Mało znana historia Kościoła Katolickiego

Uwaga! Tu wchodzisz na własne ryzyko i odpowiedzialność.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Mało znana historia Kościoła Katolickiego

#21 Post autor: litek » 04 paź 2017, 8:23

skaranie boskie pisze:
03 paź 2017, 21:40
litek pisze:
03 paź 2017, 13:43
Jezus Chrystus nie odbywał statkami tak dalekich podróży, czy wobec tego Paweł dokładnie nie naśladował Jezusa Chrystusa ?
Zapominasz, że Paweł był faktycznym założycielem sekty chrześcijańskiej i bardzo prawdopodobne jest, że działał na zlecenie rzymskich służb specjalnych. To nie żart, powstanie nowej religii, zwłaszcza mającej osiągnąć wpływ na cesarstwo, musiało być kontrolowane przez Rzymian. Jeśli ktoś myśli, że wszystko działo się za sprawą Boga, to jest naiwniejszy, niż byłbym w stanie przypuszczać. Jezusa najprawdopodobniej w ogóle nie było, co potwierdza całkowite milczenie współczesnych mu historyków rzymskich. Religię chrześcijańską zakładał Paweł, o czym już rozmawialiśmy. Takie są fakty historyczne. Słowa przypisywane w ewangeliach Jezusowi są, jak sury Koranu, które przypisuje się Mahometowi, a tak naprawdę są zbiorem nauk moralnych wymyślonych przez założyciela(i) religii.
litek pisze:
03 paź 2017, 13:43
O jakim mówisz zysku ?
O zysku ze sprzedaży pisemek zachęcających do przystąpienia do ŚJ. Ktoś je przecież kupuje, choć potem są rozdawane potencjalnym nowym nabytkom.
litek pisze:
03 paź 2017, 13:43
Czy Jezus i jego uczniowie zachęcali żeby się uczyć wojowania ? Przez 26 lat czytania Biblii, nie znalazłem takiego wersetu w Pismach Greckich ?
A powiedz mi, dlaczego teraz odnosisz się jedynie do Nowego Testamentu, podczas, gdy w innych przypadkach - gdy jest to dla Ciebie wygodne - odnosisz się do całej Biblii? Zapomniałeś o obietnicy położenia nieprzyjaciół, jako podnóżek u stóp i o tym, że Bóg obiecał sam walczyć za Izraelitów? Czy wysyłając ich na podbój Kanaanu, nie zachęcał do wojny? Gdzie więc logika?
litek pisze:
03 paź 2017, 13:43
Brak nienawiści do drugich, nie przysposabianie się do się wojny,neutralność polityczna, wprowadzanie w życie wysokich norm moralnych, głoszenie że tylko Bóg poprzez ingerencję zaprowadzi zmiany na ziemi, są wystarczającymi dowodami na to- że właśnie SJ wyróżniają się w sposób pozytywny spośród innych ziemskich religii i organizacji. Uczynki same mówią za siebie
Uwierz, że nie tylko oni.
Zastanawiam się jednak, jak zachowałbyś się, gdyby nagle do twojego domu wpadli uzbrojeni żołnierze obcego kraju i próbowali na twoich oczach zgwałcić Ci żonę i córkę, potem powiesić syna, a na koniec wywlec obie kobiety za włosy na podwórze, rzucić je w błoto i urządzić sobie z nich ruchome cele do strzelania. Czy podziękowałbyś wtedy swojemu Bogu za te obfite błogosławieństwa, czy jednak kombinowałbyś, jak ich powstrzymać. A powstrzymać mógłbyś jedynie dołączając do wojny. Ale wierzę w twoją miłość do Boga, która jest gotowa poświęcić wszystko i wszystkich dla jego CHWAŁY. Gratuluję.
Naprawdę szkoda czasu na dyskusję z Tobą. Chyba, że się mylę w zaproponowanej odpowiedzi, wtedy przepraszam. Tylko, że wtedy, wszystkie twoje nauki o kant dupy potłuc.
Szanowny Administratorze zbór chrześcijański powstaje z chwilą wylania ducha świętego na 120 uczniów Jezusa Chrystusa w Jerozolimie. Gdy Piotr przemawiał 3000 osób uwierzyło, tego samego dnia zostało ochrzczonych . Właśnie w 33 r.n.e w Jerozolimie powstają początki chrystianizmu. Przypomnę że Paweł nie zesłał ducha świętego, i jako Saul nawrócił się później i był apostołem do pogan, nie żydów. Z tym zleceniem przez służby rzymskie , rozumiem że to fantazje i jakieś dziwne domysły. Gdy Saul szedł do Damaszku żeby prześladować chrześcijan , Jezus Chrystus go powołał na apostoła, nie służby rzymskie . :cha: :cha:

Nie jestem naiwny, mam wiarę i przekonanie że Bóg kierował sprawami nie Rzymianie. Tak twierdzą ludzie bez wiary !

