Szła dziewczyna nad jezioro
nóżką zgrabną, ale chorą.
Lecz spotkała tam doktora,
już jej nóżka nie jest chora.
Lekarz jej wyleczył nogi,
a żonie przyprawił rogi.
Gdy się żona dowiedziała,
to męża z domu wygnała.
Powiedziała mu: "Ty smrodzie,
spotkamy się na rozwodzie".
Jednak do tego nie doszło,
lekarz leży już pod sosną.
Dziewczynie się żal zrobiło,
że doktorka coś zabiło.
Z nim umarła, jak z nim żyła,
na sośnie się powiesiła.
A z piosenki morał taki:
iść na spacer lepiej w krzaki.
Spacerek
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Spacerek
Jest zabawnie.
Byłoby dodatkowo dobrze, gdybyś popracowała nad rytmem.
Taki wiersz, utrzymany w satyrycznej konwencji, byłby zdecydowanie lepiej odbierany, gdyby może nie klepał się jak z katarynki, ale jednak był zdecydowanie rytmiczny.
Jeśli masz problem z utrzymaniem rytmu w wierszu, postaramy się podsunąć Ci kilka lekcji do przeczytania i zapamiętania.
Na razie cierpliwie czekam na nowsze.
Byłoby dodatkowo dobrze, gdybyś popracowała nad rytmem.
Taki wiersz, utrzymany w satyrycznej konwencji, byłby zdecydowanie lepiej odbierany, gdyby może nie klepał się jak z katarynki, ale jednak był zdecydowanie rytmiczny.
Jeśli masz problem z utrzymaniem rytmu w wierszu, postaramy się podsunąć Ci kilka lekcji do przeczytania i zapamiętania.
Na razie cierpliwie czekam na nowsze.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl