Cechy dobrej satyry?

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Cechy dobrej satyry?

#1 Post autor: Gloinnen » 13 cze 2012, 12:34

W zasadzie nie wiem, gdzie to wrzucić, ale obserwuję dział z "Radosną twórczością" i zdecydowanie prym tam wiodą utwory wierszowane. Dlatego zadaję pytanie tutaj.
Postawię dobre piwo temu, kto mi powie, jak napisać udany tekst satyryczny.
Bo jest to, według mnie, trudna sztuka. Autor się namęczy, napoci, a tu, kurczę blade, jakoś nikt się po przeczytaniu dzieła nie śmieje... Łatwo jest przelać na papier jęki duszy potępionej, a rozbawić... to już wychodzi zdecydowanie gorzej.
No więc? Jakieś podpowiedzi, recepty, pomysły?

:)

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

iskierka

Re: Cechy dobrej satyry?

#2 Post autor: iskierka » 04 wrz 2012, 22:47

oto chodzi?

Satyra, utwór literacki wyrażający krytyczny stosunek autora do różnych zjawisk, np. wad ludzkich, obyczajów i stosunków społecznych,

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Cechy dobrej satyry?

#3 Post autor: Sede Vacante » 05 wrz 2012, 6:48

Hmmmm.
Na pewno poruszany temat na idealną dla mnie satyrę powinien być dramatyczny. Żadne tam satyry na lampki choinkowe, czy stoisko z obuwiem koloru nieokreślonego.
Polityka, wojna, religia, egoizm, nienawiść, itp, itd.
Wydawałoby się pewnie, że satyra, czyli boki zrywać.
Powinno być śmiesznie. Bardzo śmiesznie.
Ale poruszając trudny temat, słuchający, czytający moim zdaniem powinien śmiać się...przez łzy.
Zaskoczony, zatrwożony tym jak prawdziwa jest opowieść. Jak bardzo dużo brutalnej prawdy kryje się pod humorem.
Nic co tylko śmieszy.
Coś po czym czytelnik zadaje sobie długo pytanie, czy powinien się śmiać, bo mnóstwo do tego powodów w satyrze, czy może powinien zapłakać, bo pod płaszczykiem humoru przebija smutek naszego świata.
Coś co utkwi tak głęboko w pamięci, że będzie chciał jeszcze raz do tego wrócić. Z lekkim niepokojem, bo wie, że będzie nie tylko do śmiechu.
Nie wiem czy dobrze rozkminiam, ale tak sobie wyobrażam dobrą satyrę.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

ODPOWIEDZ

Wróć do „JAK PISAĆ DOBRE WIERSZE”