język nienawiści - Islam, ksenofobia i inne

[skaranie boskie]

Nie wiem, jak możesz zaistnieć, Elu.
Może zwyczajnie media w krajach zachodnich opisują właśnie twoją historię?
Udzielałaś jakichś wywiadów na ten temat?
Zresztą nie napisałem, że kłamiesz, tylko, że ja mam problem z uwierzeniem w tę opowieść, ponieważ słyszałem ją wielokrotnie, zanim pojawiła się u nas.

[ELKA]

Zresztą nie napisałem, że kłamiesz, tylko, że ja mam problem z uwierzeniem w tę opowieść, ponieważ słyszałem ją wielokrotnie, zanim pojawiła się u nas.

Nie pomyślałeś o tym, że skoro słyszałeś podobną historię wiele razy, to elka nie kłamie, to prawdą jest przez co muszą przechodzić kobiety, gdy na swojej drodze spotkają tych ''miłych imigrantów'', których tak bronisz?

[barteczekm]

Jest sporo różnych historii. O smugach chemicznych (chemtrails), o porwaniach przez UFO. Od jednego gościa kiedyś słyszałem, że Żydzi wydrukowali w swoich drukarniach milion polskich paszportów i na tej podstawie skupują nieruchomości w Krakowie na Rynku. Stąd tam się nie palą wieczorami światła a przecież powinny. Wiadomo żydzi skupili na lipne paszporty i nie mieszkają tam stąd ta ciemność. Zaklinał się gość, że uczestniczył w zebraniu gdzie je rozdawali. W internecie tyle "faktów" o "zamachu smoleńskim". To musi być prawda.

Legenda miejska (ang. urban legend) – pozornie prawdopodobna informacja rozpowszechniana w mediach, internecie bądź w kręgach towarzyskich, która budzi wielkie emocje u odbiorców, zazwyczaj nieprawdziwa.

Miejska legenda elektryzuje słuchaczy i prowokuje ich do komentarzy i dalszego jej przekazywania, dotyczy bowiem znanych osób i powszechnych zjawisk (coś, co każdemu może się przytrafić). Era Internetu, szybkiej wymiany informacji znacznie przyspieszyła obieg tego rodzaju plotek, obecnych od wieków w grupach społecznych. Miejskie legendy często są przekształceniem wcześniejszych opowieści ludowych - legenda o czarnych wołgach porywających ludzi (dzieci) w epoce PRL przetwarza historyjkę o Żydach porywających dzieci po to, by wyssać/wytoczyć z nich krew i użyć do rytualnej macy, obecnie popularna opowieść o „pedofilach/narkomanach porywających małe dzieci w centrach handlowych” czy szerzej o obcych, demonach porywających dzieci.

Polecam ciekawa lektura
http://legendymiejskie.blox.pl/html

[ELKA]

Utworzyłeś sobie z komentarzy, pod moim wierszem nowy wątek. Pozwoliłeś Barteczkowi zrobić ze mnie rasistkę, ksenofobkę, bo wyznałam publicznie, że nie podoba mi się zachowanie imigrantów. Mało, że przyglądałeś się bezczynnie na obelgi i groźby Barteczka, to jeszcze wysnułeś kolejny wątek, o moim rzekomym kłamstwie. Uznałeś co prawda, że elka rasistką nie jest, ale chyba nie do końca, skoro kłamie.

Ja rozumiem wściekłość Barteczka, bo ośmieszyłam faceta, ale za nic nie rozumiem Twojego zachowania. Wiem z doświadczenia, że tylko kłamcy nikomu nie wierzą, dlatego nie chcę być już na Twoim forum i żałuję, że wróciłam po tym tygodniu, zamiast dać sobie święty spokój. To nie jest miejsce przyjazne ludziom, to nie jest miejsce dla ludzi wrażliwych, choć niby tacy parają się poezją.

Nie wiem, czy Ciebie bawi pociąganie za sznureczki i obserwowanie zachowań, ale tak to wygląda, tylko moim kosztem dłużej bawił się nie będziesz.

Tym razem proszę o natychmiastowe wyrejestrowanie mnie z tego forum.

[Koleś]

A tu dalej piaskownica... " - Kłamiesz!", " - To ty kłamiesz", " - Mamo, a on pokazał mi język! Buuuu!!!", " - Kradzioł!!!", " - Sam jesteś kradzioł!", " - Nie bawię się z tobą!", " - Mamo, a on się nie chce ze mną bawić!".

Może tak ktoś by się skupił na temacie, co?

[barteczekm]

Koleś oczywiście warto dyskutować i są oczywiście problemy o których pisałeś. Rozlokowanie nie może przebiegać ani odgórnie na siłę ani też nie może być nieskoordynowane. Zawsze są problemy kiedy jedna kultura spotyka się z drugą. (jest parę teorii antropologicznych) Nie tylko uchodźcy z BW mają problem z asymilacją. Co ciekawe ostatnio czytałem, że nawet Niemcy kupujący domy i osiedlający na starość w Tajlandii mają z tym problem. USA kraj zbudowany na wielokulturowości - sami emigranci. W Niemczech społeczność turecka. Problemy bywają ale zdecydowanie większe są społeczne korzyści jeśli już nie chcemy poruszać się w obszarze moralnego obowiązku. Nie powiemy chyba, że USA, Niemcy, GB to jakieś zrujnowane zamachami, zacofane krainy. Wręcz odwrotnie między innymi dzięki wielokulturowości i emigrantach. Te wszystkie gadki, że nie chcą pracować itp. Już raz pisałem i powtórzę - póki nie dostaną odpowiedniego statusu po prostu nie mogą. To nie ich wina. To reguluje prawo międzynarodowe.

