Samorzutne powstanie życia

Uwaga! Tu wchodzisz na własne ryzyko i odpowiedzialność.
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Samorzutne powstanie życia

#101 Post autor: skaranie boskie » 15 wrz 2017, 23:25

litek pisze:
15 wrz 2017, 9:10
Czy palenie, przeklinanie, niewierność małżeńska, hazard, upijanie się, narkotyki, flirtowanie, choroby weneryczne, rozpusta, pornografia, kradzież, materializm, narcyzm, homoseksualizm , i inne zachowania degradujące życie ma być tą upragnioną wolnością ?
homo sum, humani nihil a me alienum puto

Jeśli zechcę, użyję narkotyków, jeśli zechcę, zagram w pokera, złapię trypra i upiję się do granic przytomności. Jeśli zechcę, zapiszę się do twojej sekty...
Nie, tego nie zechcę. Podobnie jak trypra. Widzisz, czym się różnią nasze wolności? Ja mam wybór, ty nakazy.
Ale odbiegliśmy od tematu.
Przypominam, że dyskutujemy o możliwości, bądź niemożliwości samorzutnego powstania życia na naszej planecie. Choroby weneryczne mają z tym tyle wspólnego, że są tegoż powstania następstwem. Prawdopodobnie nieuniknionym.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Samorzutne powstanie życia

#102 Post autor: litek » 17 wrz 2017, 15:39

skaranie boskie pisze:
15 wrz 2017, 23:25
litek pisze:
15 wrz 2017, 9:10
Czy palenie, przeklinanie, niewierność małżeńska, hazard, upijanie się, narkotyki, flirtowanie, choroby weneryczne, rozpusta, pornografia, kradzież, materializm, narcyzm, homoseksualizm , i inne zachowania degradujące życie ma być tą upragnioną wolnością ?
homo sum, humani nihil a me alienum puto

Jeśli zechcę, użyję narkotyków, jeśli zechcę, zagram w pokera, złapię trypra i upiję się do granic przytomności. Jeśli zechcę, zapiszę się do twojej sekty...
Nie, tego nie zechcę. Podobnie jak trypra. Widzisz, czym się różnią nasze wolności? Ja mam wybór, ty nakazy.
Ale odbiegliśmy od tematu.
Przypominam, że dyskutujemy o możliwości, bądź niemożliwości samorzutnego powstania życia na naszej planecie. Choroby weneryczne mają z tym tyle wspólnego, że są tegoż powstania następstwem. Prawdopodobnie nieuniknionym.
Po co mam łamać nakaz, wiedząc że zaszkodzi to mojej osobie ? Ja też mam wybór, tylko zdaję sobie całkowicie sprawę jakie postępowanie czy zachowanie jest pożyteczne a jakie szkodliwe. Dlatego wybrałem najlepsze z najlepszych.

Pewien afrykański urzędnik oświadczył: „Gdyby członkowie wszystkich wyznań postępowali tak jak świadkowie Jehowy, nie byłoby morderców, włamywaczy, przestępców, więźniów ani bomb atomowych. Nigdy nie trzeba by było zamykać drzwi na klucz”.

We włoskim dzienniku La Stampa zauważono: „Są najbardziej lojalnymi obywatelami, jakich można sobie wymarzyć: Nie uchylają się od płacenia podatków ani nie usiłują dla własnej korzyści obejść niewygodnych przepisów”.

„Świadkowie wyrobili sobie opinię ludzi uczciwych, uprzejmych i pracowitych” — dodaje pani Corbett w książce Religion in America (Religia w Ameryce). Wiele osób postronnych otwarcie przyznaje, że Świadkowie Jehowy nie są żadnymi dziwakami. Ich zachowanie nie koliduje z ogólnie przyjętymi normami postępowania.

The New Encyclopædia Britannica słusznie zauważono, iż „w życiu osobistym obstają przy wzniosłych zasadach moralnych”.
Reżyser programów informacyjnych i specjalnych, pracujący dla jednej ze stacji telewizyjnych w USA, skomentował tendencyjny reportaż przedstawiony w programie pod tytułem 60 minut, pisząc do Świadków Jehowy: „Gdyby więcej ludzi żyło zgodnie z nakazami Waszej wiary, ten naród na pewno byłby inny. Jestem reporterem i wiem, że Wasza organizacja opiera się na miłości i silnej wierze w Stwórcę. Chciałbym Was zapewnić, iż nie wszyscy dziennikarze są stronniczy”.

Natomiast w kanadyjskim tygodniku L’Eglise de Montréal, wydawanym w katolickiej archidiecezji montrealskiej, napisano, iż Świadkowie Jehowy „wykazują godne uwagi przymioty moralne”.

https://www.jw.org/pl/wiadomo%C5%9Bci/w ... mi-jehowy/

W pewnej publikacji wydanej przez ukraińską Państwową Akademię Nauk zauważono, że Świadkowie Jehowy dążą do przezwyciężenia „różnic rasowych, narodowościowych, religijnych, społecznych i ekonomicznych”. Dalej wyjaśniono, że nie angażują się w „działalność antypaństwową” i są „praworządnymi obywatelami swego kraju”.
W książce Pacyfizm i okolice profesor Wojciech Modzelewski z Uniwersytetu Warszawskiego pisze: „Świadkowie Jehowy stanowią we współczesnym świecie najliczniejszą społeczność wyznającą system przekonań nakazujący odmowę udziału w wojnach”. Ponieważ dokładnie naśladują pierwszych chrześcijan, można powiedzieć, że przywrócili formę wielbienia Boga ustanowioną przez Chrystusa i jego apostołów.

