W bezsenności
Do Morfeusza prośby płyną
o królu nocy przybądź do mnie,
gdy bezsens męczy nieprzytomnie
we śnie nadzieję mam jedyną.
Weź mnie za rękę w złą godzinę,
przytul i kołysz aż do rana.
Gdy mi się przyśni dal świetlana
w twoich ramionach - troski zginą.
Z czułością znużył snem powieki,
niebiańskim tchnieniem tulił ciało,
znany z szczodrości swej opieki,
lekko unosząc w ciszę wkroczył.
Wnet w słodką nicość odleciało
poddane jego boskiej mocy.
II
Nie prowadź mnie o królu nocy
gdzie strome skały i urwiska,
ciemność upiornym okiem błyska
i zło podstępnie się szamocze.
Nie prowadź mnie gdzie sterczą groby
symbol nicości, sprzeciw trwania,
gdzie krzyż niemoce w nas odsłania,
przypominając czas żałoby.
Prowadź w krainę nowej ziemi,
nieznaną jeszcze z ksiąg proroczych
w której mieszkają ludzie niemi.
Tam otwórz moje śpiące oczy,
zanim świtanie obraz zmieni,
ostatnią walkę muszę stoczyć.
W bezsenności
- jaga
- Posty: 578
- Rejestracja: 02 gru 2011, 19:33
Re: W bezsenności
przeczytałam jednym tchem - rytmiczny 9/5 - zgłoskowiec
lekki w czytaniu...
Z czułością znużył snem powieki,
niebiańskim tchnieniem tulił ciało,
znany z szczodrości swej opieki,
lekki w czytaniu...
Z czułością znużył snem powieki,
niebiańskim tchnieniem tulił ciało,
znany z szczodrości swej opieki,
Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek.
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska