znajoma pani
masz uczucie winy jakbyś się pomylił
nie wiesz że tak dręczy
nieznana przyczyna
boisz się że sufit spadnie w każdej chwili
wciąż pod taką presją
nowy dzień zaczynasz
spoglądasz na niebo
tam też nie inaczej
słońce uwięzione za czarną zasłoną
a Bóg się ukrywa
i nad światem płacze
że jego nauki ogniem czasów spłoną
oglądasz się wkoło nie wiadomo za czym
szukasz tej staruszki
w fotelu przy oknie
to tylko widzenie zmysłowych wypaczeń
maluje obrazy
z przeminionych potknięć
czerwone spirale niebieskie zielone
tańczą po pokoju
jest ich pełno wszędzie
spróbuj zamknąć oczy
niepokój pochłonie rozsądek i umiar
w samobójczym pędzie
znajoma pani
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
znajoma pani
Ostatnio zmieniony 02 paź 2017, 11:41 przez Julka, łącznie zmieniany 1 raz.
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: znajoma pani
Ten fragment naprawdę niezły.Julka pisze:widzenie zmysłowych wypaczeń
maluje obrazy
czerwone spirale niebieskie zielone
tańczą po pokoju
jest ich pełno wszędzie
spróbuj zamknąć oczy
niepokój pochłonie rozsądek i umiar
w samobójczym pędzie