Bardzo słusznie prawisz, Bonifacjuszku.
Ale istnieją także utwory, które niezależnie od kontekstu czasowego są i zawsze będą genialne.
Rozumiem jednak, że podaż wpływająca z zapotrzebowania społecznego to co innego, niż inspiracja wypływająca z własnego wnętrza.
Osobiście wolę tę drugą.
pokuśmy się o komentarz
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: pokuśmy się o komentarz
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: pokuśmy się o komentarz
Jest tu jeszcze jeden aspekt.
Miłosz owo arcydzieło literatury użytkowej napisał w czasach, gdy słowo "solidarność" nie było jeszcze pisane solidarycą i miało jedno, konkretne, słownikowe znaczenie. Wykorzystanie go przez amerykańską telewizję w programie gloryfikującym Solidarność (w owym czasie całkiem słusznie, choć nad wyraz propagandowo), było skutkiem wcześniejszego uhonorowania Miłosza Noblem. Nawiasem mówiąc polska TV, dopiero w grudniu ub. roku postarała się o prawa do emisji tego słynnego w świecie show z 1982 roku. Godna kolejnego Nobla skuteczność starań.
Miłosz owo arcydzieło literatury użytkowej napisał w czasach, gdy słowo "solidarność" nie było jeszcze pisane solidarycą i miało jedno, konkretne, słownikowe znaczenie. Wykorzystanie go przez amerykańską telewizję w programie gloryfikującym Solidarność (w owym czasie całkiem słusznie, choć nad wyraz propagandowo), było skutkiem wcześniejszego uhonorowania Miłosza Noblem. Nawiasem mówiąc polska TV, dopiero w grudniu ub. roku postarała się o prawa do emisji tego słynnego w świecie show z 1982 roku. Godna kolejnego Nobla skuteczność starań.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 998
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10
Re: pokuśmy się o komentarz
W moim mieście było spotkanie z poezją Milosza z podkładem muzycznym i efektami świetlnymi.
Najbardziej podobały mi się efekty świetlne, bo wierszy naszego Noblisty nie lubiłam nigdy.
Ale na tym koncercie doszłam do wniosku, że pomimo lekceważenia moich wierszy, chyba piszę lepiej od niego.
Najbardziej podobały mi się efekty świetlne, bo wierszy naszego Noblisty nie lubiłam nigdy.
Ale na tym koncercie doszłam do wniosku, że pomimo lekceważenia moich wierszy, chyba piszę lepiej od niego.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: pokuśmy się o komentarz
Słusznie prawisz Alegorio.alegoria pisze:Ale na tym koncercie doszłam do wniosku, że pomimo lekceważenia moich wierszy, chyba piszę lepiej od niego.
I bez fałszywej skromności!
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Re: pokuśmy się o komentarz
Miłosza nie lubię, ale, moim zdaniem, to akurat jest dobry wiersz. Prostota, "piosenkowość" i mocny, czytelny przekaz. Poruszył mnie, jak byłam w podstawówce i w tym wypadku uważam to za zaletę tego utworu. ; ) Dobra poezja może być przecież właśnie taka - trafiająca do zwykłego człowieka, dająca się w dużej części zapamiętać po pierwszym przeczytaniu: "Który skrzywdziłeś człowieka prostego / nie bądź bezpieczny / poeta pamięta / spisane będą czyny i rozmowy". Myślę, że ludzie w tamtych czasach potrzebowali takich słów jak powietrza i wciąż ich potrzebują w wielu miejscach świata... Przepraszam za truizm, ale talent poetycki przejawia się m. in. w umiejętności dobrania środków poetyckich do zamierzonego przekazu i kontekstu, w którym wiersz ma zaistnieć. Twoje wiersze, Miladoro, przypominają mi palenie sziszy, wgłębianie się w nie jest jak powolne zaciąganie się i smakowanie dymu na imprezie z dobrą muzyką w alternatywnym towarzystwie. : ) Wiersz Miłosza jest jak haust powietrza dla człowieka, któremu zrobiono "spławik" w basenie. On czeka na "prymitywny" tlen, jak głębokie rymy i prosta, dobitna myśl niosąca nadzieję.
Wybaczcie, ale mam wrażenie, że na tym forum obowiązują pewne mody, między innymi niechęć do dokładnych rymów, które wrzucacie do jednego worka "częstochowszczyzny". Z kolei rymy, które wy określilibyście jako niebanalne, dawniej uznano by za niechlujne. Też kwestia mody.
Pozdrawiam,
Gosia
Wybaczcie, ale mam wrażenie, że na tym forum obowiązują pewne mody, między innymi niechęć do dokładnych rymów, które wrzucacie do jednego worka "częstochowszczyzny". Z kolei rymy, które wy określilibyście jako niebanalne, dawniej uznano by za niechlujne. Też kwestia mody.
Pozdrawiam,
Gosia
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: pokuśmy się o komentarz
Z tym się zgadzam!emelly pisze:Wybaczcie, ale mam wrażenie, że na tym forum obowiązują pewne mody, między innymi niechęć do dokładnych rymów, które wrzucacie do jednego worka "częstochowszczyzny". Z kolei rymy, które wy określilibyście jako niebanalne, dawniej uznano by za niechlujne. Też kwestia mody.
Zacząłem ten temat tylko dlatego, że nie jestem zwolennikiem poezji zaangażowanej.
Sam piszę często rymami, którym tu (i nie tylko) przypina się łatkę częstochowszczyzny. Jednak rymy z tego wiersza to już dno absolutne, w większości czasownikowe. Wierszowi brakuje tego właśnie "tlenu", o którym piszesz. Jest jak pieśń zasłyszana na pielgrzymce.
Jeśli mamy mówić o poezji zaangażowanej, porywającej, zmuszającej wręcz do działania, proponuję poczytać Broniewskiego. To właśnie u niego widać ów artyzm, pozwalający, przy zastosowaniu prostych środków artystycznych, wczuć się w tekst, pójść za nim i poddać się walce ze śpiewem na ustach.
Oto znany wszystkim przykład:
Kiedy przyjdą podpalić dom,
ten, w którym mieszkasz - Polskę,
kiedy rzucą przed siebie grom,
kiedy runą żelaznym wojskiem
i pod drzwiami staną, i nocą
kolbami w drzwi załomocą -
ty, ze snu podnosząc skroń,
stań u drzwi.
Bagnet na broń!
Trzeba krwi!
Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
obca dłoń ich też nie przekreśli,
ale krwi nie odmówi nikt:
wysączymy ją z piersi i z pieśni.
Cóż, że nieraz smakował gorzko
na tej ziemi więzienny chleb?
Za tę dłoń podniesioną nad Polską -
kula w łeb!
Ogniomistrzu i serc, i słów,
poeto, nie w pieśni troska.
Dzisiaj wiersz to strzelecki rów,
okrzyk i rozkaz:
Bagnet na broń!
Bagnet na broń!
A gdyby umierać przyszło,
przypomnimy, co rzekł Cambronne,
i powiemy to samo nad Wisłą.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 367
- Rejestracja: 03 lip 2012, 23:34
- Lokalizacja: Kraków/Gdańsk
Re: pokuśmy się o komentarz
Nie wiem dlaczego, ale akurat w tym jednym wierszu te "-jąc" mnie nie rażą. Może przez skrajną prostotę? Ja czasem lubię takie "nieklasyczności'', użycie środków uznawanych za błędne.