Władzy raz zdobytej...

Uwaga! Tu wchodzisz na własne ryzyko i odpowiedzialność.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Władzy raz zdobytej...

#21 Post autor: skaranie boskie » 02 lut 2017, 22:31

Jak w każdym normalnym kraju.
Bez afer prokuratorzy by umarli z nudów.
elka pisze:Polska nie była wolna od okrągłego stołu, historia najnowsza się kłania...
Rozumiem, że przed okrągłym stołem była.
Gratuluję zgodności poglądów z wodzem.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

elka

Re: Władzy raz zdobytej...

#22 Post autor: elka » 02 lut 2017, 22:33

skaranie boskie pisze:Rozumiem, że przed okrągłym stołem była
Myślałam, że nie muszę pisać o okupacji sowieckiej... :crach:

Dodano -- 02 lut 2017, 22:42 --
skaranie boskie pisze:Jak w każdym normalnym kraju.
Bez afer prokuratorzy by umarli z nudów.
I właśnie powrotu do takiej ''normalności'' pragną zwolennicy PO i Nowoczesnej, bo tylko wtedy można zamieść wszystkie afery pod dywan i co ważne, nadal czerpać korzyści. Dla mnie jednak, to nie jest normalne. Przestępcy powinni być karani, bez względu na partię, z której się wywodzą. Uważam, że największym błędem było wywindowanie pensji posłów, teraz każdy jak świnia, pcha się do koryta. A potem władza odbija... aż przykro patrzeć. Najgorszy jest brak wstydu.

Awatar użytkownika
refluks
Posty: 714
Rejestracja: 28 lut 2016, 11:49

Re: Władzy raz zdobytej...

#23 Post autor: refluks » 02 lut 2017, 23:27

elka pisze:o okupacji sowieckiej...
Okupacja powiadasz.
Zekranizowano prawie całą klasykę literatury polskiej.
Teatr Telewizji - kilka tysięcy premier.
Jazz polski.
Kino polskie.
Rzeźba, malarstwo, literatura, muzyka.
Teatr polski.
Plakat polski.
Grotowski, Hasior, Tomaszewski, Penderecki, Konwicki, Dygat.
To wszystko, to kultura nie tylko polska, ale i światowa powstała za, jak to napisałaś, okupacji sowieckiej.
Za tej okupacji odbudowano z ruin cały kraj. Po co? No po co odbudowywać okupowanym ich zabytki?
Nie uczyniła z nas niewolników, nie wyjeżdżał nikt do Związku Radzieckiego na zmywak, nie było sowieckich banków, sowieckich marketów, sowieckich montowni, w których robotnik harowałby wyposażony w czip. Nie było ubóstwa i bezdomnych.
Wszystko było polskie.
Nie jedzono niemieckiego papowatego jogurtu z symulatorami smaku, a polski jogurt z okręgowej spółdzielni mleczarskiej z datą gwarancji na kilka dni.
Było prawdziwe pieczywo, prawdziwe wędliny.
Bo były normy.
Gdyby za PRL-u i według Elki sowieckiej okupacji w sklepach pojawiły się w masarniach takie wędliny, jakie są teraz to Radio Wolna Europa na cały świat by się darło, że komuniści chcą wytruć Polaków.
Ale ja tutaj walę grochem o ścianę.
Elko, niczym się nie różnisz w swojej retoryce antypeerelowskiej od Skarania Boskiego w jego retoryce antypisowskiej.

elka

Re: Władzy raz zdobytej...

#24 Post autor: elka » 02 lut 2017, 23:43

Zapomniałeś o cenzurze, o prześladowaniach AK, o księdzu Popiełuszce, o Przemyku, o górnikach z kopalni ''Wujek'', o Wołyniu, Katyniu itd.

Chodź, pokażę Ci Zamek Królewski w Lublinie, jeszcze są wyryte grypsy, jeszcze te mury pamiętają krew zamordowanych po 45. Zobacz, kobieta w ostatnim miesiącu ciąży, jej mąż był w partyzantce. Nie wróciła do domu, do dzieci, zamordowana w bestialski sposób... i potem te dzieci żyją bez prądu przez dziesiątki lat, ''za karę''. ''Opieka'' sowiecka płynęła krwią, naszą krwią.

