bez wzgledu na wyznanie, przekonania i swiatopoglad
zycze:
spokojnych, cudnych, pelnych refleksji,
ale przede wszystkim zdrowych, obfitych w "dobro" i usmiechnietych
swiat Bozego Narodzenia
(badz po prostu: dni wolnych od pracy i codziennej gonitwy).
Z racji "odjutrzejszego" braku dostepu do internetu, a przede wszystkim czasu do bobrowania w nim - zyczenia skladam juz teraz.
Ogólnie, wszystkim razem i kazdemu z osobna.
J.
