patrz jakie cycki
gorące od słońca
patrz jakie cycki
czerwone od spojrzeń
lato
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: lato
W moim odczuciu straszny tekst.
Słowo "cycki' wprowadza (nie oszukujmy się) lubieżność.
Nagrzane, gorące od spojrzeń.
Bardzo przedmiotowe podejście do ich właścicielki.
Poezja w kiepskim stylu.
Może ma zaszokować?
Słowo "cycki' wprowadza (nie oszukujmy się) lubieżność.
Nagrzane, gorące od spojrzeń.
Bardzo przedmiotowe podejście do ich właścicielki.
Poezja w kiepskim stylu.
Może ma zaszokować?
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: lato
Tabakierko, wiem, że nie powinno się komentować postów poprzedników, ale ja tak, aby pośrednio merytorycznie podejść do tekstu.
Otóż, tabakierko, popełniłaś błąd rzeczowy, czy też logiczny, nazywając tekst poezją, choćby i w kiepskim stylu.
Otóż, Krzysztofie, poezja to nie jest, nawet ekstremalna.
Zdarzało mi się czytać świetną, ekstremalną poezję.
Rozumiem, że przez ekstremalną rozumiesz tu treść.
Wcale nie jest ekstremalna, bo i o cyckach można pisać. Niekoniecznie o piersiach.
Muszą mieć te cycki odpowiedni kontekst poetycki.
A tu mamy do czynienia, raczej, ze ślinieniem się podglądacza wskazującego obiekt ślinotoku innemu wojeryście. Obaj cierpią na parafilię i dlatego snują się po plaży dla nudystów.
To była interpretacja tekstu.
Jeżeli chodzi o formę tej miniatury, to anafora, ma swój sens bytu w dłuższych utworach, mimo iż dopuszczalna również w tym tekście, jednak zubaża go poetycko. O ile da się zubożyć.
Otóż, tabakierko, popełniłaś błąd rzeczowy, czy też logiczny, nazywając tekst poezją, choćby i w kiepskim stylu.
Otóż, Krzysztofie, poezja to nie jest, nawet ekstremalna.
Zdarzało mi się czytać świetną, ekstremalną poezję.
Rozumiem, że przez ekstremalną rozumiesz tu treść.
Wcale nie jest ekstremalna, bo i o cyckach można pisać. Niekoniecznie o piersiach.
Muszą mieć te cycki odpowiedni kontekst poetycki.
A tu mamy do czynienia, raczej, ze ślinieniem się podglądacza wskazującego obiekt ślinotoku innemu wojeryście. Obaj cierpią na parafilię i dlatego snują się po plaży dla nudystów.
To była interpretacja tekstu.
Jeżeli chodzi o formę tej miniatury, to anafora, ma swój sens bytu w dłuższych utworach, mimo iż dopuszczalna również w tym tekście, jednak zubaża go poetycko. O ile da się zubożyć.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl