Co zrobiłeś dziś, aby jutro żyło się lepiej?

Uwaga! Tu wchodzisz na własne ryzyko i odpowiedzialność.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Co zrobiłeś dziś, aby jutro żyło się lepiej?

#21 Post autor: Gloinnen » 06 mar 2012, 12:29

atma pisze:Pretensje i żal można mieć tylko do siebie, gdy się nie głosuje - też.
Poruszyłaś bardzo ciekawy problem, Atmo. Większość ludzi zupełnie nie dostrzega zależności przyczynowo-skutkowej między podejmowanymi decyzjami wyborczymi a sytuacją w kraju. Bierze się to chyba z faktu, że, jak piszesz - pewne osoby, będące "twarzami" kampanii - ładnie się prezentują i potrafią skutecznie mydlić oczy większości społeczeństwa. Elektorat gładko łyka kiełbasę wyborczą, zupełnie nie potrafiąc samodzielnie ocenić, jaki naprawdę jest program danej orientacji politycznej. Aby tego dokonać, nie wystarczy przeczytać kilku ulotek, obejrzeć paru spotów czy wysłuchać na wiecu steku obietnic bez pokrycia. Należałoby wnikliwie śledzić życie publiczne w Polsce, interesować się pracami Sejmu i Senatu, wiedzieć, co robił i kiedy jaki rząd, aby mieć wyrobiony pogląd o tendencjach i intencjach poszczególnych partii.
Jako naród lubimy narzekać - na drożyznę, podatki, niewydolną służbę zdrowia, niesprawnie działające służby publiczne (policja), korupcję, dziurawe prawo, bezrobocie, niski poziom edukacji, itd., zupełnie nie rozumiejąc, że to nasze wybory kreują rzeczywistość polityczną. Jest źle, wszyscy to widzą, ale dalej, jak barany na rzeź, idziemy do urn i wybieramy na okrągło te same gęby, gnani złudzeniem, że może tym razem dostąpimy obiecanego raju. A media, niemal w 100% uzależnione od politycznego światka, oczywiście pomagają jak mogą w oszukiwaniu społeczeństwa i wmawianiu, co należy robić. Tylko, że zwykły, pojedynczy człowiek przestaje się liczyć w momencie, gdy wrzuci już swój głos do urny.
Inna sprawa, że jeżeli będziemy tego świadomi, może łatwiej będzie nam patrzeć na wszystko z dystansu i zacząć wreszcie używać rozumu.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

atma
Posty: 116
Rejestracja: 05 mar 2012, 6:35
Kontakt:

Re: Co zrobiłeś dziś, aby jutro żyło się lepiej?

#22 Post autor: atma » 06 mar 2012, 12:36

Te wybory dotyczą nie tylko tego dużego świata politycznego, ale też i naszego podwórkowego. mało kto wie, że sesje rad są otwarte dla wszystkich i każdy obywatel może zabrać na nich głos. Kto z tego prawa korzysta? Łatwiej jest narzekać niż kształtować obraz własnego podwórka :)
media w Polsce przeważnie nie są polskie tylko polskojęzyczne. Wystarczy przejrzeć kto jest właścicielem wydawnictw, wtedy będzie łatwiej zrozumieć politykę danych mediów:)
Cóż z tego, że słoń silny, jeśli sam przynosi łańcuch, którym go wiążą

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Co zrobiłeś dziś, aby jutro żyło się lepiej?

#23 Post autor: Gloinnen » 07 mar 2012, 7:47

I właśnie dlatego jest, jak jest.
Prezentują nam oszukane wyniki sondaży, wiedzą lepiej za całe społeczeństwo - czego chcemy, czego potrzebujemy, co jest dla nas dobre. Nasz naród jest całkowicie i metodycznie poddawany systematycznemu odmóżdżaniu, gdyż - jak wiadomo - najłatwiej jest rządzić ciemną, otumanioną masą, której można wmówić każdą bzdurę, albo którą kupuje się za nędzne ochłapy.
Wszyscy, którzy jeszcze próbują ocalać resztki naszej zbiorowej tożsamości, stają się oszołomami, reakcjonistami, ciemnogrodem. Postęp, nowoczesność opiera się na całkowitym wydziedziczeniu - moralnym, intelektualnym, historycznym, na utracie ciągłości pokoleniowej, ideowej. I co cztery lata idziemy do urn, dając się nabrać na plewy, w poczuciu walki z jeszcze gorszym złem... Pozostaje pytanie, komu na tym zależy?
Niechodzenie na wybory ja osobiście uważam za negatywne zjawisko. Ważne jest zwłaszcza uczestnictwo w wyborach na szczeblu lokalnym (samorządowe). Przecież od ich wyniku zależą sprawy bezpośrednio dotyczące naszego codziennego życia (drogi, szkoły, infrastruktura, funkcjonowanie urzędów, itp.) Oczywiście - większość tłumaczy się, że to i tak nie ma sensu, bo - kogo by nie wybrać - to są i tak złodzieje albo debile. Chociaż niekoniecznie. Ja staram się zawsze szukać mniej znanych twarzy (te z pierwszych pozycji na listach to na ogół "uprzywilejowani", kolesie kolesiów), dowiedzieć się czegoś o tych ludziach nie tylko z ulotek... Owszem, karierowiczostwo panoszy się wszędzie, ale i do kariery też można zmierzać różną drogą.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

atma
Posty: 116
Rejestracja: 05 mar 2012, 6:35
Kontakt:

Re: Co zrobiłeś dziś, aby jutro żyło się lepiej?

