RECENZENCI, krew z krwi portalu, ABC recenzowania.

Nie wiesz - zapytaj
Wiadomość
Autor
kerim13

Re: RECENZENCI, krew z krwi portalu, ABC recenzowania.

#21 Post autor: kerim13 » 14 sie 2015, 15:21

Trochę przykręciłeś, Gorgi, kurek z parą. Coś w tym jest. Tylko intuicyjnie wyczuwamy, że ktoś jest na tyle płytki, że komentuje dla komentowania i odreagowania własnego ADHD, a ktoś wstawiając krótki komentarz wyraża tylko i aż, po prostu zachwyt. Są ludzie, których jedno zdanie mi wystarcza, ale oni są dla mnie ważni i ich cenię. Ale są komentarze krótkie, osób, które nigdy nic więcej nie miały do powiedzenia. Hmmm... trochę skomplikowałeś. :myśli:

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: RECENZENCI, krew z krwi portalu, ABC recenzowania.

#22 Post autor: alchemik » 14 sie 2015, 15:35

Gorgiasz pisze:
Jednozdaniowe komentarze powinny być niedopuszczalne.
A już w ogóle komentarze emotkowe typu .
Oczywiście nie można zabronić tych emocjonalnych wzruszeń.
Ale w takim razie, wróć jeszcze raz i napisz parę słów od siebie.
Na pierwszy rzut oka, to się wydaje słuszne. Jest to zresztą powszechna opinia.
W szczególności, jeśli jest obowiązek napisania (na przykład) dziesięciu postów czy komentarzy przed zamieszczeniem własnego utworu. Bywa wówczas, że użyszkodnik odrabia pańszczyznę w pięć minut (ze szczególnym uwzględnieniem jednowyrazowych równoważników zdań), a w szóstej wstawia swoje arcydzieło, które zresztą często jednoznacznie dowodzi, iż bywają rzeczy gorsze niż dziesięć bezmyślnych wpisów.

Ale...

Konkretnie na moim skromnym przykładzie. Czytam większość publikowanych tutaj wierszy. Wśród ich autorów, są tacy, których praktycznie każdy utwór przypada mi do gustu. I jak reaguję? Milczę. Bo znam reguły i wiem, że jednowyrazowych postów czy samych emotek nie należy zamieszczać. A wiersz wywołuje we mnie tylko określone uczucie i nie mam nie więcej o nim do powiedzenia. No, zabijcie, ale nie mam nic do powiedzenia, oprócz wyrażenia uznania czy nawet zachwytu. Pewnie, raz drugi i trzeci można do udrapować w piórka słów, ale to się szybko kończy, no, ile można w kółko powtarzać to samo?
Szczęście, jak autor popełni jakiś straszny błąd, na przykład zje przecinek, no... wtedy można zacytować, wytknąć, pokazać jak moim zdaniem to powinno być i nawiązując wyrazić opinię. I post wygląda przyzwoicie. Lecz jeśli jest krótki wiersz i wywarł tylko wpływ na moją sferę emocjonalną (co poniekąd należy do jego głównych zadań), to jak mam ją wyrazić, zwłaszcza po raz dwudziesty? A autor byłby chyba usatysfakcjonowany i zadowolony, gdyby zobaczył choćby uśmiechniętą, żółtą buźkę czy jedno – dwa miłe słowa, bo wiedziałby, że ktoś go przeczytał, że komuś sprawił radość, komuś się podobało. I chyba często, jedynie o to chodzi.

A poza tym:
„Błogosławiony czlowiek, który nie mając nic do powiedzenia, nie próbują ubrać tego faktu w słowa.”.
/G. Eliot/

Gorgi, jesteś mądrym facetem, a mądrym pozwala się na więcej. Niech działają nieschematycznie, tak jak chcą. Moje wytyczne dotyczą raczej tych początkujących, zagubionych, dla których wyczerpująca recenzja jest trudniejsza od wierszy, które masowo wrzucają..
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: RECENZENCI, krew z krwi portalu, ABC recenzowania.

