I tak i nie
Rozsiądźcie się wygodnie i zamknijcie oczy.
Medytacje rozpoczną delikatne tony,
jakby leniwy strumyk doliną się toczył
monotonnie pluskając; albo ożywiony
w zacienionym ustroniu pośród drzew pomyka
i coraz głośniej pluszcze w nierówne kamienie,
a w tle świergoty ptaków i arie słowika
wyobraźnią scalone, myśl nadąża przenieść.
Idźmy ścieżką za biegiem muzycznej przygody,
która czasem przycichnie, brzęcząc trzmieli rojem,
jakby przez ciało płynął spokojny nurt wody
i w zasłuchaniu znikły ciągłe niepokoje.
Trwać medium w zagubieniu; nie wracać do siebie.
Nie dogasać na zgliszczach, nie płakać nad nimi.
Lecz nagle głos wyrywa dziury w złudnym niebie,
wwierca się z nachalnością tak, tak - jak na kpiny.
Tak powiedz sobie tak, tak, a bunt cię roznosi,
i wszystko w tobie krzyczy; nie, nie, nie - broń Boże!
By czasem nie przytaknąć tobie ślepy losie;
nie jestem psem – to po co wkładasz mi obroże.
I tak i nie
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
I tak i nie
Ostatnio zmieniony 08 sty 2013, 20:37 przez Julka, łącznie zmieniany 2 razy.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: I tak i nie
Nie da się uciec, chyba że na chwilę...
I nie można się ze wszystkim pogodzić, bo już do końca żylibyśmy na klęczkach.
- to po co wkładasz mi obroże. - obrożę, bo to dla jednego psa tylko.
Dobrego, Juleczko
Wymowny wiersz...
I nie można się ze wszystkim pogodzić, bo już do końca żylibyśmy na klęczkach.
- to po co wkładasz mi obroże. - obrożę, bo to dla jednego psa tylko.
Dobrego, Juleczko
Wymowny wiersz...
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: I tak i nie
Z każdym zdaniem czytało mi się coraz milej...nie, to złe słowo...cieplej. Smaczniej...
W każdym razie czułem się świetnie z tymi opisami przyrody, bardzo pięknie ujęte, wciągają za sobą w ten świat, jakby był zaraz za monitorem, na którym wiersz.
A co do uciekania - na krótką, czy krótkie chwile, do lasu, na łąkę, na wieś, gdzieś z dala od cywilizacji - to całkiem możliwe.
Od systemu betonu i szkła - cóż, sami sobie zgotowaliśmy ten los.
W każdym razie czułem się świetnie z tymi opisami przyrody, bardzo pięknie ujęte, wciągają za sobą w ten świat, jakby był zaraz za monitorem, na którym wiersz.
A co do uciekania - na krótką, czy krótkie chwile, do lasu, na łąkę, na wieś, gdzieś z dala od cywilizacji - to całkiem możliwe.
Od systemu betonu i szkła - cóż, sami sobie zgotowaliśmy ten los.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
Re: I tak i nie
Sede Vacante
Bardzo się cieszę, że mnie znalazłeś w tym zakątku,
a jeszcze bardziej, że podoba Ci się ta wędrówka wyobraźnią
w przyrodę, relaks i krzyk codzienności.
Dziękuję bardzo za odwiedziny, polecam się na przyszłość.
Zachęcam do przeczytania ,,Muzyczny seans'' jest w podobnym klimacie.
Pozdrawiam.
Bardzo się cieszę, że mnie znalazłeś w tym zakątku,
a jeszcze bardziej, że podoba Ci się ta wędrówka wyobraźnią
w przyrodę, relaks i krzyk codzienności.
Dziękuję bardzo za odwiedziny, polecam się na przyszłość.
Zachęcam do przeczytania ,,Muzyczny seans'' jest w podobnym klimacie.
Pozdrawiam.