Zrzeczenie sie obywatelstwa
Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa
Wiem jak jest w Anglii. Sami zasrani patrioci. Pójść na polskie wybory jest w dobrym tonie. I ci co 50 lat siedzą i ci co 5 i nie mają zamiaru wracać. Mam rodzinę to wiem że jak się przyznali że nie poszli to oburzenie ogromne - jak można nie pójść? Generalizować nie chcę ale dlaczego niby taki " Polak" w Szwabii czy Hameryce miałby być inny?
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa
Nilmo, o wszystkim można dyskutować, ale, chcąc walczyć z jednymi schematami myślowymi, nie twórzmy następnych.
Tym bardziej, że tutaj akurat sprawa bardziej chyba "drażliwa", niż wątek religijny...
A chyba nie należałoby zaczynać polemiki od czepiania się tych ludzi. Skoro lex im na coś zezwala, to niestety, ani nie można im zabronić chodzenia na wybory, ani krytykować ich za to, iż korzystają z zagwarantowanego konstytucyjnie prawa. Że jest w tym sporo hipokryzji, i że jest to sprzeczne ze zdroworozsądkowym myśleniem - tu się zgodzę. Z drugiej strony - niewykluczone, że w kraju, gdzie mieszkają, żyją i "pracują" czują się wciąż obywatelami drugiej kategorii, albo są tak traktowani? Więc nie utożsamiają się z państwem, jego instytucjami, na tyle, aby iść do urn. Zresztą nie znam szczegółowych przepisów, ale sądzę, ze do tego, aby głosować w wyborach, chyba trzeba być obywatelem danego państwa, nie?
Należałoby cały system przebudować. Ciężko zmienić prawo międzynarodowe, ale można ujednolicić normy unijne chociażby - właśnie w takim kierunku, jak mówisz - bierzesz udział w wyborach tam, gdzie płacisz podatki, albo - jeśli nie pracujesz - tam, gdzie jesteś zarejestrowany w urzędzie pracy. Do tylu uregulowań w różnych państwach UE się już wtrącała, że mogłaby "zadziałać" także w tej dziedzinie. I to nie jest jakaś "kara", tylko przywilej, obowiązek, przejaw odpowiedzialności. Bo czy można podejmować odpowiedzialne decyzje w kwestiach, o których się nic nie wie?
Tym bardziej, że tutaj akurat sprawa bardziej chyba "drażliwa", niż wątek religijny...
A chyba nie należałoby zaczynać polemiki od czepiania się tych ludzi. Skoro lex im na coś zezwala, to niestety, ani nie można im zabronić chodzenia na wybory, ani krytykować ich za to, iż korzystają z zagwarantowanego konstytucyjnie prawa. Że jest w tym sporo hipokryzji, i że jest to sprzeczne ze zdroworozsądkowym myśleniem - tu się zgodzę. Z drugiej strony - niewykluczone, że w kraju, gdzie mieszkają, żyją i "pracują" czują się wciąż obywatelami drugiej kategorii, albo są tak traktowani? Więc nie utożsamiają się z państwem, jego instytucjami, na tyle, aby iść do urn. Zresztą nie znam szczegółowych przepisów, ale sądzę, ze do tego, aby głosować w wyborach, chyba trzeba być obywatelem danego państwa, nie?
Należałoby cały system przebudować. Ciężko zmienić prawo międzynarodowe, ale można ujednolicić normy unijne chociażby - właśnie w takim kierunku, jak mówisz - bierzesz udział w wyborach tam, gdzie płacisz podatki, albo - jeśli nie pracujesz - tam, gdzie jesteś zarejestrowany w urzędzie pracy. Do tylu uregulowań w różnych państwach UE się już wtrącała, że mogłaby "zadziałać" także w tej dziedzinie. I to nie jest jakaś "kara", tylko przywilej, obowiązek, przejaw odpowiedzialności. Bo czy można podejmować odpowiedzialne decyzje w kwestiach, o których się nic nie wie?