Awatar użytkownika
refluks
Posty: 714
Rejestracja: 28 lut 2016, 11:49

Re: Władzy raz zdobytej...

#25 Post autor: refluks » 03 lut 2017, 1:03

elka pisze:kobieta w ostatnim miesiącu ciąży, jej mąż był w partyzantce. Nie wróciła do domu, do dzieci, zamordowana w bestialski sposób... i potem te dzieci żyją bez prądu przez dziesiątki lat, ''za karę''.
podkreślenie w cytacie moje

Prąd im założyli dopiero po '89.
Ale jak widać nie całkiem Sowieci byli bez serca. Gazu sierotkom nie odcięli, aby mogły sobie zaparzyć gorącej herbatki.

To mnie oduczy próbowania merytorycznego dyskutowania z betonem.

elka

Re: Władzy raz zdobytej...

#26 Post autor: elka » 03 lut 2017, 8:00

refluks pisze:Ale jak widać nie całkiem Sowieci byli bez serca. Gazu sierotkom nie odcięli, aby mogły sobie zaparzyć gorącej herbatki.
Jeżeli chodziło o żołnierzy AK, byli bez serca, tak samo wobec Polaków. którzy byli przeciwni, ich obecności u nas, po wojnie. To był priorytet zniszczyć polskość, wykorzenić patriotyzm, ale na szczęście, to się nie udało. I teraz Polacy nie chcą, ani ''opieki'' Putina, ani Merkel, co jak widać oburza do głębi obie strony...
Marsz Niepodległości był największym wydarzeniem patriotycznym na świecie i pokazuje dobitnie, czego chcą Polacy. Nie rozumieją tego jedynie ''betony''

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Władzy raz zdobytej...

#27 Post autor: skaranie boskie » 03 lut 2017, 22:08

elka pisze: I teraz Polacy nie chcą, ani ''opieki'' Putina, ani Merkel,
Czyli chcą tego, co zawsze - samozagłady.
Już - przemiły skądinąd - pan kanclerz Bismarck stwierdził bez ogródek, że jeśli chcesz pokonać Polaków, to pozwól im się samym rządzić. Niestety miał rację. Mieliśmy tego dowód w 1939 roku.
Współcześnie przytrafiła nam się, jak dotąd jedyna w historii, rządzenia się w porozumieniu i bliskim sojuszu ze znaczniejszą częścią Europy, ale oczywiście my wolimy naszą zaściankową polskość. Pomijam tu kiepskiej jakości produkty żywnościowe, jednak przynależność do wspólnoty, jaką jest Unia, którą w przyszłości można zmienić w ściślejszą federację, jest naszą racją stanu, tymczasem pani premierzyca z nadania pana prezesa pieprzy dyrdymały o konieczności "reformowania" tejże Unii. Boże uchowaj świat przed takimi reformatorami!
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Władzy raz zdobytej...

#28 Post autor: skaranie boskie » 03 lut 2017, 22:11

Jeszcze jedno.
Refluksie, masz stuprocentową rację.
Nasz kraj miał najwięcej wolności w obozie sowieckim. Tamtejsi przywódcy - w przeciwieństwie do aktualnych rządców Polski - doskonale wiedzieli, że odebranie Polakom wolności jest możliwe wyłącznie po śmierci ostatniego Polaka. Eksterminacja jednak tak wielkiego narodu przekraczała nawet możliwości Stalina. Myślę, że głównie ekonomiczne.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

elka

Re: Władzy raz zdobytej...

