I ja się zjawiam, choć z małym opóźnieniem. Wybaczysz. Myślę, że pokonanie jakiejś tam bariery, czyni Cię teraz wolną od wszelkich barier. Paradoksalnie, jest to pewien rodzaj lekkości i komfort.
Czego Ci życzę? Tego, czego Ci zazdroszczę. Tego własnego bajkowego świata na literę J. Niech trwa i niech nadaje sens dalszej drodze. I dalszych wierszy na poziomie takim, jaki już zdążyłem polubić (że o obrazach nie wspomnę)
Wszystkiego Najlepszego, Elu
