Tylko jesienią

[jerzy]

Tylko jesienią
czy pamiętasz to było jak we śnie
pokoik pod numerem trzynastym
ciała nasze płonące wrześniem
wiatr okleił rumieńcem liściastym

jeszcze pamięć na drobne rozmieniam
twoja myśl mojej myśli nie słyszy
ręce chowam bezradnie w kieszeniach
wspomnieniami błądząc w letniej ciszy

lecz gdy tylko pojawi się jesień
suchych liści pomknie proletariat
ja szczęśliwy i pełny uniesień
będę znowu cię kochał jak wariat

[e_14scie]

tak sobie wyrównałam troszkę


Tylko jesienią


czy pamiętasz to było jak we śnie
pokój mały z numerem trzynastym
nasze ciała płonące wraz z wrześniem
wiatr okleił rumieńcem liściastym

jeszcze pamięć na drobne rozmieniam
twoja myśl mojej myśli nie słyszy
ręce chowam bezradnie w kieszeniach
wspomnieniami błądzący wśród ciszy

lecz gdy tylko pojawi się jesień
pomknie z liści przez dzień proletariat
ja szczęśliwy i pełen uniesień
będę znowu cię kochał jak wariat

[jerzy]

Transformacja pierwszej zwrotki szczególnie mi się podoba eczternaście:)) Dziękuję za zadanie sobie trudu, jest mi miło z tego powodu:)

Pozdrawiam

Jerzy

[Miladora]

Mnie się tylko ten "proletariat" nie podoba, Jerzy.
Nie pasuje do tak lirycznego wiersza, nie mówiąc już o tym, że tworzy dość marny rym "ariat/ariat".

Przydałby się zamiennik.

lecz gdy tylko pojawi się jesień
chociaż w liściach kolory potarga
ja szczęśliwy i pełen uniesień
znowu będę cię kochał jak wariat

Dobrego

[jerzy]

Dziękuję Miladoro:))