PROZA SIERPNIA 2016

Według mnie tytuł Prozy Sierpnia 2016 powinien otrzymać utwór:

Czas głosowania minął 21 wrz 2016, 19:54

elka "Ikarowe skrzydła"
0
Brak głosów
eka "Kołyska (1)"
0
Brak głosów
Lucile, "W cieniu Arkad (rozdział 18) - Łucja i ""la bella Italia""
0
Brak głosów
Lucile, "W cieniu Arkad (rozdział 17) - Mirta i inkwizytor"
0
Brak głosów
nie "Requiem dla kolorów"
0
Brak głosów
nie, "tytuł wymyślę później"
0
Brak głosów
Patka "Ojciec"
0
Brak głosów
 
Liczba głosów: 0

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: PROZA SIERPNIA 2016

#11 Post autor: Lucile » 29 wrz 2016, 22:17

tak, chcę

-- 01 paź 2016, 19:27 --

uwag kilka, na marginesie,

oczekując na obiecaną, cudownie sanacyjną receptę - a ponieważ, od jakiegoś czasu stoimy, i jeszcze jakiś czas postoimy, na tym samym stopniu podium, a ja nie lubię bezczynności - uważniej przyjrzałam się makijażowi na twarzy twojego awatara.
Nie chodzi mi o dobór kolorów, czy grubość nałożonego podkładu - de gustibus non... et cetera. Nie, nie to. Zaniepokoiło mnie - jak niestrawność, o której wspomniałeś - a nawet poważnie zasmuciło podejrzenie, że zastosowany pigment, jest bielą ołowianą. A już z pewnością nie jest to neutralny i bezpieczny puder ryżowy, bowiem ten, po zetknięciu ze skórą, przybiera jej naturalny odcień. Mam tylko nadzieję, że twój awatar jest świadomy szkodliwych i niebezpiecznych efektów jej używania, i -przed udaniem się do sypialni - dokonuje demakijażu (polecam płyny micelarne). I, nie daj Boże, nie wzoruje się na św. Kindze, która szczyciła się, że jej ciała nigdy nie dotknęła kropla wody. I chyba nie tylko z powodu nadzwyczajnej skromności, ale i dlatego, że jeszcze długie lata, rozpowszechniony był pogląd, iż woda, która przez pory skóry może przeniknąć w głąb ciała, bardzo mu zaszkodzi, to znaczy zanieczyszcza go.
Rozumiem, że puder rozjaśniający cerę, biel ołowiana - (2PBCO3 - Pb(OH02)*, to znany i chętnie używany kosmetyk, już od czasów starożytnego Egiptu. Rozumiem, że niebagatelne znaczenie ma także to, iż posiada swoje historyczne oraz znakomicie maskujące i kryjące warstwy. Rozumiem też, że to może być pociągające, wszak używała ją - piękność nad pięknościami - żona faraona Echnatona Nefretete. Rozumiem również, że celowo, w okolicach oczu, ta biel (niekiedy nazywana wenecką), zmieszana została z siarkowodorem i nieuchronnie musiała zajść reakcja chemiczna - sczerniała. Zgoda, rozumiem, galenitu PbS także, przez stulecia, używano do malowania brwi i rzęs. Spojrzawszy niżej, na usta awatara, zauważyłam ładny cynober Hg5. Ładny, ale niestety, również nie obojętny dla zdrowia, zawiera bowiem toksyczne, jak i powyżej omówione "kosmetyki", tlenki rtęci.

To tylko niewielka garść uwag, na temat awatarowego makijażu.
Są jednak bezpieczniejsze, i nie tak toksyczne, sposoby upiększania się.
Jeżeli twój awatar zechce - podpowiem.

----------
* z powodu powszechnego użycia i coraz większego pobytu, we Francji, w 1750 roku, powstała pierwsza manufaktura pudru - Houbigant. 45 lat później, w Anglii wprowadzono podatek od pudru.

Pozdrawiam
Lucile
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „PROZA”