Tutaj należałoby zastanowić się, Nilmo, w ogóle nad funkcją poezji. A odpowiedzi na to pytanie jest wiele.
Po pierwsze - funkcja
katharsis - uwolnienie emocji. Wówczas to wszystko, o czym piszesz, jest niezwykle istotne. Piszący opowiada o swoich uczuciach, próbuje wzbudzić w czytelniku emocjonalną odpowiedź, doprowadzić do identyfikacji, współodczuwania.
Ale istnieją też inne funkcje poezji. Nie mam chyba prawa oceniać, która z nich jest ważniejsza.
Funkcja estetyczna - polegająca na chęci stworzenia po prostu
pięknego dzieła.
Funkcja mimetyczna - opisywanie rzeczywistości.
Funkcja ludyczna - oparta na idei zabawy, gry.
Funkcja dydaktyczna - prezentacja jakichś tez.
Funkcja etyczna - wynikająca z poprzedniej.
itd.
Myślę, że spojrzenie na wiersz nie może zakładać prymatu żadnej z tych funkcji. Najlepiej byłoby, aby Autor umiał tak tworzyć, aby zachować równowagę między poszczególnymi elementami. Pisząc o uczuciach, nie zapominał, że to się musi jednocześnie podobać, zaskoczyć czytelnika intelektualnie, zawierać w sobie piękno, uczyć czegoś...
W przeciwnym wypadku otrzymujemy wiersz niepełny, przejaskrawiony w jednym kierunku: albo nadmiernie rzewny, albo zbyt "filozoficzny", albo przesadnie moralizatorski, albo wygłup...
Ale to tylko moje skromne zdanie...
Pozdrawiam,
Glo.