[refluks]

To nie jest miejsce przyjazne ludziom, to nie jest miejsce dla ludzi wrażliwych, choć niby tacy parają się poezją.

Nie ma znaczenia czy to forum dyskusyjne czy profilowe dla literatów, adwokatów, lekarzy, lewicowców czy anarchistów.
Zawsze to forum l u d z i.
A ci bywają sympatyczni, wredni, zakompleksieni.
I na forum trzeba liczyć się z tym, że dostanie się po żebrach.

Nie dziwię się twojej reakcji, ELKA.
W mojej ocenie potraktowano cię jak ofiarę gwałtu, która na posterunku udowodnić musi, że nie prowokowała.

[skaranie boskie]

Utworzyłeś sobie z komentarzy, pod moim wierszem nowy wątek.

Po pierwsze, nie ja go utworzyłem, tylko na twoje żądanie zmieniłem jego autora. Na siebie, żeby uniknąć kolejnych pretensji. Temat wydzieliła Patka i zpostąpiła słusznie, bo cała ta dyskusja nie dotyczy twojego wiersza, tylko opowieści o usiłowaniu napaści na Ciebie w jakimś zakątku Belgii.
Tym razem więc zacytowane, to ewidentne kłamstwo.

Pozwoliłeś Barteczkowi zrobić ze mnie rasistkę, ksenofobkę,

Nikomu na nic nie pozwalałem. Barteczekm nie pytał mnie, czy może z Ciebie kogoś takiego zrobić. Gdyby pytał, na pewno bym nie pozwolił. Jeśli Cię tak nazwał, to zrobił to na skutek twoich wypowiedzi, Ty zaś, jeżeli uważasz, że nie ma racji, możesz obciążać go dowolną winą. Jego, nie mnie. I od niego dochodzić ewentualnego zadośćuczynienia. Wybacz, ale w punkcie I-8 Regulamin stanowi:
Administracja nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanych przez użytkowników utworów literackich oraz wszelkich wypowiedzi zamieszczanych na Forum.

Dodatkowo pod poniższym linkiem możesz sobie przeczytać, że ostrzegamy Użytkowników przed wchodzeniem do działu MOIM SKROMNYM ZDANIEM.
http://www.osme-pietro.pl/moim-skromnym ... t6873.html

wyznałam publicznie, że nie podoba mi się zachowanie imigrantów.

Trudno uznać epitety, jakich używałaś pod adresem ludzi z innego kręgu kulturowego za - jak to eufemistycznie napisałaś - publiczne wyznanie, że nie podoba Ci się zachowanie emigrantów.

obelgi (...) Barteczka

Jeśli takowe miały mniejsce, proszę je zgłosić. Na pewno nie pozostaną bez reakcji.

za nic nie rozumiem Twojego zachowania.

Podobnie, jak ja twojego.

To nie jest miejsce przyjazne ludziom, to nie jest miejsce dla ludzi wrażliwych, choć niby tacy parają się poezją.

To tylko twoje zdanie, Elu. Jest tu, oprócz Ciebie, jeszcze kilkaset wrażliwych osób i jakoś nie słyszę gromkiego poparcia dla tej diagnozy.

Tym razem proszę o natychmiastowe wyrejestrowanie mnie z tego forum.

Znasz procedurę.

[barteczekm]

obelgi (...) Barteczka

Jeśli takowe miały mniejsce, proszę je zgłosić. Na pewno nie pozostaną bez reakcji.

W tej kwestii chyba się wszyscy zgodzimy, że jestem mocno pilnowany i wszelka obelga z mojej strony do kogokolwiek nie musi być zgłaszana bo wszyscy tego pilnują. Stąd między innymi mój miesięczny pobyt w sanatorium

Jeśli mogę coś zasugerować - jeśli ktokolwiek z forum uważa, że został przeze mnie bezpodstawnie znieważony niech nie angażuje w to administracji a napisze na PW wiadomość. Sam podam mu swój dokładny adres aby mógł bez problemów dochodzić swoich praw na każdej drodze jaką uzna za słuszną. Niech opisze gdzie co i jak według niego. To forum literackie i niech takie pozostanie w pierwszej kolejności. Myślę, że wielu uczestników forum przyszło tu dla literatury a nie aby czytać co innego. Pozdrawiam

[refluks]

czytać rzewne opowieści.

Od jakiś kilkunastu minut wchodząc do tego wątku potykam się o coś.
To trupek avatara ELKI.
Zmasakrowany.
Kij z nim.
Łzy wzruszenia niech kapią na okoliczność cierpień maczów rzewność czytających.