skaranie boskie pisze: Ja się, Leszku wychowałem w czasach komunizmu, a właściwie tzw. socjalizmu naukowego.Uważam, że był to najlepszy z dotychczas zaistniałych ustrojów. Z jednym zastrzeżeniem. Ludzie do niego zwyczajnie nie dorośli. I nigdy nie dorosną.
.
Podkreślenie w cytacie moje.
O to to!
Komuniści odbudowali kraj. Najlepszy przykład Warszawa.
Eksperci światowi uznali, że lepiej zbudować nowe miasto, niż odbudować to, zrównane z ziemią.
Zbudowali i rozwinęli przemysł od elektronicznego po ciężki.
Wybudowali mieszkania, przedszkola, szkoły, domy kultury, przychodnie zdrowia.
Zekranizowano prawie całą klasykę literatury polskiej.
Teatr Telewizji - kilka tysięcy premier.
Jazz polski.
Kino polskie.
Rzeźba, malarstwo, literatura, muzyka.
Teatr polski.
Plakat polski.
Grotowski, Hasior, Tomaszewski, Penderecki, Konwicki, Dygat.
Ale to wszystko nic, bo na mieszkanie czekali kilka lat. Nie, od razu komuniści mieli miliony mieszkań zbudować!
Pracy Polacy nie szanowali, bo mogli się w każdej chwili zwolnić i na drugiej stronie ulicy nową znaleźć.
Strajkowali, psiocyli jak im źle.
Teraz cisza.
Pasuje im śmieciówka.
Za PRL-u za śmieszny wkład we spółdzielni parę lat poczekali i dostawali mieszkanie i byli wolni, teraz są niewolnikami banków na lat trzydzieści i zadowoleni.
Sukcesy PRL-u to temat na odrębny wątek.
Ktoś tu jakiś sukces "wolnej" Polski może wymienić?
Nikt.
Bo takiego nie ma!
Zauważyłem na wielu forach, po których się kręcę, że wyartykułowanie jakiejkolwiek pochwały czy w ogóle obiektywnej opinii wobec PRL-u powoduje niesamowity atak.
A wracając do tematu
skaranie boskie pisze:Są w naszym kraju cmentarze żołnierzy niemieckich z drugiej wojny światowej. Tych jakoś nikt nie niszczy, nie dewastuje, nie planuje usuwać. Czy to nie jest dziwne?
Nie jest dziwne.
Tu wrócę do koncepcji kompleksu polskiego pana, a tak naprawdę kołtuna. Do Niemca, który kopał jego dziadka a końcu spalił go w piecu jeszcze do pracy Polak pojedzie i zadowolony i bardzo się z nową ojczyzną identyfikuje (mieszkałem kilka lat w Niemczech i miałem okazję to obserwować).
A na wyzwoliciela napluje i bardzo go uwiera to przez Rosjanina wyzwolenie.
Dlaczego?
Bo cham z reguły bardzo się źle czuje, gdy jest coś winny.
Więc będzie szukał jakiegokolwiek pretekstu, by swojego dobroczyńcę zdeprecjonować.