Powtórzę - religię chrześcijańską założył Jezus Chrystus poprzez wylanie ducha świętego, takie były początki zboru w Jerozolimie. Paweł był wtedy jeszcze faryzeuszem , wyznawcą Judaizmu, takie są biblijne fakty.

,,Uwierz, że nie tylko oni.''

Jak mam uwierzyć skoro nie podałeś Organizacji która nie pielęgnuje nienawiści do drugich, nie przysposabia się do się wojny,zachowuje neutralność polityczną, jej członkowie wprowadzają w życie wysokie normy moralne, głoszą że tylko Bóg poprzez ingerencję zaprowadzi zmiany na ziemi.
Czy poza SJ jest taka Organizacja ?/quote]

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Mało znana historia Kościoła Katolickiego

#22 Post autor: skaranie boskie » 04 paź 2017, 22:03

litek pisze:
04 paź 2017, 8:23
Gdy Saul szedł do Damaszku żeby prześladować chrześcijan , Jezus Chrystus go powołał na apostoła, nie służby rzymskie .
Mam dwojaką wątpliwość, Szanowny Użytkowniku
Po pierwsze, postać Jezusa jest wątpliwa, Rzymianie zaś, z cesarzem na czele byli postaciami autentycznymi.
Po drugie, jeśli przyjąć, że Jezus istniał naprawdę, Saul nie mógł go spotkać na drodze do Damaszku, bo ten zwyczajnie już nie żył. Chyba, że cala historia z ukrzyżowaniem została sfingowana. To zresztą prawdopodobne, jak i cała reszta. Ta mistyfikacja miała służyć właśnie założeniu nowej religii, ponieważ stare nie dawały już rękojmi skutecznego zarządzania cesarstwem.
.
litek pisze:
04 paź 2017, 8:23
Nie jestem naiwny, mam wiarę i przekonanie że Bóg kierował sprawami nie Rzymianie. Tak twierdzą ludzie bez wiary !
Sprzeczność. Twierdzisz, że wierzysz w coś, co twierdzą ludzie bez wiary? Czy to aby nie zahacza o psychiatrię?
litek pisze:
04 paź 2017, 8:23
takie są biblijne fakty.
Taki jest opis ewangelistów. Czy to fakty, niestety, nie ma pewności. Żadne źródła historyczne tego nie potwierdzają.
litek pisze:
04 paź 2017, 8:23
Jak mam uwierzyć skoro nie podałeś Organizacji która nie pielęgnuje nienawiści do drugich
A czy ja choć słowem zająknąłem się o jakiejś organizacji?
To typowe dla wyznawców dowolnej religii - jeśli coś nie jest urzędowo usankcjonowane, nie zasługuje nie tylko na miano wiary, ale nawet na zwrócenie uwagi.
Wrócę tu jeszcze do kwestii naciągania naiwnych wyznawców.
Napisałeś, że nikt Cię nie naciąga, że dajesz jedynie dobrowolne datki. Zgadzam się, w innych religiach też są dobrowolne datki, np. "co łaska". Ciekaw jestem, ilu pozostałoby w Polsce Świadków Jehowy, Katolików, czy choćby Muzułmanów, gdyby przyszło - na wzór niemiecki - płacić podatek od wyznania. I ile organizacji by zrezygnowało z działalności, tracąc realne dochody. Przydałby się nam taki test.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Mało znana historia Kościoła Katolickiego

#23 Post autor: litek » 05 paź 2017, 8:33

Mam dwojaką wątpliwość, Szanowny Użytkowniku
Po pierwsze, postać Jezusa jest wątpliwa, Rzymianie zaś, z cesarzem na czele byli postaciami autentycznymi.
Po drugie, jeśli przyjąć, że Jezus istniał naprawdę, Saul nie mógł go spotkać na drodze do Damaszku, bo ten zwyczajnie już nie żył. Chyba, że cala historia z ukrzyżowaniem została sfingowana. To zresztą prawdopodobne, jak i cała reszta. Ta mistyfikacja miała służyć właśnie założeniu nowej religii, ponieważ stare nie dawały już rękojmi skutecznego zarządzania cesarstwem.

Niewiedza Administratora poraża.