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa
W wyborach, polskich, można brać udział, jeżeli się ma polski paszport, czy tp dokument. Więcej na ten temat:
http://www.polonorama.com/portal/index. ... 38&lang=pl
Bajki o powszechnym głosowaniu tzw Starej Polonii USA, to bajki.
Wiele osób posiada obywatelstwo USA, a że z polskiego trudno, albo prawie że niemożliwe by zrezygnować, z powodów jak w temacie, więc ludzie głosują w polskich wyborach i wyborach tutejszych.
Należy pamiętać, przy głosowaniu, gdzie się człowiek znajduje i wyjąć odpowiedni dokument. To samo odnosi się do podróży międzynarodowych.
Ja takich problemów nie mam.
http://www.polonorama.com/portal/index. ... 38&lang=pl
Bajki o powszechnym głosowaniu tzw Starej Polonii USA, to bajki.
Wiele osób posiada obywatelstwo USA, a że z polskiego trudno, albo prawie że niemożliwe by zrezygnować, z powodów jak w temacie, więc ludzie głosują w polskich wyborach i wyborach tutejszych.
Należy pamiętać, przy głosowaniu, gdzie się człowiek znajduje i wyjąć odpowiedni dokument. To samo odnosi się do podróży międzynarodowych.
Ja takich problemów nie mam.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa
Po pierwsze, nadal nie wiem, czy obywatele innych krajów, przebywający na emigracji, mogą brać udział w wyborach w ich kraju macierzystym tak jak mogą to robić emigranci z Polski.
Druga sprawa - od wielu lat pracuję za granicą. Czym emigrant, nie wiem, skoro wciąż jestem zameldowany w Polsce, nie zawracałem sobie głowy organizowaniem rezydencji w innych krajach. W Polsce mieszka moja rodzina i w Polsce wydaję gros zarobionych pieniędzy. Podatki płacę tam, gdzie aktualnie zarabiam, jeśli nie liczyć WAT-u na kupowane w Polsce towary. W takim układzie odpuściłem sobie wszelkie wybory, pozostawiając je zdeklarowanym patriotom.
I w końcu trzecia.
Druga sprawa - od wielu lat pracuję za granicą. Czym emigrant, nie wiem, skoro wciąż jestem zameldowany w Polsce, nie zawracałem sobie głowy organizowaniem rezydencji w innych krajach. W Polsce mieszka moja rodzina i w Polsce wydaję gros zarobionych pieniędzy. Podatki płacę tam, gdzie aktualnie zarabiam, jeśli nie liczyć WAT-u na kupowane w Polsce towary. W takim układzie odpuściłem sobie wszelkie wybory, pozostawiając je zdeklarowanym patriotom.
I w końcu trzecia.
Hmm... Coś było na ten temat w innym wątku. Rozumiem, że prawo należy stosować wybiórczo, w zależności od tego, czy obowiązuje w jedynie słusznym ustroju, czy w słusznie minionym?Gloinnen pisze:A chyba nie należałoby zaczynać polemiki od czepiania się tych ludzi. Skoro lex im na coś zezwala, to niestety, ani nie można im zabronić chodzenia na wybory, ani krytykować ich za to, iż korzystają z zagwarantowanego konstytucyjnie prawa.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa
Czyżby chodzenie na wybory było zbrodnią?
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa
mysle ze chodzenie na wybory jest dobra wola ludzi ktorzy chca miec wplyw na przyszlosc swego kraju, ktorym nie jest wszystko jedno kto steruje ich lodzia. Wiem ze to banal ale na tym polega istota banalu- jest prawda az tak oczywista ze staje sie niedostrzegalna.Tu nie ma o czym mowic- ci ktorzy nie glosuja- nie maja prawa narzekac na to co jest, skoro nie chca tego zmienic. Natomiast emigracja- zakladajac ze nie mowimy o ludziach wyjezdzajacych na miesiac lub dwa do pracy, a tych przebywajacych latami na obczyznie. Nie wiem jak inni- moge mowic tylko za siebie: nie czuje sie kompetentna na tyle by moc wybierac w tym co znam jedynie z doniesien medialnych, relacji rodakow. Media zwykle albo przemilczaja albo przejaskrawiaja, natomiast ludzie mieszkajacy w kraju. przede wszystkim narzekaja malujac wizje zycia w Polsce jako drogi przez meke. Chyba najbardziej obiektywni sa ci z nas ktorzy wyjezdzaja na niezbyt dlugo, ale na tyle aby docenic kraj z perspektywy oddalenia.
