Trop dobry, ale zagadka nadal nierozwiązana.
Alchemiku, to Cię powinno dodatkowo zainteresować, ponieważ nad tymi kawiarnianymi pomieszczeniami (a mieszczą się w podziemiach) znajduje się - najprawdziwsza - średniowieczna pracownia alchemiczna... chociaż nie ma nic wspólnego z omawianą nazwą.
No, taka jestem, jak już coś rzeknę, to rzeknę
Ulubione smakołyki
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
- Josef Hosek
- Posty: 108
- Rejestracja: 07 maja 2016, 15:14
Ulubione smakołyki
Sałatka z ziemniaków i kokosu
6 średniej wielkości ziemniaków
500 ml jogurtu
2 ł soli
100 gram startego kokosu (Josef stosuje wiórki kokosowe)
1 Ł masła
1 ł nasion gorczycy
1 posiekane świeże chili (może być suszone)
1 Ł startego świeżego imbiru
2 pomidory pokrojone na 8 części
kilka gałązek natki pietruszki
Ugotować ziemniaki w łupinkach. Ostudzić, obrać, pokroić w kostkę.
Jogurt wymieszać z solą i startym kokosem. W małym rondelku rozgrzać masło i wrzucić nasiona gorczycy. Przykryć, aby nie wyskoczyła z rondelka. Kiedy przestanie strzelać dodać imbir i chili. Mieszać przez kilka sekund, a następnie wlać do miski z jogurtem. Dodać ziemniaki i dokładnie wymieszać.
W towarzystwie podawać na zimno, przystrojone gałązką natki pietruszki i kawałkami pomidora.
Zalewać wytrawnym winem.
6 średniej wielkości ziemniaków
500 ml jogurtu
2 ł soli
100 gram startego kokosu (Josef stosuje wiórki kokosowe)
1 Ł masła
1 ł nasion gorczycy
1 posiekane świeże chili (może być suszone)
1 Ł startego świeżego imbiru
2 pomidory pokrojone na 8 części
kilka gałązek natki pietruszki
Ugotować ziemniaki w łupinkach. Ostudzić, obrać, pokroić w kostkę.
Jogurt wymieszać z solą i startym kokosem. W małym rondelku rozgrzać masło i wrzucić nasiona gorczycy. Przykryć, aby nie wyskoczyła z rondelka. Kiedy przestanie strzelać dodać imbir i chili. Mieszać przez kilka sekund, a następnie wlać do miski z jogurtem. Dodać ziemniaki i dokładnie wymieszać.
W towarzystwie podawać na zimno, przystrojone gałązką natki pietruszki i kawałkami pomidora.
Zalewać wytrawnym winem.
Już dawno był dzień, lecz wciąż jak gdyby było przed świtem.
Dostojewski
Dostojewski