Za chwilę
posprzątam Ci
serce moje
gdy tylko
skończę boje
o karierę
Przecież Panie
z tym
nie mogę zwlekać
a Ty
chyba możesz chwilę poczekać
Za chwilę
pokocham Cię
nad życie
ale najpierw
wyszaleć trzeba się
Chyba rozumiesz
Dobry Jezu
że muszę sprawdzić
czy Rock
jest lepszy
od Jazz'u
Za chwilę
stanę się
największą
Twoją świętą
zaraz za
Niepokalanie Poczętą
ale najpierw
(tylko
przez kawałeczek życia)
muszę się zatroszczyć
by nikt nie mówił
że mam czeki
bez pokrycia
Za chwilę
oddam Ci się
całkowicie
ofiaruję swoje życie
Tobie
na własność
ale najpierw
sławną stać się muszę
by zaspokoić
artystyczną duszę
wszystko
już zaplanowałam
co dla Ciebie
zrobię
i tylko zapomniałam że
Za chwilę
umrę
i w białą trumnę
zabiorę jedynie
plany dumne
Za chwilę
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Za chwilę
Witaj Kawko.
To twój pierwszy tekst na naszym portalu.
W dodatku - jak wnoszę z miejsca, gdzie go wstawiłaś - stanowi jeden z pierwszych, jeśli nie pierwszy twój wiersz.
Dlatego odpuszczę sobie zimny prysznic, jaki początkowo chciałem Ci sprawić.
Wiersz, pomimo swoich licznych mankamentów warsztatowych zainteresował mnie. Do końca nie wiem dlaczego. Może przez swoją antyreligijność? A może odwrotnie, przez religijność właśnie? No bo przecież z treści wszystko można wywnioskować...
Umówmy się, że poczekam na kolejne twoje wiersze.
To twój pierwszy tekst na naszym portalu.
W dodatku - jak wnoszę z miejsca, gdzie go wstawiłaś - stanowi jeden z pierwszych, jeśli nie pierwszy twój wiersz.
Dlatego odpuszczę sobie zimny prysznic, jaki początkowo chciałem Ci sprawić.
Wiersz, pomimo swoich licznych mankamentów warsztatowych zainteresował mnie. Do końca nie wiem dlaczego. Może przez swoją antyreligijność? A może odwrotnie, przez religijność właśnie? No bo przecież z treści wszystko można wywnioskować...
Umówmy się, że poczekam na kolejne twoje wiersze.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Za chwilę
Ja w tym wierszu też widzę potencjał, przede wszystkim umiejętność humorystycznego ujmowania tematów, które na ogół zwykło się traktować ze śmiertelną powagą.
Tekst taki trochę kabaretowy, powiedziałabym... Gdyby jeszcze nad nim popracować, nadawałby się na piosenkę.
Ważną rzeczą, jeżeli pisze się jakiekolwiek utwory rymowane, obojętnie - czy serio, czy z przymrużeniem oka - jest regularny rytm. Wersy w strofach powinny mieć jednakową długość, a jeżeli nie - to należy zastosować jakiś konkretny klucz, aby całość czytała się płynnie. W obrębie wersu istnieje średniówka - czyli punkt podziału na dwie części (w tym miejscu na ogół słyszalna jest krótka pauza przy głośnym czytaniu) - jak u Ciebie np.
Średniówka powinna występować zawsze w tym samym miejscu w wersie - np. - jak powyżej - po 6 sylabie. (Dodam, że układ 6+5 w jedenastozgłoskowcu to trudne i rzadko spotykane w polskiej poezji metrum).
Odeszłaś w wierszu od tradycyjnego sposobu podziału strofy na cztery równe wersy. Osobiście lubię eksperymenty z wersyfikacją. W przypadku tekstów utrzymanych w konwencji żartobliwej taki zapis, niekoniecznie odzwierciedlający klasyczny układ strofy, może w pewnym sensie stanowić wskazówkę, jak czytać wiersz oraz co i jak wyeksponować przy recytacji. Ważne jest jednak, aby pomimo niekonwencjonalnego zapisu istniała pierwotnie jakaś regularność w utworze, a nie metryczny chaos.
