Garść ciekawostek językowych

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Garść ciekawostek językowych

#1 Post autor: Patka » 12 lis 2013, 23:30

1. Czy Marek to nocny chłopak, a Filip wyrywa się z konopi? O innym znaczeniu znanych wyrazów.
Pytanie odnosi się do dwóch znanych związków frazeologicznych, które w pełnych formach brzmią: nocny marek oraz wyrwał się jak filip z konopi. I tu już dobrze widać, że nie chodzi o żadne nazwy własne, choć przecież zarówno filip, jak i marek kojarzą nam się z imionami męskimi. Tak naprawdę filip to po prostu królik, a marek pochodzi od słowa mara.

2. Dlaczego na rowerzystę mówimy też kolarz?
Wszyscy chórem pewnie by odpowiedzieli: bo od koła. No i racja. Mało kto jednak wie, że kiedyś koło znaczyło nie tylko część roweru, ale i cały rower. Mówiło się więc: jeździć na kole.

3. Etymologia słowa Warszawa
Znamy podanie o Warsie i Sawie, którzy założyli naszą stolicę i stąd wzięła się jej nazwa. Tak naprawdę było trochę inaczej. Dawniej Warszawa brzmiała Warszowa i pochodziła ze zdrobniałego imienia Warsz, które z kolei zostało utworzone od Warcisława. Podobnie z Sandomierzem - od imienia Sądomir. Częstochowa - od Czestocha, tj. Częstosława.

4. Jaka rzeka się wierci?
Odpowiedź brzmi... Warta. Jak spojrzymy na mapę, zobaczymy, że ta rzeka - mówiąc kolokwialnie - często skręca, zatacza łuki. Ogólnie mówiąc - wierci się. I taka jest właśnie etymologia tej nazwy. Dlatego też mamy miejscowość Zawiercie - bo za rzeką Wartą.

5. Twe oczy odbijają światło księżyca - o skróconych formach zaimków.
Zaimki twe, mego i podobne nie wzięły się znikąd. Oczywiście powstały od ich dłuższych form: twojego, mojego i innych. Konkretnie taki proces nazywa się kontracją, czyli ściągnięciem pewnych grup głosek z jotą w jedną głoskę, zawszę tę, która stała na końcu danej grupy, np. aja dało a, oje dało e i tak dalej. Łatwo się domyślić, co i w co zostało ściągnięte w podanych przykładach. Kontracja dotyczyła nie tylko zaimków, ale i innych części mowy. Wyraz bracia kiedyś wyglądał następująco: brat'ьja, gdzie litera przypominająca małe b oznaczała jer miękki (stąd doszło do zmiękczenia głoski t, która z czasem przeszła w ci, fonetycznie zapisywane jako ć).

6. Żadny chłop mi nie podskoczy.
Bynajmniej nie zrobiłam w tym zdaniu błędu, a na pewno nie dotyczy on pierwszego wyrazu. Żadny kiedyś znaczył tyle co... brzydki, wstrętny.

7. Korwa daje melko.
Tak by prawdopodobnie brzmiało powyższe wypowiedzenie, gdyby nie doszło do tzw. metatezy. Wynikała ona ze stwierdzenia, że sylaba nie powinna kończyć się spółgłoską, a widzimy, że mamy kor-wa i mel-ko. Jak najłatwiej pozbyć się problemu? Przestawić miejscami litery. Dlatego metatezę nazywa się przestawką. Nie dotyczyła jednak wszystkich grup literowych, jakie można wymyślić, tylko or, ol, er i el stojących między dwiema dowolnymi spółgłoskami (a dodatkowo ol i or również w nagłosie). I tak stało się w języku polskim należącym do języków zachodniosłowiańskich: mamy dziś mleko i krowę. W pozostałych grupach słowiańskich, mianowicie w południowosłowiańskiej i wschodniosłowiańskiej (do której należy Rosja), metateza zaszła trochę inaczej. W rosyjskim jest mołoko (dawniej meleko ) i korowa (w drugim akurat nic się nie zmieniło). Obserwujemy więc dojście drugiej samogłoski.
O metatezie szerzej napiszę w osobnym wątku. Po tych przykładach widać jednak, że języki: polski i rosyjski wywodzą się z jednego prajęzyka. Stąd Polak łatwo zrozumie Rosjanina i na odwrót.

8. Dlaczego dług, a nie dłóg?
Głoski mogły powstać dzięki różnym procesom historycznym. Nawet samogłoski a, e, o i inne nie zawsze były pierwotne. Dzisiejsze u w słowie dług zawdzięczamy tzw. sonantom, konkretnie l sonantycznemu miękkiemu. Nie będę przedstawiać ich pełnego rozwoju, powiem jedynie, że l sonantyczne miękkie po spółgłosce zębowej dało łu. Dlatego też mamy: długi, tłukę, dłubię.


Na dziś wystarczy językowych ciekawostek. Za jakiś czas wrócę z ich kolejną porcją. Dodam na koniec, że opracowując powyższe zagadnienia, korzystałam z podręcznika P. Bąka pt. Gramatyka języka polskiego i własnych notatek z gramatyki historycznej. Tak, w wielu przypadkach zrobienie rekonstrukcji wyrazowej pomaga zrozumieć, dlaczego coś pisze się tak, a nie inaczej.

Za ewentualne błędy tradycyjnie przepraszam.

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Garść ciekawostek językowych

#2 Post autor: skaranie boskie » 13 lis 2013, 22:25

Interesujące te twoje ciekawostki, Patko.
Myślę, że potrafią niejeden lapsus językowy wyjaśnić.
Czekam na kolejne.
:kwiat: :kwiat: :kwiat:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Garść ciekawostek językowych

#3 Post autor: Patka » 13 lis 2013, 22:34

Dzięki skaranie. :) Będzie ich oczywiście więcej, zwłaszcza tych dotyczących rozwoju języka polskiego.

ODPOWIEDZ

Wróć do „LITERATUROZNAWSTWO”