#23 Post autor: Patka » 14 sie 2015, 15:41

Przeniosłam temat do działu Poradnik Komentatora.

Też nie lubię, jak Gorgiasz, komentować na siłę. Nie mam nic konkretnego do powiedzenia? Nie piszę, nie nabijam sobie postów. Głównie oceniam prozę, jest mi więc łatwiej coś zauważyć - napisać o warsztacie, bohaterach, fabule, pomyśle, stylu, formie itp. A wiersze to nierzadko czytam i zero przemyśleń. OK, przeczytałam, i co? Utwór pozostaje mi zupełnie obojętny. Nie ma chyba nic gorszego dla autora niż fakt, że jego tekst nie wywołuje emocji.

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: RECENZENCI, krew z krwi portalu, ABC recenzowania.

#24 Post autor: alchemik » 14 sie 2015, 16:17

Patko, to my z innej gliny. U mnie wiersze wywołują emocje, różnorakie, od euforii do zniechęcenia.
Czytaj grafomania = zniechęcenie.
A jak tu odpowiedzieć na grafomanię?
Ale ja poczytuję sobie za punkt honoru, żeby każdy wiersz miał chociaż jeden komentarz.
Paciu, prozę też komentuję, jak się przez nią przebiję.
Nie rozróżniam, to tylko kwestia lenistwa. Proza jest dluższa.
Z tego też powodu nie widać moich opowiadań.
Ale niedlugo, Paciu, ujrzesz i takie mojego autorstwa.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: RECENZENCI, krew z krwi portalu, ABC recenzowania.

#25 Post autor: alchemik » 14 sie 2015, 16:20

Jak komentować grafomanię?

Uważam, że to jest bardzo interesujące pytanie.
I chciałbym uslyszeć kilka niezależnych odpowiedzi.

Bardzo proszę, piszcie!!!
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: RECENZENCI, krew z krwi portalu, ABC recenzowania.

#26 Post autor: alchemik » 14 sie 2015, 18:30

Co jeszcze mogę powiedzieć o recenzowaniu?
Moim zdaniem udatne komentowanie to rodzaj poezji.
A może prozy poetyckiej? Jak zwał tak zwał.

Ja tak lubię i może dlatego moje komentarze się wyróżniają.

Nie twierdzę, że macie brać ze mnie przykład.
Każdy jest jaki jest.
Mówię tu tylko o tym, że nie tylko dzieła twórców, ale i komentarze mogą wnosić poezję na ósme.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gorgiasz
Moderator
Posty: 1608
Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51

Re: RECENZENCI, krew z krwi portalu, ABC recenzowania.

#27 Post autor: Gorgiasz » 14 sie 2015, 19:48

Jak komentować grafomanię?

Uważam, że to jest bardzo interesujące pytanie.
Zgadzam się, że to bardzo interesujące pytanie, ale jednocześnie nader kłopotliwe i trudne.
Przede wszystkim, należałoby skonstatować, czy właściwie oceniamy dany utwór, czy na pewno możemy go tak zakwalifikować. Pominę, na jakiej podstawie jesteśmy do tego upoważnieni.
Można tutaj odpowiedzieć, że w przypadku niektórych tekstów, jest to oczywiste i nie budzi wątpliwości. Można. Dam nawet przykład: „W stronę Swanna”, czyli pierwszy tom „W poszukiwanie straconego czasu” Marcela Prousta. Bo tak mniej więcej był na początku przez wielu oceniany, kiedy jego autor szukał po raz pierwszy wydawcy.
To oczywiście, trochę przekorna uwaga, ponieważ pewne sprawy są, a przynajmniej wydają się, rzeczywiście bezdyskusyjne i - w praktyce - jednoznaczne, jednak należy o tym pamiętać. W końcu jeśli X dziś napisał knot, to nie znaczy, że za jakiś czas (bo jutro to raczej nie, bez przesadyzmów), urodzi coś dobrego.