Poza tym jeszcze jedno- zeby wybierac trzeba miec w czym. W kim. A majac wybor miedzy panami Tuskiem a Kaczynskim.... rece opadaja. Mozna oczywiscie argumentowac.
wybor mniejszym zlem tylko czy to ma sens, dlaczego nie poszukac dobrego zamiast wybierac kit. Niezmiennie zadziwia mnie madrosc zwyklych ludzi wobec glupoty politykow. Moze czas na tych zwyczajnie madrych a nie tych ktorzy ze sluzby czynia przywilej wladzy?
Poza tym jeszcze jedno- zeby wybierac trzeba miec w czym. W kim. A majac wybor miedzy panami Tuskiem a Kaczynskim.... rece opadaja. Mozna oczywiscie argumentowac.
wybor mniejszym zlem tylko czy to ma sens, dlaczego nie poszukac dobrego zamiast wybierac kit. Niezmiennie zadziwia mnie madrosc zwyklych ludzi wobec glupoty politykow. Moze czas na tych zwyczajnie madrych a nie tych ktorzy ze sluzby czynia przywilej wladzy?
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa
A czy widziałaś kiedyś, Aniu, mądrego, który pchałby się, a nawet, gdyby się pchał, to dopchałby się do władzy? Takich nie ma. Realia polityczne wiernie odzwierciedlają przyrodę, w której zawsze zwycięża najsilniejszy, najbardziej bezwzględny, nieprzebierający w środkach. Do władzy, zwłaszcza tej najwyższej, zawsze dochodzi się po trupach. Jeśli nie rzeczywistych, to przynajmniej przenośnych. A mądrość? Ta ogranicza się do umiejętności eliminowania konkurentów. Jeszcze nie widziałem kampanii wyborczej, która zapowiadałaby zmianę bezsensownych przepisów, różnych utrudnień itp., każda natomiast sprowadza się do dwóch rzeczy - kiełbasy wyborczej i oczerniania przeciwników. I co? Ja mam popierać takich chamów, dla niepoznaki wystrojonych w garnitury z najdroższych firm? To ja już wolę mieć czyste ręce.
Nie biorę udziału w żadnych wyborach od czasu pierwszych prezydenckich, bo wiem, że zakazano by ich dawno, gdyby miały coś zmienić. Ale uważam, że jeśli komuś mało igrzysk, może sobie wybierać do woli. A wpływ na efekt końcowy ma taki sam, jak na wyniki losowania w lotto. Powodzenia!
Nie biorę udziału w żadnych wyborach od czasu pierwszych prezydenckich, bo wiem, że zakazano by ich dawno, gdyby miały coś zmienić. Ale uważam, że jeśli komuś mało igrzysk, może sobie wybierać do woli. A wpływ na efekt końcowy ma taki sam, jak na wyniki losowania w lotto. Powodzenia!
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa
Skarabeuszu, zdaje sie ze odpowiadasz na moj post ktorego jeszcze. zaakceptowal moderator. Zgoda- jeden madry czlowiek niewiele moze zmienic. 10- takze.. ale juz 100, 1000? Sadzisz ze w naszym kraju, nie znalazloby sie tylu ludzi? Dlaczego kazdy jest madry we wlasnym zakresie- na wlasnym podworku, poddajac sie walkowerem jesli chodzi o to wspolne? Tam gdzie nie ma madrosci- wlada glupota. W tym wypadku stoje murem za Glo, popierajac jej madrosc. Ktora okazuje chocby tu- na Osmym Pietrze- nie naduzywajac uprawnien ktore posiada z racji sprawowania funkcji admina- rozgraniczajac prywate od tego co nia nie jest, a to niezwykle cenna i jedna z najwazniejszych cech u ludzi ktorzy biora sie za kierowanie innymi.