Czy Jezus Chrystus jest postacią historyczną?

Sama Biblia stanowi najważniejszy dowód, że Jezus Chrystus jest postacią historyczną. Sprawozdania ewangeliczne nie są mglistym opisem wydarzeń, które się rozegrały w bliżej nieokreślonym czasie i miejscu. Dokładnie podają wiele szczegółów co do czasu i miejsca. Zobacz na przykład Łukasza 3:1, 2, 21-23.

Józef Flawiusz, historyk żydowski z I wieku, wspomina o ukamienowaniu „Jakuba, brata Jezusa zwanego Chrystusem” [Dawne dzieje Izraela, tłum. J. Radożycki, księga dwudziesta, IX, 1 (200)]. W III rozdziale księgi osiemnastej znajduje się bezpośrednia i bardzo przychylna wzmianka o Jezusie, ale jej autentyczność jest kwestionowana, niektórzy twierdzą bowiem, że albo została później dodana, albo upiększona przez chrześcijan. Przyznaje się jednak, że jej słownictwo i styl są typowe dla Flawiusza, a poza tym fragment ten jest we wszystkich dostępnych rękopisach.

Tacyt, historyk rzymski z końca I wieku n.e., napisał: „Początek tej nazwie [chrześcijanie] dał Chrystus, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć przez prokuratora Poncjusza Pilatusa” (Dzieła, tłum. S. Hammer, t. I, księga XV, 44).

Nawiązując do wczesnych niechrześcijańskich wzmianek historycznych o Jezusie, The New Encyclopædia Britannica podaje: „Z tych niezależnych od siebie doniesień wynika, że w czasach starożytnych nawet przeciwnicy chrystianizmu nigdy nie powątpiewali w historyczność Jezusa, którą po raz pierwszy, i to bez dostatecznych podstaw, kilku autorów zakwestionowało dopiero pod koniec XVIII, a potem w XIX i na początku XX stulecia” (Macropædia, 1976, t. 10, s. 145).

Prowadzenie rozmów s.122


Dla niedowiarków Jezus Chrystus nie istniał i nie żył. Dla mnie jest bezspornym faktem że zmartwychwstały Jezus Chrystus przemówił do Saula gdy był w drodze do Damaszku.

3 Kiedy, podróżując, zbliżył się do Damaszku, nagle rozbłysło wokół niego światło z nieba, 4 a on, upadłszy na ziemię, usłyszał głos, który do niego rzekł: „Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz?” 5 On powiedział: „Kim jesteś, Panie?” Ten rzekł: „Jam jest Jezus, którego ty prześladujesz. 6 Wstań jednak i wejdź do miasta, a powiedzą ci, co masz zrobić”. 7 Wędrujący z nim mężczyźni stanęli oniemiali, słysząc wprawdzie brzmienie głosu, lecz nie widząc żadnego człowieka. 8 Saul zaś wstał z ziemi, a chociaż oczy miał otwarte, nic nie widział. Oni zatem, wiodąc go za rękę, zaprowadzili go do Damaszku. 9 A on przez trzy dni nic nie widział i nie jadł ani nie pił.

Dz.ap 9. 3-9

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Mało znana historia Kościoła Katolickiego