Są to wypowiedzi osób postronnych. Ja też mam wybór, dlatego wybrałem najlepszą z niedoskonałych organizacji na ziemi. Wstydzić się nie mam czego.

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Samorzutne powstanie życia

#103 Post autor: skaranie boskie » 17 wrz 2017, 18:24

litek pisze:
17 wrz 2017, 15:39
wybrałem najlepszą z niedoskonałych organizacji na ziemi.
Twoim zdaniem najlepszą.
litek pisze:
17 wrz 2017, 15:39
Wstydzić się nie mam czego.
Tu się akurat z Tobą zgadzam.
Zgadzam się również z tezą, że ŚJ postępują zgodnie z przyjętymi przez siebie zasadami, choć poznałem kilku, którzy traktowali je dość wybiórczo. Jest jednak coś, co mnie w nich razi. To ich uparte przeświadczenie, że muszą wszystkim próbować narzucić swój punkt widzenia, że muszą za wszelką cenę nauczać, nawet, gdy ktoś ich nauk nie chce. Uważam, że wcale nie trzeba być Świadkiem Jehowy, żey żyć moralnie, cokolwiek by pod tym terminem rozumieć.
No i jeszcze coś...
W twojej, Litku, a myślę, że dotyczy to całej organizacji, wykładni są poważne luki. Nie chcę powiedzieć, że sprzeczności, ale tak to powinienem nazwać. W dyskusji (w jednym z trzech równoległych wątków) stwierdziłeś, iż Bóg nie ma imienia. Polemizowałeś chyba z Gorgiaszem w sprawie "Jahwe". Jak wiadomo imię Jahwe i Jehowah można stosować zamiennie, różnica jest taka, jak między "Jezus" i "Joshua". Dlaczego więc nie masz nic przeciw zawarciu w nazwie organizacji imienia, którego - ponoć - nie ma?
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Samorzutne powstanie życia

#104 Post autor: litek » 17 wrz 2017, 21:52

skaranie boskie pisze:
17 wrz 2017, 18:24
litek pisze:
17 wrz 2017, 15:39
wybrałem najlepszą z niedoskonałych organizacji na ziemi.
Twoim zdaniem najlepszą.
litek pisze:
17 wrz 2017, 15:39
Wstydzić się nie mam czego.
Tu się akurat z Tobą zgadzam.
Zgadzam się również z tezą, że ŚJ postępują zgodnie z przyjętymi przez siebie zasadami, choć poznałem kilku, którzy traktowali je dość wybiórczo. Jest jednak coś, co mnie w nich razi. To ich uparte przeświadczenie, że muszą wszystkim próbować narzucić swój punkt widzenia, że muszą za wszelką cenę nauczać, nawet, gdy ktoś ich nauk nie chce. Uważam, że wcale nie trzeba być Świadkiem Jehowy, żey żyć moralnie, cokolwiek by pod tym terminem rozumieć.
No i jeszcze coś...
W twojej, Litku, a myślę, że dotyczy to całej organizacji, wykładni są poważne luki. Nie chcę powiedzieć, że sprzeczności, ale tak to powinienem nazwać. W dyskusji (w jednym z trzech równoległych wątków) stwierdziłeś, iż Bóg nie ma imienia. Polemizowałeś chyba z Gorgiaszem w sprawie "Jahwe". Jak wiadomo imię Jahwe i Jehowah można stosować zamiennie, różnica jest taka, jak między "Jezus" i "Joshua". Dlaczego więc nie masz nic przeciw zawarciu w nazwie organizacji imienia, którego - ponoć - nie ma?
Wszystko jest ok, wystarczy uważnie i bez uprzedzenia obejrzeć materiał filmowy. Film nie jest zrealizowany przez SJ, żeby nie było bezpodstawnych zarzutów.
https://www.youtube.com/watch?v=DdM-qlNoDg0

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Samorzutne powstanie życia

#105 Post autor: skaranie boskie » 18 wrz 2017, 23:56

Przykro mi, nie obejrzę. Przynajmniej nie teraz. Jestem w podróży i mam limitowany transfer danych, a to niemal godzinny film jest.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Samorzutne powstanie życia

#106 Post autor: litek » 19 wrz 2017, 7:26

skaranie boskie pisze:
18 wrz 2017, 23:56
Przykro mi, nie obejrzę. Przynajmniej nie teraz. Jestem w podróży i mam limitowany transfer danych, a to niemal godzinny film jest.
Warto obejrzeć, miłej podróży.

ODPOWIEDZ

Wróć do „MOIM SKROMNYM ZDANIEM”