Przede wszystkim należałoby postawić sobie pytanie, co chcemy osiągnąć, pisząc komentarz oraz że szklanka może być do połowy pełna, albo do połowy pusta. W (prawie) każdym utworze można znaleźć jakieś plusy i od nas zależy czy je wyeksponujemy, czy zajmiemy się minusami, wytykając je paluchem. Bo wtedy urosną, czasem do niebotycznych i niepotrzebnych problemów dla ich adresata. Sądzę, że w pierwszym rzędzie, kierować się należy chęcią pomocy (z punktu widzenia strategii) i życzliwością (z punktu widzenia taktyki) wobec autora i przede wszystkim (!) nie traktować tego pozornego truizmu, właśnie jako truizmu i sloganu. A to wymaga wyczucia, intuicji i doświadczenia. I autentycznej życzliwości, która w praktyce nie jest wcale taka łatwa do osiągnięcia. Bo jeśli spędziłem godzinę albo i więcej na czytaniu – przepraszam – bzdur i wyłapywaniu stosu błędów na poziomie pierwszych klas szkoły podstawowej, a przede mną perspektywa kolejnej godzinki na jakim takim zredagowaniu i napisaniu powyższego (i jeszcze przy tym w dyplomatę mam się bawić!), no to trudno się dziwić, że idea miłości bliźniego chowa się po kątach. I wiem, że statystycznie na kilkadziesiąt procent wysłanych opinii nie będzie żadnego odzewu (o „dziękuję” nie wspominając) – więc po kiego traciłem czas i energię - a na kilka lub kilkanaście, doświadczę odpowiedzi, która – powiedzmy oględnie – nie koresponduje z zasadami netykiety. Choć muszę przyznać, że na tym Forum, te wskaźniki nie mają zastosowania; ale to jeden z nielicznych wyjątków.

Ale jest jak jest i biorąc powyższe na klatę, staram się zawsze nie zniechęcić użytkownika. I wyeksponować to, co w jego pracy jest dobre. Kiedyś nawet uczyniono mi z tego zarzut. Ale czasem nie wytrzymuję i powiem dosadnie co myślę, bezlitośnie, a może nawet brutalnie, wskazując błędy, bo po co człowiek ma się oszukiwać. No i zawsze można się spodziewać niespodzianek. Kiedyś za wyjątkowo negatywną i do skrajnego bólu szczerą opinię, użytkownik wylewnie mi podziękował (na PW), pisząc, że właśnie tego oczekiwał, bo dotąd rodzina i znajomi tylko mu kadzili, a on szukał wyłącznie obiektywizmu. I dało się odczuć, że było to prawdziwie szczere i „od serca” podziękowanie. Jedna z najpiękniejszych wiadomości, jakie dostałem i wiedziałem, że zrobiłem dobrą robotę. Oczywiście, taka opinia winna być szczegółowo, a przede wszystkim merytorycznie uzasadniona.

Generalnie jednak wystrzegam się „nadmiernej szczerości”, zwłaszcza wobec młodych osób, bo przecież nie wiadomo, czy za kilka lat nie dozna „olśnienia”, a i pracą można przecież wiele osiągnąć; chciałbym więc nikogo nie zrazić. No i zawsze mogę się pomylić; o tym też trzeba pamiętać. Wiem też skądinąd, że niektórzy uzyskane na forum opinie, traktują bardzo serio i dostosowują do nich swój stosunek do pisarstwa. W sumie, pisanie opinii czyjejś pracy, jest dość poważną sprawą, z czego nie zawsze zdajemy sobie sprawę. Dlatego wydaje mi się, że nawet do najgorszego grafomaństwa, według naszej subiektywnej w końcu oceny, należy podchodzić jak najstaranniej i z należytą dozą powagi, mając na uwadze jej potencjalne skutki i pożytek, jaki może z niej odnieść odbiorca.

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: RECENZENCI, krew z krwi portalu, ABC recenzowania.

#28 Post autor: alchemik » 14 sie 2015, 20:27

Nie napisałbym tego lepiej, w żadnym wypadku, dzięki Gorgi.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: RECENZENCI, krew z krwi portalu, ABC recenzowania.

