Umowa ACTA -czy już możemy gasić światło?

[Michu]

Witam, dzień dobry.
Istnieje na całym świecie praktyka, że rządy zainteresowanych
krajów, zawierają (podpisują) wiele różnych umów między sobą.
Robią to ze względów bywa, że praktycznych lecz bywa też, że ze względów
prestiżowych, politycznych lub tylko dla zamanifestowania jakiegoś aliansu.
Bywają to umowy gospodarcze, kulturalne wojskowe w sumie polityczne.
Każda a na pewno zdecydowana większość takich umów musi być
ratyfikowana przez władze krajowe najczęściej parlamenty.
Ratyfikacje umów trwają nieraz latami a bywa, że nigdy nie są
ratyfikowane i pozostają tylko na papierze. Jednak nagłośnione
w swoim czasie, swoją rolę polityczną spełniły.
Dopuszczam z dużym prawdopodobieństwem możliwość,
że taki los może spotkać umowę AKTA.
Pozdrawiam.

[Nilmo]

Nie przesadzajmy. Nie o forum poetyckie tu chodzi i raczej nikt w stosunku do takowych nie będzie wyciągał konsekwencji. Pod warunkiem że administracja nie narazi się niczym, władzy. Bo jeśli się narazi a władza haka na nią mieć nie będzie, to tutaj znajdzie. Jest takie przysłowie że "jak się chce psa uderzyć to kij się zawsze znajdzie". Tu właśnie chodzi o to by ten kij był pod ręką.
Ktoś kto choć trochę zna się na necie, wie że przeglądając strony internetowe, musimy te strony pobrać na własny komp. Nasz komp do internetu nie idzie, to net przychodzi do nas. Nie mamy często wpływu na to jakie treści zostaną pobrane zanim je ujrzymy. A to pobranie to już powód aby można było np. zarekwirować kompa, wejść do mieszkania itp.
Internet był dotąd jedynym medium bez cenzury i narzucania własnych myśli. A władza polega na kontrolowaniu obywatela.
Jak ktoś mi mówi o zwycięstwie nad komuną to mi się płakać chce nad jego krótkowzrocznością i głupotą. Od kiedy to pokonani ustanawiają swojego prezydenta i wice- premiera? (Jaruzelski, Kiszczak)
Kim byli czy są Michnik, Geremek, Mazowiecki, Kuroń ?
Dostaliśmy zamiast podwyżek o które domagali się strajkujący, chińską podróbę , badziewną żywność i wskaźnik PKB. To są te nasze "lepsze czasy".
Dla mnie siedzenie w ruskiej dupie jest tak samo żałosne jak siedzenie w amerykańskiej. A w obu pieprzonych nacjach pomnik Lenina i statua wolności znaczą to samo. Mydło dla brudnego motłochu.

Bez urazy, ale nie udawajmy teraz zaskoczonych. To było od dawna do przewidzenia. To także cena za te częste deklaracje ludzi młodych, że polityka ich nie interesuje. Jak widać do czasu, kiedy i ich drzwi mogą zostać wywalone kopniakiem.

Pozdrawiam

[skaranie boskie]

Ratyfikacje umów trwają nieraz latami a bywa, że nigdy nie są
ratyfikowane i pozostają tylko na papierze. Jednak nagłośnione
w swoim czasie, swoją rolę polityczną spełniły.

Zapomniałeś Michu słynną umowę wprowadzoną tylnymi drzwiami przez śp. politycznej panią premierzycę Suchocką? Też miała nigdy nie zostać ratyfikowana, tymczasem ratyfikacja nastąpiła i to wyjątkowo szybko, za prezydentury "wybitnego antyklerykała" Kwaśniewskiego.
Tu zadanie jest ułatwione, sygnatariusze umowy bowiem mają absolutną większość w sejmie. Jedyna opcja ustrzeżenia się przed tym dyktatem wielkich, amerykańskich korporacji to wymuszenie referendum.

Nie o forum poetyckie tu chodzi i raczej nikt w stosunku do takowych nie będzie wyciągał konsekwencji.

