A może już nie miała na to wpływu?skaranie boskie pisze:A swoją drogą zastanawiam się, dlaczego zdecydowała się go opublikować dopiero pośmiertnie...
Jak usłyszałam, ktoś zapytał ją kiedyś, dlaczego napisała tylko około 350 wierszy w życiu. Odpowiedź Poetki brzmiała podobno: "Bo mam kosz".
Inna historia mówi o tym, jak to jej sekretarz zobaczył kiedyś w szufladzie stos kartek i ucieszony zapytał, czy to nowe wiersze. Poetka odpowiedziała, że nie, że to jeden.
W tym kontekście ciekawa jestem, dlaczego ten wiersz nie wylądował w koszu.
Ale przecież mógł być po prostu pamiątką. Jakąś chwilą, którą postanowiła zatrzymać.
Zresztą czy wiadomo, kiedy został napisany?
Za pięćdziesiąt lat moje praprawnuki mogą się złapać za głowę, czytając wiersze praprababci Miladory.

O ile te rymowanki dotrwają.

Nawiasem mówiąc, ja bym jeszcze skróciła:
"Biegną ku sobie.
Dla nas –
w zimowych ubraniach.
Dla siebie – nadzy."
I nadal bym nie powiedziała, że to arcydzieło.