Jeszcze słówko o rymach. Większość u Ciebie raczej nie jest wysokich lotów. W utworze napisanym dla śmiechu można czasem świadomie używać częstochowy, aby stworzyć określony efekt komiczny (karykatura). Zakładam, niejako "na wyrost", że u Ciebie tak właśnie jest.
No cóż, pierwsze koty za płoty.
Plusami Twojego utworu jest - jak już wspomniałam - humor. I całkiem niezłe operowanie słowem. Przy opanowaniu podstaw warsztatu masz szansę, aby nieźle pisać.
Nie wiem, czy to Twój pierwszy wiersz z dawnych czasów (w takim wypadku pewnie sama dostrzegasz jego mankamenty), czy dopiero teraz postanowiłaś właśnie spróbować swoich sił na poetyckiej niwie. Dlatego ciężko mi się arbitralnie odnieść do utworu. Chętnie przeczytam coś więcej.
Pozdrawiam,
Glo.
Tekst taki trochę kabaretowy, powiedziałabym... Gdyby jeszcze nad nim popracować, nadawałby się na piosenkę.
Ważną rzeczą, jeżeli pisze się jakiekolwiek utwory rymowane, obojętnie - czy serio, czy z przymrużeniem oka - jest regularny rytm. Wersy w strofach powinny mieć jednakową długość, a jeżeli nie - to należy zastosować jakiś konkretny klucz, aby całość czytała się płynnie. W obrębie wersu istnieje średniówka - czyli punkt podziału na dwie części (w tym miejscu na ogół słyszalna jest krótka pauza przy głośnym czytaniu) - jak u Ciebie np.
Za chwilę posprzątam // Ci serce mojeKawka pisze:Za chwilę
posprzątam Ci
serce moje
Średniówka powinna występować zawsze w tym samym miejscu w wersie - np. - jak powyżej - po 6 sylabie. (Dodam, że układ 6+5 w jedenastozgłoskowcu to trudne i rzadko spotykane w polskiej poezji metrum).
Odeszłaś w wierszu od tradycyjnego sposobu podziału strofy na cztery równe wersy. Osobiście lubię eksperymenty z wersyfikacją. W przypadku tekstów utrzymanych w konwencji żartobliwej taki zapis, niekoniecznie odzwierciedlający klasyczny układ strofy, może w pewnym sensie stanowić wskazówkę, jak czytać wiersz oraz co i jak wyeksponować przy recytacji. Ważne jest jednak, aby pomimo niekonwencjonalnego zapisu istniała pierwotnie jakaś regularność w utworze, a nie metryczny chaos.
Jeszcze słówko o rymach. Większość u Ciebie raczej nie jest wysokich lotów. W utworze napisanym dla śmiechu można czasem świadomie używać częstochowy, aby stworzyć określony efekt komiczny (karykatura). Zakładam, niejako "na wyrost", że u Ciebie tak właśnie jest.
No cóż, pierwsze koty za płoty.
Plusami Twojego utworu jest - jak już wspomniałam - humor. I całkiem niezłe operowanie słowem. Przy opanowaniu podstaw warsztatu masz szansę, aby nieźle pisać.
Nie wiem, czy to Twój pierwszy wiersz z dawnych czasów (w takim wypadku pewnie sama dostrzegasz jego mankamenty), czy dopiero teraz postanowiłaś właśnie spróbować swoich sił na poetyckiej niwie. Dlatego ciężko mi się arbitralnie odnieść do utworu. Chętnie przeczytam coś więcej.
Pozdrawiam,
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 01 sie 2012, 23:41
Re: Za chwilę
Dziękuję za wyrozumiałość i wskazówki. Wiersz rzeczywiście z dawnych czasów, mam nadzieję, że po kilkuletnim zastoju uda mi się zmobilizować do pisania i że poprawię swój warsztat
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Za chwilę
Czego Ci niezmiennie życzę.Kawka pisze:mam nadzieję, że po kilkuletnim zastoju uda mi się zmobilizować do pisania i że poprawię swój warsztat
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl