Aforyzmy - Ryszard Sziler

Podziel się tym, co lubisz najbardziej
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Aforyzmy - Ryszard Sziler

#1 Post autor: Gloinnen » 04 maja 2013, 10:10

Na zaprzyjaźnionym forum natknęłam się na ciekawą publikację. Znajomy Autor, podpisujący się nickiem Rys-ownik, zamieścił tam sporą ilość aforyzmów i sentencji. Jako miłośniczka "aurea dicta" - miałam okazję wziąć udział w prawdziwej uczcie intelektualnej. Jak to z aforyzmami bywa - niektóre bywają dość oczywiste, inne odkrywcze, ja wybrałam kilka prawdziwych - moim zdaniem - perełek - i zaraz spróbuję pokrótce uzasadnić, dlaczego.
Po pierwsze - urzekła mnie prostota, skromność tych przemyśleń. Nie zostały one napisane z potrzeby szokowania, epatowania obrazoburstwem, propagowania treści wywrotowych, anty-ludzkich. To mi się spodobało. Jeżeli bowiem mogłabym we współczesnej aforystyce (o ile coś takiego istnieje) doszukać się jakichś trendów, byłoby to właśnie narzucanie innym refleksji całkowicie odbierającej właściwy ciężar gatunkowy człowiekowi, człowieczeństwu i najważniejszym wartościom, na jakich dotychczas opierał się ogólnie pojmowany etos. Naturalnie, dobry aforysta nigdy nie będzie dydaktycznie smęcił. Udana "złota myśl" opiera się na paradoksie, humorze, oryginalnym skojarzeniu, nietuzinkowości. Tym niemniej przesłanie nie musi wcale być odrażające, destrukcyjne i demoralizujące. I na szczęście u Rys-ownika mamy bardzo dużo pięknych myśli, które mają wymowę pozytywną, choć nie brakuje też stwierdzeń prześmiewczych, ocierających się o satyrę społeczną.
Po części w wielu z tych aforyzmów odnajduję silny wpływ twórczości księdza Jana Twardowskiego. Nie wiem, na ile to świadoma inspiracja, na ile po prostu podobieństwo, jeśli chodzi o światopogląd i ogólny klimat. To, co mnie od samego początku uderzyło, to śmiałe świadectwo wiary. Za to ode mnie wyrazy podziwu, ponieważ na chwilę obecną twórczość stricte religijna jest w głębokim kryzysie. O ile ateiści i antyklerykałowie krzyczą bardzo głośni i prześcigają się w wyszydzaniu i opluwaniu wiary w Boga, samego Boga i zasad wpisanych w Boży projekt zbawienia, o tyle z drugiej strony rekontra brzmi bardzo słabo. Aż niemożliwym wydaje się, żebyśmy mieli faktycznie tak duży odsetek katolików w społeczeństwie (ponoć ponad 90%). I gdzież oni są? Na forach dyskusyjnych wypowiedzi antyklerykalne mnożą się jak króliki. Wystarczy zobaczyć, co internauci piszą pod każdym "newsem" z Watykanu. Ripost w zasadzie nie odnotowuję. Ciąży nad nami tchórzostwo i skaza trzykrotnego zaparcia się, w obliczu środowiskowego zaszczucia.
W świecie sztuki w zasadzie obowiązuje identyczny trend. Pisanie o Bogu jest "niemodne", niechodliwe. Przecież nie można pozwolić na to, aby na Autora padł choć cień podejrzenia o moher, ciemnogród, zaściankowość, intelektualny prowincjonalizm. Nie ma zbyt wielu odważnych, aby swoim piórem przyznać się do wiary w Boga i pokazać, że istnieje alternatywa dla opcji dezintegrującej pozytywną hierarchię wartości. A przecież zasada "zło dobrem zwyciężaj" jest chyba najlepszym drogowskazem. Odnoszę tymczasem wrażenie, że strach przed śmiesznością i niewybrednymi atakami antyklerykałów paraliżuje i to mocno. Ludzie wierzący sprawiają wrażenie zachowawczych, kryją się ze swoją wiarą po kątach, żeby przypadkiem ktoś ich nie nakrył na gorącym uczynku. Wobec powyższego - złote myśli Rys-ownika - to doskonały przykład na to, że można inaczej. Że można się odważyć. Że artysta może wykorzystać swój talent, po to, by właśnie podpisać się pod najpiękniejszym świadectwem, zrehabilitować ciągle niszczone zasady etyczne, a wszystko to nie z pozycji nieomylnego guru, lecz zwykłego człowieka, który po prostu zastanawia się nad sobą i otaczającym go światem, dzieląc się z czytelnikiem swoimi małymi, a zarazem wielkimi odkryciami.
Wiele też w tej aforystyce spostrzeżeń ściśle nawiązujących do naszej polskiej rzeczywistości, do patologii, jakie dotknęły nasz kraj i zżerają go od środka. Chociażby wszechwładztwo biurokracji. Degrengolada moralna. Triumfalny pochód wszelkich dewiacji, które próbują zdominować kolejne sfery życia. To wszystko nabiera właściwych barw w krzywym zwierciadle "aurea dicta". Brawo!
Spodobało mi się też szczególne podejście do człowieka, jako takiego. Po części - pascalowskie, przywołujące motyw "trzciny myślącej". Owszem, człowiek jest niedoskonały, Autor nie boi się przeciwstawić swoją refleksją ludzkiej pysze. Wskazuje jednak drogę, aby od tego dna się odbić. I tu właśnie należy położyć nacisk na słowo "myśląca" w metaforze Pascala. Niezwykle istotna bowiem jest autorefleksja. Surowa, wyważona. I cieszę się, że Rys-ownik za punkt odniesienia stawia wartości ewangeliczne - przede wszystkim miłość do drugiego człowieka oraz zaufanie pokładane w Bogu.
Wśród sentencji Rys-ownika znajdzie się też sporo "lżejszych" spostrzeżeń, delikatnych, subtelnych obserwacji życia, przyrody. Jest w nich dużo optymizmu, spokoju, zachwytu nad harmonią, mądrością praw natury.
Żeby już dłużej nie przynudzać - zapraszam do czytania.

1. Z KSIĘGI PIASKU

***
Każdy ma świat na swoją miarę.

***
W murach dawnych kościołów ciągle klęczy starożytna Polska i modli się za nas.

***
W socjalizmie życie było życiopodobne.

***
To co najważniejsze pies wyraża ciszą.

***
Niech świecą serdeczne gwiazdy naszych okien.

***
Tak zwane przypadki są po prostu śladami Boga. .

***
Nie zachwycam się naturą, lecz dziełami Boga - niby to samo, a jakaż różnica.

***
Wielu ludzi wędruje przez bezsensowną pustynię swojego życia, od jednego do drugiego mirażu oazy; niosąc z trudem wymyślone przez siebie drogowskazy, kierujące ich kroki donikąd ... A ponad światem uparcie czeka Krzyż z rozwartymi Miłością ramionami...

***
Sądzić z postępowania niektórych księży o Bogu, to tak jak sądzić z kondycji elektryków o burzy.

***
Wieczorna modlitwa jest jak dziecinne uchylenie drzwi do pokoju rodziców, z którego bije ciepłe światło.

***
Ubliża się Bogu na wszelkie „naukowe” sposoby.

***
Płynę łódeczką żalu po morzu mojej dawnej głupoty.

***
Cóż można dać większego człowiekowi nad drugiego człowieka ?

***
Zboczenia uznano za normę, normę za zboczenie. Większość za mniejszość a mniejszość za większość... Hokus pokus współczesnych czarowników.

***
Przedmioty są często klamrami spinającymi epoki. Największą jednak jest słowo. Jedno „tak” spięło Niebo z Ziemią.

***
Jesień łagodzi wulgarność lata.

***
X zamiast być człowiekiem był urzędnikiem. Zamiast żyć – urzędował.

***
Każda moja „wielkość” jest objawem mojej małości.

***
Ateista, to człowiek, który siedzi z zamkniętymi uparcie oczyma i krzyczy, że wokół niego niczego nie ma, bo on nic nie widzi.

***
Jesteśmy krajem eksperymentalnym. W Polsce sprawdza się bez końca granice ludzkiej wytrzymałości.

***
Co do własności. Ma się albo cały świat, albo niczego się nie ma.

***
Z jednej strony ogłupiająca stadność totalitaryzmów. Z drugiej otchłań samotności indywidualizmu. Środkiem prowadzi wąziutka ścieżka chrześcijaństwa.

***
Ważniejsze od tego kto nas skrzywdził, jest to, kogo myśmy skrzywdzili.

***
Gotyk zrodził się w modlitewnym złożeniu rąk.


2. Z KSIĘGI KROPLI

***
Nie chcąc narazić się innym, narażamy się sobie.

***
Ktoś celnie powiedział: Krąg Gazety Wyborczej - zionie tolerancją.

***
Wierzysz? Nie wierzę. Ja mam pewność.

***
Najtrudniej jest leczyć nasze poczucie doskonałości.

***
Komuna i liberalizm. Zastąpiło się cholerę dżumą.

***
Święci niepańscy: św. Denuncjant, św. Tolerancja, św. Heterofobia…

***
Postęp ma w sobie wiele z podstępu…

***
Wróble zlatują w trawę nagle, szaro i z szelestem, jakby wiatr zwiewał zeszłoroczne liście...

***
Odkąd jesteśmy tak zwanym demokratycznym państwem, wolę narodu lekceważy się coraz powszechniej.

***
Przemijają cywilizacje… głupota pozostaje.

***
Ze wszystkich paskudztw tego świata, najpaskudniejszy jest urzędas.

***
Czasem wielkim przekleństwem bywa niewielkie wspomnienie.

***
Eutanazja to śmierć wygodna a nie godna.

***
Po upalnym dniu - wieczór, jak bita śmietana, najlepiej smakuje z plasterkiem księżyca.

***
Marzenia jak roje meteorytów, spalają się zwykle w zetknięciu z rzeczywistością.

/Ryszard Sziler

Więcej aforyzmów:
Z Księgi Kropli;
Z Księgi Piasku.

Gloinnen.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Aforyzmy - Ryszard Sziler

#2 Post autor: Sede Vacante » 04 maja 2013, 14:25

Nie chce mi się teraz sprawdzać, ale chyba tak nazywa się ilustrator "Miniatury", taka ciekawostka.
A aforyzmy - rewelacja :)
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Aforyzmy - Ryszard Sziler

#3 Post autor: Gloinnen » 04 maja 2013, 16:20

A ja sprawdziłam - dokładnie tak, jak mówisz, Sede.
To Autor grafik do Twojego tomiku.

:)

Popatrz, jaki świat jest mały!
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Aforyzmy - Ryszard Sziler

#4 Post autor: lczerwosz » 23 lis 2014, 13:48

Polecam na motta dnia.

Awatar użytkownika
nie
Posty: 1366
Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
Płeć:
Kontakt:

Re: Aforyzmy - Ryszard Sziler

#5 Post autor: nie » 23 lis 2014, 15:39

lczerwosz pisze:Polecam na motta dnia.
W Radiu Maryja.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.

ODPOWIEDZ

Wróć do „ULUBIONE”