Masz rację Nilmo, ale tylko w części.
Wyobraź sobie hipotetyczną sytuację, że jakiś Użytkownik, z sobie tylko wiadomych przyczyn zapragnie zamknąć nasz portal. Co zrobi?
Jako wzorowy obywatel, spełni swój obowiązek donosząc do właściwych władz, że niejaki Nilmo wkleił na portalu link do jakiejś piosenki, po czym inni jej bezprawnie wysłuchali.
Co zrobi władza? Ano zamknie portal na "rozsądny okres", pozwalający właścicielowi praw do tejże piosenki dochodzić swoich praw.
Wówczas użytkownicy chcący się zalogować zobaczą na monitorze jakiś bezsensowny komunikat, odsuwający możliwość zajrzenia na forum na bliżej nieokreśloną przyszłość. Pozaglądają sobie tak jeszcze przez kilka dni, po czym pójdą pisać swoje wiersze gdzieś indziej. Po dziewięćdziesięciu sześciu latach ktoś sobie przypomni, że wygasły już prawa do piosenki, więc można będzie odblokować stronę. Tylko dla kogo?
To właśnie jest realna groźba ocenzurowania internetu. Na pewno będzie dotyczyła głównie tzw. "grubych" spraw, nie można jednak wykluczyć właśnie takich scenariuszy jak powyższy.

Zdawanie się w ocenie zagrożeń na polityków, którzy już za nas i bez nas zadecydowali, jawi się kompletnym brakiem wyobraźni.

[Marcin Sztelak]

Cóż ja się zgadzam ze Skaraniem Boskim - oczywiste że ustawa w bardzo dużym stopniu dotknie maluczkich - bo tak już u nas bywa - np. organa w danym mieście zechcą zwiększyć sobie statystyki wykrywalności - proszę bardzo ( to właśnie stało się z ustawami zakazującymi spożywani alkoholu w tzw. miejscach publicznych, czy karaniu rowerzystów pod wpływem).
I nie należy zapominać o ludzkiej "życzliwości", czy obrażonym "poecie" którego geniuszu nie odkryje się na czas. Acta to cenzura nie tylko porównywalna z tą poprzednią ale tak sama, może nawet większa.

[anastazja]

Witam

Oddałam swoje NIE - dzięki za udostępnienie linku Saranie.
Szkoda słów, już nigdy nie będziemy chyba wolnymi obywatelami

[skaranie boskie]

Głos w referendum internetowym to jedno, a zbiórka podpisów pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą w sprawie referendum prawdziwego to drugie. Owo drugie ma szansę zaistnienia w realnej rzeczywistości.
Ponieważ na wyżej wskazanych stronach trzeba poszukać konkretnych linków, pozwolę sobie ułatwić zadanie i poniżej podaję odnośniki do konkretnych tematów.
Pobieranie druku.
http://katalo.pl/wniosek.pdf

Adresy punktów przyjmowania wypełnionych i podpisanych wniosków.
http://www.referendumacta.pl/punkty-odbioru

Do niektórych miejsc można druki wysłać pocztą, inne przyjmują wyłącznie osobiście w obawie przed działaniami utrudniającymi doręczenie. Na formularzu jest miejsce na 27 podpisów, nie oznacza to jednak, że wszystkie muszą być zapełnione. Wysyłamy nawet formularze z jednym podpisem!

Mam nadzieję, że nasz portal wpisze się chlubnie w dzieło ratowania internetu przed zakusami cenzorów. Działamy anonimowo, nie w reklamie jednak sprawa. Chodzi o coś, co dziś nas łączy, a niebawem może podzielić. Mam nadzieję, że do tego podziału nie dopuścimy.

[Nilmo]

Przełomowy wyrok Trybunału. ACTA niezgodne z prawem UE?

http://www.tvn24.pl/0,1732732,0,1,przel ... omosc.html

[JJ.]

Rzecz w tym, że Polska nie podpisała KPP.
.......................................................

[Marcin Sztelak]

Dokładnie, my podpisaliśmy protokół brytyjski - właściwie nie stosujemy KPP.

[Nilmo]

No i rzecz w tym że ja uważam się za internetowego obywatela Europy (UE) a nie prowincji (PL). Sołtys Tusk niech lepiej zajmie się gnojówką na swoim poniemieckim podwórku.
Pirat ma prawo zmieniać banderę na jaką zechce, nie?


A tak poważnie to nie sądzę żeby za wklejenie przez Nilmo linku do jakiejś piosenki mieli karać administratora. Mogę na środku ulicy palcem pokazać babę i wrzasnąć że ta ma kupę kasy i nie ma przepisu żeby ktoś mnie za to ukarał. Gdyby było inaczej to już dawno pozamykano by redakcje które opublikowały listę najbogatszych Polaków. Za domniemanie nie idzie się pierdzieć w pasiaki.