Hieronymus van Aeken z Hertogenbosch „Leczenie głupoty"
Półrozwarte miękkie usta
Oczy zapadnięte w doły
w oczach bezimienna pustka
rozchełstane ubrań poły
z dolnej wargi spływa ślina
wszak wyglądasz na kretyna
cóż za pejzaż dla zabiegów
jakie piękne okolice
aż do nieboskłonu brzegów
sady, pola i winnice
na nieszpory dzień się zbiera
felczer czaszkę ci otwiera
ty rozparty jak na tronie
za nic nasze zatroskanie
masz i wyciągnięte dłonie
i święconą wodę w dzbanie
nic nie znaczą dla idioty
ci co leczą go z głupoty
frater cicho intonuje
egzorcyzmy pro sanitas
ty się głupio podśmiechujesz
i za krocze dłonią chwytasz
chociaż bluźni, śmierdzi, skrzeczy
duch i ostrze go uleczy
zerkasz nad kamiennym stołem
chociaż drwiącyś, chociaż szydzisz
wszak cię nie łamiemy kołem
miłosiernie, choć nas brzydzisz
kamień szaleństwa utkwiony
gdzie piedestał dla korony
a gdy acta est fabula
odejdziemy do modlitwy
by ulżyło w twoich bólach
ostrze poświęconej brzytwy
łeb ci z głupot opróżniono
czy zapytasz Cui bono?
Hieronymus van Aeken z Hertogenbosch „Leczenie głupoty"
-
- Posty: 439
- Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Hieronymus van Aeken z Hertogenbosch „Leczenie głupoty"
No właśnie... dla czyjego dobra...
Bosch to jeden z cenionych przeze mnie malarzy, więc dobrze trafiłam.
Podoba mi się z jedną uwagą:
- kamień szaleństwa utkwiony - wszędzie masz 8/4/4, tu jest 8/5/3 i dlatego haczy.
Wyrównałabym to.
Najprościej byłoby:
- głaz szaleństwa już utkwiony = 8/4/4
A teraz masz buziaka za przyjemność czytania, Stepuś. Lecisz tym rytmem jak diabli.

Bosch to jeden z cenionych przeze mnie malarzy, więc dobrze trafiłam.

Podoba mi się z jedną uwagą:
- kamień szaleństwa utkwiony - wszędzie masz 8/4/4, tu jest 8/5/3 i dlatego haczy.
Wyrównałabym to.
Najprościej byłoby:
- głaz szaleństwa już utkwiony = 8/4/4
A teraz masz buziaka za przyjemność czytania, Stepuś. Lecisz tym rytmem jak diabli.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)