#24 Post autor: atma » 07 mar 2012, 9:13

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Wybory na wójtów i burmistrzów i radnych są bezpośrednie i tak naprawdę może kandydować każdy z nas. Jest to o tyle dobre, że głosując na Kowalskiego oddajemy rzeczywiście głos na Kowalskiego. Inaczej już jest w wyborach starostów, posłów i senatorów - tutaj to jest loteria, bo głosuje się w sumie na partie, albo ugrupowania. W wyborach samorządowych sytuacja jest o tyle komfortowa, że przeważnie są spotkania z kandydatami i można zadać im nurtujące nas pytania. Gdy słyszę, że ktoś chce walczyć z bezrobociem - zadaję proste pytanie - w jaki sposób - nikt nigdy nie odpowiedział mi na pytanie, a jeden z kandydatów przyciśnięty do ściany odparł w końcu, że przecież to tylko taki slogan, chwyt. Przynajmniej był szczery :smoker:
Inna rzecz, że wciąż jesteśmy narodem "na kolanach" i spora grupa radnych nie rozumie, że władza jest w ich rękach. Jest kupczenie, nepotyzm itd., bo ludzie burmistrzów wciąż traktują jak niegdysiejszych naczelników. A tak naprawdę burmistrzowie i zarządy starostw są od wykonywania uchwał. To my ich wybieramy, to my im płacimy a potem do nich na kolanach i ze strachem w oczach. Wychodzę z prostego założenia - skoro płacę - to wymagam. Burmistrzem, starostą, prezydentem - bywa się - nie za darmo. Skoro ktoś czuje się na siłach, by nim być, to musi się wykazać. Mamy prawo kontrolowania i patrzenia na ręce, z czego należy korzystać :)
Cóż z tego, że słoń silny, jeśli sam przynosi łańcuch, którym go wiążą

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Co zrobiłeś dziś, aby jutro żyło się lepiej?

#25 Post autor: Gloinnen » 07 mar 2012, 22:48

atma pisze:jeden z kandydatów przyciśnięty do ściany odparł w końcu, że przecież to tylko taki slogan, chwyt.
Taaaa...

Polecałam kiedyś komuś (nie pamiętam, czy na Ósmym piętrze) film "Jak to się robi?" M. Łozińskiego, na temat marketingu politycznego.
Powinien być obowiązkowo wyświetlany w liceach, np. na lekcjach WOSu, żeby każdy młody obywatel, przyszły potencjalny wyborca, wiedział, jak bardzo jest manipulowany i jak się bronić przed robieniem z siebie siwego wałacha...

:smoker:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

atma
Posty: 116
Rejestracja: 05 mar 2012, 6:35
Kontakt:

Re: Co zrobiłeś dziś, aby jutro żyło się lepiej?

#26 Post autor: atma » 08 mar 2012, 10:43

hihi - co do WOS-ów - to mój śmiech przez łzy. Dzieciaki doskonale znają struktury unijne a nie mają pojęcia o podstawowych zasadach samorządności. Potem idą na wybory jak te baranki nic nie pojmując z rzeczywistości. Już przy wyborach prezydenckich czy parlamentarnych coś tam wiedzą, za to żadna wiedza na temat kandydatów. I tak to wygląda. Co do marketingu politycznego, to niektórzy kacykowie doskonale go opanowali i choć ludzie narzekają, pójdą i zagłosują ponownie na te same buźki, wychodząc ze śmiesznego założenia, "że ten to się już najadł, to więcej kraść nie będzie, a nowy musi nachapać się od nowa" - co jest bzdurą nad bzdurami. Wystarczy spojrzeć na oświadczenia majątkowe i pobory wójtów i burmistrzów w małych miasteczkach i gminach wiejskich - czasami są równe a czasami większe od poborów prezydentów największych miast w Polsce. Wynagrodzenie burmistrza/wójta/prezydenta ustalają radni, sobie przy okazji uchwalając najwyższe z możliwych diet. Tym samym wójt gminy która ma 3,5 tys. ludności zarabia 12 tys. zł miesięcznie, a radni za jedno posiedzenie najniższą krajową. Posiedzenia trwają czasami pół godziny czasami 5 godzin. Dla porównania ile zarabia prezydent Poznania i prezydent Polski? ;)
Cóż z tego, że słoń silny, jeśli sam przynosi łańcuch, którym go wiążą

ODPOWIEDZ

Wróć do „MOIM SKROMNYM ZDANIEM”