Natomiast, jeszcze raz powtorze- nawiazujac do tego co powiedziales- czy uznanie ze nie ma sie wplywu na nic, umycie rak- nie jest ,,tu mi wisizmem"? Pojsciem na latwizne? Najlatwiej nie oznacza najlepiej, prawda?
Natomiast, jeszcze raz powtorze- nawiazujac do tego co powiedziales- czy uznanie ze nie ma sie wplywu na nic, umycie rak- nie jest ,,tu mi wisizmem"? Pojsciem na latwizne? Najlatwiej nie oznacza najlepiej, prawda?
Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa
" Powszechnego" głosowania to nigdzie nie ma. Za PRL to było, bo nawet chore babki milicja z domu wyciągała i do urn woziła. Pozwolisz że się nie zgodzę z tą Twoją bajką.Bajki o powszechnym głosowaniu tzw Starej Polonii USA, to bajki.
Ostatnimi czasy na szczęście faktycznie Polonia sama załapała że nie powinni się wpieprzać tam gdzie nie decyduje się ich los. Szkoda że nie wszyscy.
Zresztą masz tu statystyki które są ogłaszane po każdych wyborach. Tak że nie mów że to bajka, bo ja w tym kraju żyję i w każde wybory patrzę kto i gdzie ryja wsadza w polski interes . To dopiero teraz się zmienia. Agent Bolek wygrał z Tymińskim przede wszystkim dzięki głosom Polonii . One przeważyły.Mimo iż w tych wyborach można było głosować korespondencyjnie, a więc dogodniej, w Ameryce znalazło czas na wybieranie reprezentantów narodu prawie o jedną czwartą chętnych mniej niż w poprzednim głosowaniu prezydenckim. Także mniej niż w wyborach parlamentarnych w 2007 roku.
Jakie są tego przyczyny? Profesor Michael Szporer z Uniwesytetu Maryland widzi dwie. Ponieważ w wyborach głosuje przede wszystkim elektorat PiS-owski, może się on czuć rozczarowany faktem, że preferencje elektorskie kraju są inne niż ich.
Po drugie, Polonia w zdecydowanej większości, zdaje się podzielać przekonanie, że skoro mieszka się w USA, tu płaci podatki i tu realizuje swój "amerykański sen”, nie powinno się wtrącać w wybieranie kogoś w Polsce, kogo się nie tylko nie zna, ale często nie rozumie, jakie interesy reprezentuje i co z tego może konkretnie wynikać na Greenpoincie czy Jackowie.
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbc ... /611236145
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Zrzeczenie sie obywatelstwa
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/ ... frekwencja
Na około 10 mln osób, które nazywają się, lub są nazywane Polonusami.
09.10.2011 Polacy przebywający w Stanach Zjednoczonych mogli głosować w 27 punktach wyborczych. W Chicago działało ich 7 a w Nowym Jorku i New Jersey 6. Pozostałe rozrzucone były po całych Stanach Zjednoczonych - od Waszyngtonu aż po Seattle i Los Angeles na zachodnim wybrzeżu.
Na wybory przyszli zarówno ci, którzy wyjechali z kraju niedawno, jak osoby przebywające w USA od kilkudziesięciu lat. Z informacji, docierających z komisji wyborczych wynika jednak, że w głosowaniu wzięło udział prawie 20 tysięcy czyli o kilka tysięcy mniej niż 4 lata temu.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... osuje.htmlMSZ: 22 tys. Polaków mieszkających za granicą zagłosuje korespondencyjnie
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... 96313.htmlW całych Stanach Zjednoczonych do udziału w wyborach zarejestrowało się około 41 tysięcy Polaków. Warunkiem udziału w głosowaniu jest posiadanie ważnego paszportu polskiego. W przeszłości nasi rodacy mieszkający w Stanach Zjednoczonych niechętnie głosowali w wyborach do polskiego Sejmu i Senatu. W 2005 roku do głosowania zarejestrowało się około 10 tysięcy osób.
Na około 10 mln osób, które nazywają się, lub są nazywane Polonusami.