Bóg a bok

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Bóg a bok

#1 Post autor: Patka » 20 wrz 2014, 21:47

Na początek weźmy dwie grupy wyrazów:

I grupa:
Bóg
wóz
kózka
bój
mój
swój
król
róg
mózg
nóżka
krój
ból
lód
kłódka
łódka


II grupa:
pot
kot
płot
bok
skok
trop
kotka
plotka
rok
sok
wosk
kos
koc
mrok

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że wyrazy z obu grup różni jedynie samogłoska: w pierwszym przypadku w każdym wyrazie jest "ó", w drugim - "o". Czy jednak dzieje się tak bez powodu? Czy może ma to uzasadnienie?
Odpowiedź brzmi: tak, ma. I to bardzo sensowne.
Zauważmy, że w pierwszej grupie głoska po samogłosce jest dźwięczna, a w drugiej - bezdźwięczna. Jest to ważna informacja dla poznania procesu, jakim było wzdłużenie zastępcze. Żeby go dobrze poznać, należy wiedzieć, że kiedyś w języku polskim występowały samogłoski długie i krótkie (tzw. iloczas).

Pierwotnie w każdym z wymienionych wyżej wyrazów było "o" krótkie. Po spółgłosce stojącej po "o" znajdował się jer, który w takiej pozycji był słaby, po pewnym czasie więc po prostu zanikał. Przed zanikiem oddawał swój iloczas pełnej samogłosce - następowało wzdłużenie samogłoski. Innymi słowy: samogłoska "o" stawała się długa. Wzdłużenie zastępcze mogło jednak zaistnień tylko w przypadku, gdy spółgłoska przed jerem była dźwięczna. Dlatego:

*Bogъ > Boog > Bóg - "g" jest dźwięczne, dlatego doszło do wzdłużenia

a już:

*bokъ > bok - "k" jest bezdźwięczne, dlatego nie mogło dojść do wzdłużenia.

Rekonstrukcja innych wyrazów z listy wyglądałaby tak samo.

Jak widać, język polski jest bardziej regularny niż można było się spodziewać.

Uwaga! Łatwo się domyślić, że powyższa zasada nie dotyczy wyrazów nowych lub zapożyczonych, typu "smog" czy "kod".


Pozdrawiam
Patka

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Bóg a bok

#2 Post autor: skaranie boskie » 21 wrz 2014, 18:11

Coś nowego.
Wiedziałem, że pierwotnie Bóg był Boogiem, ale nie znałem mechanizmu, który tym rządził.
A przy okazji - mamy tu pewne podobieństwo do angielskiego, gdzie podwójne o (oo) też czytamy jak nasze ó. To by mogło pasować do teorii, według której wszystkie języki w Europie biorą swój początek z jednego.
A może kiedyś napiszesz nam coś o tym?
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „LITERATUROZNAWSTWO”