Uważam, że jest to wysoce prawdopodobne.
Wtedy nie miał większości konstytucyjnej. Teraz, przy poparciu małych partyjek, może pogrzebać w konstytucji i wprowadzić do niej zapis o przewodniej roli PIS-u. Na wzór PZPR z czasów słusznie minionych. Kto panu Jarkowi wtedy podskoczy?lczerwosz, w innym wątku pisze:Co do PiSu - zupełnie się nie zgadzam. PiS oddał już raz władzę, co skutkowało 8 letnim okresem
Choćby frekwencja wyborcza przekroczyła nawet 120%, społeczeństwo nie wybierze do rządu nikogo innego, bo kandydatów będzie mógł wystawiać wyłącznie PIS i partyjki z nim stowarzyszone. Pan Jarek zadba, żeby ich udział w kandydowaniu nie przekroczył nigdy 10 procentów, na przynętę zaproponuje im po ministerstwie i będzie miał dożywotnią większość konstytucyjną. Scenariusz jest, jak najbardziej, realny i niemal pewny.