#29 Post autor: elka » 04 lut 2017, 17:18

skaranie boskie pisze:Nasz kraj miał najwięcej wolności w obozie sowieckim
Już sama nazwa ''obóz'' kłóci się z wolnością, to tak, jakbyś napisał, że w obozach koncentracyjnych była wolność... :crach:
skaranie boskie pisze: przynależność do wspólnoty, jaką jest Unia, którą w przyszłości można zmienić w ściślejszą federację, jest naszą racją stanu, tymczasem pani premierzyca z nadania pana prezesa pieprzy dyrdymały o konieczności "reformowania" tejże Unii. Boże uchowaj świat przed takimi reformatorami!
Unia pada bez naszego udziału, chyba ją zabija dominacja Niemiec, co widać choćby po zachowaniu Anglii.
skaranie boskie pisze: odebranie Polakom wolności jest możliwe wyłącznie po śmierci ostatniego Polaka.
W punkt. :bravo:
skaranie boskie pisze:Eksterminacja jednak tak wielkiego narodu przekraczała nawet możliwości Stalina.
Co wcale nie znaczy, że nie próbował... oczywiście w porozumieniu z Hitlerem.

Swoją drogą jest dla mnie niepojęte, że Polacy ''srają'' we własne gniazdo, że wolność widzą jedynie w podporządkowaniu się Rosjanom, czy Niemcom, jakoś nie widać, żeby te kraje podporządkowały się innym. Ale od zarania dziejów widać, jak każdy z tych krajów, chce Polski, choćby kawałek...
Jest mi przykro, smutno, gdy czytam takie słowa, przecież tylu naszych rodaków oddało życie za tę wolność, do której, jak każdy inny naród, mamy przecież prawo. Jak kiedyś spojrzymy w oczy tym, co oddali życie? Ty walczyłeś, ja sprzedałem, bo kiełbasa była lepsza? Ja tego nigdy nie powiem i jak trzeba będzie, będę walczyła.

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Władzy raz zdobytej...

#30 Post autor: skaranie boskie » 04 lut 2017, 18:06

elka pisze:jak trzeba będzie, będę walczyła.
Don Kichot też walczył...
Widzisz, Elu, bycie Polakiem nie zwalnia od obowiązku myślenia. Również tego pragmatycznego.
Nasze bohaterskie zrywy możemy sobie między romantyczne bajki włożyć. Świat wygląda tak, jak wygląda i na jego tworzenie mamy niewielki, jeśli w ogóle, wpływ. Naszym zadaniem, jako Polaków właśnie, jest utrzymanie naszego kraju w nienaruszonym terytorialnie stanie pomimo historycznych zawirowań, które mają miejsce zawsze, nawet, jeśli tego nie dostrzegamy. Co do stanu mentalnego, będę ostro polemizował. Na świecie jest dwudziesty pierwszy wiek, czy tego chcemy, czy nie. Tkwienie zatem mentalnie w wieku dziewiętnastym skazuje nas nieuchronnie na rolę skansenu. I to w najlepszym razie.
Niestety, współczesny świat jest podzielony, jeśli ktoś jednak chce w nim przetrwać, a sam ma to zbyt mało siły, musi się opowiedzieć po którejś ze stron. Neutralna może sobie być taka, pożal się Boże, Szwajcaria, bo ona wygra na każdej zawierusze (vide ostatnia wojna światowa). Polska musi, dla własnego dobra, z kimś silniejszym trzymać. I nie chodzi o - demagogicznie okrzyczaną przez Kaczystów - grabież Polski. Akurat w ciągu ostatniego ćwierćwiecza nikt nas nie ograbił, za to wpompowano w nas miliony Euro, tak, jak kiedyś w zachodnią Europę dolary przy realizacji planu Marshalla.
Już raz nam udowodniono, że sojuszników należy szukać jak najbliżej i wśród tych, z którymi łączą nas wspólne interesy. A najlepiej, żeby do tego byli silni. Nasza obecna władza forsuje koncepcję tzw. "Międzymorza" w polityce zagranicznej. I niby z kim mielibyśmy taki sojusz tworzyć? Z Węgrami, którzy bez ukrywania prą ku Rosji? Z Czechami, którzy się z nas w kułak śmieją? A może z Ukrainą, której Putin odbiera co chce na oczach świata?
W Polsce już mieliśmy rządy jedynie słusznej opcji. Nie raz.
Za pierwszym razem doprowadziły do klęski wrześniowej, za drugim... sama napomknęłaś coś o okupacji. Czy naprawdę musimy być zawsze mądrzy po szkodzie?
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „MOIM SKROMNYM ZDANIEM”