trailer
poprzedni
Stara ludowa mądrość głosi, że "bez pracy nie ma kołaczy", Sprawdza się ona w rozmaitych dziedzinach życia. Aby osiągnąć jakiś sukces, trzeba sobie na niego zapracować. Owszem, czasem przydaje się jeszcze łut szczęścia, generalnie jednak nic nie przychodzi łatwo i lekko. A jednak człowiek to istota ze swej natury leniwa, która bardzo chciałaby zdobyć podziw, prestiż i duże pieniądze przy jak najmniejszym nakładzie wysiłku własnego. Wymarzoną wprost drogą do tego wydaje się twórczość artystyczna, a już literacka, zwłaszcza poetycka, w szczególności. Aby zostać Poetą, nie trzeba przecież kończyć studiów, regularnie ćwiczyć bądź trenować, inwestować w kosztowne materiały. Należy zaopatrzyć się jedynie w kartkę i ołówek. No i oprócz tego niezbędny jest kluczowy element - boski szał twórczy. Furor divinus. Nieokiełznana potęga, która potrafi z szarego człowieczyny w jednej chwili uczynić geniusza, oświecić najpospolitszy nawet umysł i natchnąć go do płodzenia wiekopomnych dzieł. Niektórzy nazywają tę siłę nieco skromniej - weną. Ale to nieistotne. Ważne jest coś innego, a mianowicie przeświadczenie, że jedynie furor divinus gwarantuje zdobycie szczytu Parnasu. On sam w sobie całkowicie wystarczy, by spod pióra wychodziły, często w ilościach hurtowych, prawdziwe poetyckie perły.
Ach, jaka to kusząca perspektywa! Oto pojawia się niepowtarzalna szansa zaistnienia w świecie, zrobienia oszałamiającej kariery i łatwego wzbogacenia się jedynie dzięki poetyckiemu obłąkaniu! Zero refleksji, zero obowiązków, zero wyrzeczeń. Można nie czytać książek, bo po co? Jeszcze skażą dziewicze spojrzenie na ars poetica. Dokształcanie jest niewskazane, ponieważ istnieje obawa, że jakiekolwiek próby uporządkowania twórczego chaosu i narzucenia mu formalnych rygorów zniszczą furor divinus jak bezbronną ptaszynę, która uwięziona w klatce już nigdy nie zaśpiewa swoich pieśni podniosłych. Z tych samych powodów nie może być mowy o pracy nad tekstem, o przemyślanym stosowaniu środków poetyckich, o rozwijaniu świadomości słowa i języka. Szał twórczy to przecież nieskrępowany żywioł, a to, co powstaje bez jego udziału, bądź pod kierunkiem zdrowego rozsądku, to jedynie rzemiosło, pusta wydmuszka, drewniana lalka, pozbawiona wewnętrznego płomienia, tchnienia demiurga, ogarniętego kreacyjnym delirium.
Istnieje skądinąd wielu obrońców furor divinus, obejmujących go pełną ochroną gatunkową. Oni często stawiają również na piedestale ładunek emocjonalny, zawarty w poezji. Wniosek nasuwa się sam: przybory do pisania + twórczy bzik + absurdalnie nakręcone i rozdmuchane emocje = geniusz. I tak oto przybywa nam w postępie geometrycznym kolejnych grafomanów, łasych na łatwy (ich zdaniem) splendor, gotowych do kolonizacji świata za pomocą mowy wiązanej. Całe szczęście, że w którymś momencie następuje bezlitosna weryfikacja, która zresztą i tak do nich nie dotrze. Zmieni się jedynie ich kategoria - z Wieszczów-Jeszcze-Nieznanych staną się Wieszczami-Niezrozumianymi. Liczącymi na to, że za sto lat ktoś ich odkryje i ozłoci. Bo przecież niemożliwe, aby furor divinus był omylny, czyż nie?
następny
ANTYPORADNIK POETYCKI (3)
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
ANTYPORADNIK POETYCKI (3)
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: ANTYPORADNIK POETYCKI (3)
I tak trzymać. Znaczy styl i wnioski Antyporadnika.Gloinnen pisze: Wniosek nasuwa się sam: przybory do pisania + twórczy bzik + absurdalnie nakręcone i rozdmuchane emocje = geniusz.
- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: ANTYPORADNIK POETYCKI (3)
Pal licho grafomanów i podobnych. Gorzej, że są ludzie, którzy takich ludzi chwalą, wciąż i wciąż zachwycając się najmniejszymi frazami wiersza. I zwykle nie potrafią powiedzieć, dlaczego im się wiersz podobał. Tłumaczenia, że tekst "chwycił za mą duszę" albo "coś drgnęło w mym sercu po przeczytaniu wiersza" jakoś mnie nie przekonują.
Napisz, że ci się tekst podobał i nie uzasadnij - brak reakcji
Napisz, że tekst ci się nie podobał i nie uzasadnij - ludziom odpierdala.
Napisz, że ci się tekst podobał i nie uzasadnij - brak reakcji
Napisz, że tekst ci się nie podobał i nie uzasadnij - ludziom odpierdala.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: ANTYPORADNIK POETYCKI (3)
No właśnie.
Wszyscy domagają się konstruktywnej krytyki.
A konstruktywne chwalenie?
Wszyscy domagają się konstruktywnej krytyki.
A konstruktywne chwalenie?
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl