałam sobie o możliwościach zabaw słowami. Miałam przy tym dużo momentów uśmiechu-dziękuję i pozdrawiam