o sztuce pisania wierszy
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03
o sztuce pisania wierszy
lubię wiersze dobre. czy sa to białe czy rymowane jest mi wszystko jedno. tak rymowane jak i białe potrafią w sobie udźwignąć muzykę i rytm. zapadaja w pamięć. zostaja na dłużej lub na zawsze w pamięci jako jakaś forma przemielona przetworzona na własny użytek. wiersz ma działać na emocje. nie chodzi o ich poprawność i rym lub nie. wiersz ma mieć duszę i żyć własnym życiem.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: o sztuce pisania wierszy
Co to jest?
Pomijam błędy w pisowni, ale jakby jakiś urwany kawałek wypowiedzi z innej rozmowy...
Nie zaśmiecajmy forum, twórzmy tematy porządnie, proszę.
Pomijam błędy w pisowni, ale jakby jakiś urwany kawałek wypowiedzi z innej rozmowy...
Nie zaśmiecajmy forum, twórzmy tematy porządnie, proszę.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: o sztuce pisania wierszy
Sede - może ci niektórzy na złość robią? (to znaczy z tymi błędami)
Komuś chyba Shift nie działa...
A poważniej: nie wiem, co ma dać ten wpis. O pisaniu wierszy i w ogóle o pisaniu powiedziano już wiele, a ten temat ani nie zachęca do żadnej dyskusji, ani nie mówi nic nowego i w ogóle wygląda, jakby (jak by?) miał być dany jako post pod jakimś innym tematem o poezji. Tytuł mylący: spodziewałam się jakieś dużej rozpiski, o jakiej sztuce pisania wierszy myśli autorka, a tu nic. W ogóle nie lubię traktowania poezji jak czegoś wielkiego, natchnionego, cudownego, że to sztuka, a to przecież zwykłe pisanie. Wolę wiersze, że się tak wyrażę, "przyziemne", przemawiające do mnie prostym językiem niż twory typu "a mą duszę przeciął wiatr miłości".
Komuś chyba Shift nie działa...
A poważniej: nie wiem, co ma dać ten wpis. O pisaniu wierszy i w ogóle o pisaniu powiedziano już wiele, a ten temat ani nie zachęca do żadnej dyskusji, ani nie mówi nic nowego i w ogóle wygląda, jakby (jak by?) miał być dany jako post pod jakimś innym tematem o poezji. Tytuł mylący: spodziewałam się jakieś dużej rozpiski, o jakiej sztuce pisania wierszy myśli autorka, a tu nic. W ogóle nie lubię traktowania poezji jak czegoś wielkiego, natchnionego, cudownego, że to sztuka, a to przecież zwykłe pisanie. Wolę wiersze, że się tak wyrażę, "przyziemne", przemawiające do mnie prostym językiem niż twory typu "a mą duszę przeciął wiatr miłości".
- 4hc
- Posty: 612
- Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
- Płeć:
o sztuce pisania wierszy
podoba mi się krytyka owego manifestu
moje zdanie to moje zdanie
nie lubię poezji - lubię placki
nie lubię poezji - lubię placki