#29 Post autor: skaranie boskie » 14 sie 2015, 21:30

Sporo wypowiedzi i co jedna to biegunowo różna od drugiej. No, może nie biegunowo, bo w zasadzie zmierzają w tym samym kierunku. Teraz chyba kolej na mnie, a rola admina - wbrew wielu wyobrażeniom - dość niewdzięczna jest, polega bowiem na szukaniu właściwej drogi, tak, by - choć w części - zadowolić wszystkich. A jeśli wkurwić, to też po równo.
Nie sposób tu nie przyznać racji Alchemikowi, Patce, czy Sede. Nie sposób odmówić jej Anastazji. Wszystkich chyba jednak godzą wypowiedzi Gorgiasza. To właśnie jest kwintesencja komentowania. Robić to tak, by nikomu nie zaszkodzić, a jeśli się da - pomóc.
Wiem, mnie też się zdarzają komentarze niewiele wnoszące, czasem jedynie zaznaczam obecność, bo jeśli przedmówcy napisali już wszystko, to czym ja mam zabłysnąć? Często pomijam utwór milczeniem, a czynię to nie dlatego, że nie mam co o nim napisać, tylko, że już napisane. Innym razem nie komentuję, bo musiałbym trochę "pojechać" po utworze, a tego dopuszczam się jedynie w stosunku do grafomanów, wielokrotnych recydywistów, bądź piszących tak źle, że nie sposób wydobyć nawet najmniejszego pozytywu z utworu. Przynajmniej w moim odbiorze.
Wiem, że dobre, rzeczowe komentarze mogą wyleczyć z nieudolnego pisania, sam tego doświadczyłem w czasie, gdy Ósmego piętra nie było jeszcze nawet w biurze projektów. Właśnie mądre, merytorycznie uzasadnione komentarze oduczyły mnie tworzenia taśmowego. Dziś, zanim napiszę jakiś wiersz, rozgrzewam ekran do białości wyrzucanymi do kosza próbkami. Sam widzę, jak układają mi się bezeceństwa, które w duszy jeno grają, wyglądem zaś swoim o pomstę do Wielkiego Serwera wołają. Efektem minimalizm twórczy. Może innych też takowy dotknie, gdy będziemy uczciwi w komentarzach, gdy nie będziemy chwalić, czując się zobowiązanymi, bo nas pochwalono?
Pozostaje sprawa nieszczęsnych emotek.
Na pewno zakrawałoby na kpinę, gdybym zaczął z nimi walczyć, skoro moim postom one nieobce. Zgadzam się jednak, że ograniczanie komentarza do samych jeno gifów, wymownie świadczy o walorach intelektualnych komentującego. Na razie nie podejmiemy drastycznych działań ograniczających, raczej proponujemy spróbować zacząć odnosić się do ewidentnie złych komentarzy przez tych, którym leży to na sercu.
Jeszcze jedno. Nie wprowadzimy nigdy zasady ograniczającej możliwość wklejania nowych tematów ilością wpisanych komentarzy, a to, żeby uniknąć sytuacji, o jakiej pisał Gorgiasz. Ma on bowiem rację, że taka pańszczyzna wpłynęłaby zdecydowanie negatywnie na - i tak nie najwyższy - poziom tychże.
No i na koniec, trochę złośliwie...
:beer: :beer: :beer:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: RECENZENCI, krew z krwi portalu, ABC recenzowania.

#30 Post autor: alchemik » 14 sie 2015, 21:51

Nie pieprz, skaranie, nie musisz niczego szukać, wystarczy tylko zaobserwować kierunek przepływu.
Grawitacja robi swoje, a te wypowiedzi zachowują się jak ciecze, spływają do spokojnego stawku.
Mnie to nie zadowala, jako żem niespokojny.
Będziecie mnie po prostu musieli znieść z moim komentowaniem nieoczywistym.
A wszystkich chętnych zapraszam do uczenia się ode mnie. Możecie pisać na pw. Odpowiem.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „KĄCIK PORAD”