- King Crimson - In the Court of the Crimson King
- kajdany z rdzą więziennych dni zgruchotał słońca blask
podążam za horyzont zmian turnieju nadszedł czas
w purpurze grajek nadał ton w tle cicho nuci chór
trzech bajek pełnych obcych słów
słucha
karmazynowy król
klucznika cień nad miastem tym przysłania wolne sny
wędrowiec chce otworzyć drzwi lecz nie wystarcza sił
królowa w czerni wiedzie marsz pęknięty dzwon na pół
przywołać ma tu wiedźmy dwie
czeka
karmazynowy król
w ogrodzie wstał zimowy krzew a kwiat jesienny padł
żaglowcem płynę goniąc wiatr by poznać obcy smak
gdy kuglarz swą wyciągnie dłoń orkiestra zacznie wtór
obroty kół co mielą czas
śledzi
karmazynowy król
w szarości ranka wdowi płacz i mędrców głupi żart
pobiegnę by czakramu tknąć gdzie czeka na mnie czart
na żółto błazen nie chce grać pociąga sznurki w dół
uśmiechem darzy kukieł pląs
jak ten
karmazynowy król
- kajdany z rdzą więziennych dni zgruchotał słońca blask
King Crimson - Epitaph
http://www.youtube.com/watch?v=W_S-GftH ... re=related
pękają mury
na których wyryto przepowiednie proroków
jaskrawa poświata światła
odbija się w narzędziach śmierci
kiedy każdego człowieka
szarpią na strzępy
koszmary nocne i sny
nikt nie złoży laurowego wieńca
gdy cisza zatopi krzyk
pomiędzy żelaznymi bramami losu
zasiano nasiona czasu
zroszone poprzez uczynki tych
którzy wiedzą i tych którzy są znani
wiedza jest śmiertelnym przyjacielem
kiedy nikt nie ustala reguł
los całej ludzkości jak widzę
jest w rękach głupców
zamęt będzie mym epitafium
kiedy tak pełznę popękaną i przerywaną ścieżką
jeśli nam się uda możemy usiąść i się śmiać
lecz obawiam się że jutro zapłaczę
tak boję się że jutro będę płakał