Samorzutne powstanie życia

Uwaga! Tu wchodzisz na własne ryzyko i odpowiedzialność.
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Re: Samorzutne powstanie życia

#11 Post autor: litek » 12 lis 2014, 7:58

Profesor biologii Alexandre Meinesz w roku 2008 oświadczył, że po przeszło 50 latach badań „żadne empiryczne dowody nie potwierdzają hipotezy samorzutnego powstania życia na Ziemi w jakiejś molekularnej zupie; trudno nawet mówić o jakimkolwiek postępie, który w istotny sposób przybliżałby nas do jej udowodnienia

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Samorzutne powstanie życia

#12 Post autor: eka » 12 lis 2014, 14:52

Życie organiczne nie mogło powstać, gdyby procesy zachodzące np. w stosach atomowych gwiazd na początku istnienia wszechświata były bardzo nieznacznie odmienne. Swoistym cudem jest powstanie materii nieożywionej jak i ożywionej.
Nauka bada fakty, ich interpretacje bywają odmienne, te najbardziej spójne wydają się być wiarygodne.
Postmodernistyczny ateizm ma problem ze swoją narracją. Wielbiony ;) przypadek zmusza do maksymalnego mnożenia wieloświatów, bo tylko wtedy, ten nasz nie zajmuje szczególnego miejsca w bycie.
Ockham ma wielki ubaw. :)

Awatar użytkownika
nie
Posty: 1366
Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
Płeć:
Kontakt:

Re: Samorzutne powstanie życia

#13 Post autor: nie » 13 lis 2014, 2:32

eka pisze: Postmodernistyczny ateizm ma problem ze swoją narracją.
Ateizm nie twierdzi niczego o powstaniu świata ani życia, Ekuś.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Re: Samorzutne powstanie życia

#14 Post autor: litek » 13 lis 2014, 9:24

Profesor G. Wald z Harvard University przyznaje: „Wystarczy pomyśleć o ogromie tego zadania, aby zrozumieć, że samorzutne powstanie żywego organizmu jest niemożliwe”. A w co naprawdę wierzy ten rzecznik teorii ewolucji? Oto jego odpowiedź: „A jednak jestem przekonany, że jesteśmy tu w wyniku samorództwa”. Czy taka ma być obiektywna prawda naukowa?

Biolog brytyjski Joseph Henry Woodger scharakteryzował takie rozumowanie jako „zwykły dogmatyzm — zapewnianie, że to, w co się chce wierzyć, rzeczywiście było”. Co skłoniło uczonych do tolerowania w swoim rozumowaniu tak rażącego gwałcenia metody naukowej? Znany ewolucjonista Loren Eiseley przyznał: „Teologom zawsze zarzucano, że nazbyt często powołują się na mity i cuda, a oto świat nauki znalazł się w sytuacji nie do pozazdroszczenia, ponieważ nie pozostało mu nic innego, jak stworzyć własną mitologię, mianowicie założenie, że to, czego mimo usilnych starań nie udaje się dziś udowodnić, naprawdę zdarzyło się w zamierzchłej przeszłości”

Awatar użytkownika
nie
Posty: 1366
Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
Płeć:
Kontakt:

Re: Samorzutne powstanie życia

#15 Post autor: nie » 13 lis 2014, 13:50

To, że czegoś nie wiemy, oznacza tylko tyle, że tego nie wiemy, a nie, że stoi za tym bóg Jehowa, czego jeszcze nie stwierdziłeś, ale co, jako świadek Jehowy oraz skrajnie nieuczciwy intelektualnie dyskutant, próbujesz zasugerować. O błędzie logicznym argumentu z niewiedzy upominałem cię również w innych tematach na forum, bez skutku, dlatego dyskusja z tobą, litek, nie ma sensu.

Pozdrawiam,
nie
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Samorzutne powstanie życia

#16 Post autor: eka » 13 lis 2014, 21:02

nie pisze:Ateizm nie twierdzi niczego o powstaniu świata ani życia
To jak się określa wobec teizmu, hę? :)

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Re: Samorzutne powstanie życia

#17 Post autor: litek » 14 lis 2014, 13:31

Nic z niczego się nie bierze, a niektórzy ,,pudrują nam główki'' że to jednak możliwe.

Mamy na myśli ,,niedowiarków'' różnej maści pokrętnie tłumaczących, skoro wszystkiego nie rozumiemy- nie oznacza, że wszechświat i życie nie mogło powstać z niczego :lol:

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Samorzutne powstanie życia

#18 Post autor: skaranie boskie » 16 lis 2014, 16:57

A ja tak sobie myślę, że cała dyskusja prowadzi donikąd.
Można bowiem z identyczną dozą prawdopodobieństwa, bądź nieprawdopodobieństwa twierdzić, że świat i życie na nim powstało samo z siebie, zostało zapoczątkowane przez jakiegoś Boga, albo przyjechało z innej parafii. Wszystkie wersje są w tym samym stopniu nie do udowodnienia przy dzisiejszym stanie wiedzy. Możemy się oczywiście przekonywać wzajemnie do swoich poglądów, jednak absolutnej prawdy nie odkryjemy.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Samorzutne powstanie życia

#19 Post autor: eka » 16 lis 2014, 17:11

skaranie boskie pisze:Możemy się oczywiście przekonywać wzajemnie do swoich poglądów, jednak absolutnej prawdy nie odkryjemy.
To oczywiste, już na początku dobry Bóg zadbał o to, żeby najdalsi nasi następcy mieli też nad czym się głowić. :)

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Re: Samorzutne powstanie życia

#20 Post autor: litek » 16 lis 2014, 19:03

skaranie boskie pisze:A ja tak sobie myślę, że cała dyskusja prowadzi donikąd.
Można bowiem z identyczną dozą prawdopodobieństwa, bądź nieprawdopodobieństwa twierdzić, że świat i życie na nim powstało samo z siebie, zostało zapoczątkowane przez jakiegoś Boga, albo przyjechało z innej parafii. Wszystkie wersje są w tym samym stopniu nie do udowodnienia przy dzisiejszym stanie wiedzy. Możemy się oczywiście przekonywać wzajemnie do swoich poglądów, jednak absolutnej prawdy nie odkryjemy.

Fizyk Fred Hoyle napisał: „Cała ortodoksyjna biologia dalej opiera się na teorii o przypadkowym powstaniu życia. Jednakże w miarę jak biochemicy coraz lepiej poznają jego zdumiewającą złożoność, staje się oczywiste, iż prawdopodobieństwo pojawienia się życia przez ślepy traf jest tak niewielkie, że można je w ogóle pominąć. Życie nie mogło powstać przypadkowo”.

ODPOWIEDZ

Wróć do „MOIM SKROMNYM ZDANIEM”