#24 Post autor: skaranie boskie » 06 paź 2017, 22:11

litek pisze:
05 paź 2017, 8:33
Sama Biblia stanowi najważniejszy dowód, że Jezus Chrystus jest postacią historyczną.
Biblia nie jest dowodem historycznym!
To zbiór opowieści, porównywalny "Baśniami z tysiąca i jednej nocy", a nie żaden dowód. Nieważne, że precyzują czas i miejsce, skoro żadne inne źródło historyczne, pomimo potwierdzenia wielu innych zdarzeń, tych "najważniejszych" właśnie nie potwierdza.
litek pisze:
05 paź 2017, 8:33
Józef Flawiusz, historyk żydowski z I wieku, wspomina o ukamienowaniu „Jakuba, brata Jezusa zwanego Chrystusem”
No popatrz, napisał o ukamieniowaniu brata, a nie zająknął się nawet o ukrzyżowaniu drugiego z braci... Czyżby w hierarchii ważności ukamieniowanie stało przed ukrzyżowaniem?
litek pisze:
05 paź 2017, 8:33
Tacyt, historyk rzymski z końca I wieku n.e., napisał: „Początek tej nazwie [chrześcijanie] dał Chrystus, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć przez prokuratora Poncjusza Pilatusa” (Dzieła, tłum. S. Hammer, t. I, księga XV, 44).
Sam przeczysz tymi cytatami ich wiarygodności. Tacyt napisał te słowa pod koniec I wieku, a więc nie był kronikarzem współczesnym, powtarzał tylko legendę stworzoną na potrzeby stworzenia nowej religii.
litek pisze:
05 paź 2017, 8:33
Prowadzenie rozmów s.122
Jak już cytujesz instrukcję werbunkową, to chociaż mógłbyś pominąć takie kwiatki.
A w spotkanie Jezusa przez Piotra w drodze do Rzymu, o którym napisał Sienkiewicz w "Quo vadis" też wierzysz?
Wierzysz w dosłowność zapisu Tekstów biblijnych, a powiedz, czy chociaż wiesz, w jakim języku zostały spisane w oryginale?
I jeszcze mały szczegół. Nie staję po stronie KRK, bo to oszustwo, jak każda religia, ale zapewne zdajesz sobie sprawę, że gdyby go nie było, nie zaistniałaby również wasza odmiana chrześcijaństwa? Tak, jak chrześcijaństwo wywodzi się z judaizmu, tak wy wywodzicie się z katolicyzmu. Wszystkie odłamy są pokłosiem wielkiej schizmy. A KRK powstał dzięki największemu fałszerstwu w historii. Wniosek? Wszystkie religie chrześcijańskie, nie wyłączając ŚJ, wywodzą się z fałszerstwa. Jeśli zechcesz, rozwinę temat, choć pisałem już o tym w osobnym wątku, temuż fałszerstwu poświęconym.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Mało znana historia Kościoła Katolickiego

#25 Post autor: litek » 07 paź 2017, 14:06

Proszę się edukować, jeszcze nie za późno.



https://www.youtube.com/watch?v=69rqBNABtVA
Ostatnio zmieniony 07 paź 2017, 14:09 przez litek, łącznie zmieniany 1 raz.



Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Mało znana historia Kościoła Katolickiego

#28 Post autor: litek » 09 paź 2017, 8:35

Historyczna wiarogodność Biblii
Prawnik Irwin H. Linton pisze w swej książce A Lawyer Examines the Bible (Prawnik bada Biblię): „W powieściach, legendach oraz fałszywych zeznaniach pieczołowicie umiejscawia się omawiane wydarzenia w jakimś dalekim miejscu i bliżej nie określonym czasie, naruszając w ten sposób wszczepianą nam, prawnikom, podstawową zasadę dobrej obrony: ‚Relacja musi określać czas i miejsce’. Natomiast sprawozdania biblijne precyzują z największą dokładnością czas i miejsca omawianych wydarzeń”.
Na potwierdzenie pan Linton przytacza wypowiedź z Ewangelii według Łukasza 3:1, 2. Określając czas rozpoczęcia służby przez Jezusa Chrystusa, pisarz wymienia tam siedem wysoko postawionych osobistości. Zwróć uwagę na szczegóły podane przez Łukasza: „W piętnastym roku panowania cesarza Tyberiusza, gdy namiestnikiem Judei był Poncjusz Piłat, tetrarchą galilejskim Herod, tetrarchą iturejskim i trachonickim Filip, brat jego, a tetrarchą abileńskim Lizaniasz, za arcykapłanów Annasza i Kaifasza doszło Słowo Boże Jana, syna Zachariasza, na pustyni” (Bw).
Biblia zawiera mnóstwo takich drobiazgowych informacji. Warto też zaznaczyć, że ewangelie i inne księgi spisywano w okresie wysoko rozwiniętej kultury żydowskiej, greckiej i rzymskiej. Był to czas prawników, pisarzy, zarządców i tym podobnych ludzi. Gdyby szczegóły opisane w sprawozdaniach ewangelicznych bądź w innych częściach Biblii nie pokrywały się z prawdą, z pewnością zostałyby zdemaskowane jako oszustwa. Tymczasem historycy świeccy poświadczają takie fakty, jak chociażby istnienie Jezusa Chrystusa. Kronikarz rzymski Tacyt napisał o Jezusie i jego naśladowcach: „Początek tej nazwie [chrześcijanie] dał Chrystus, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć przez prokuratora Poncjusza Pilatusa” (Roczniki, tom XV, 44). Historyczna wiarogodność Biblii pomaga wykazać, że jest ona darem danym ludzkości przez Boga.

w.92 15.5 4-6

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Mało znana historia Kościoła Katolickiego

#29 Post autor: skaranie boskie » 10 paź 2017, 21:39

No dobrze, w pewnych momentach Biblia opisuje miejsca i zdarzenia.
Trudno jednak mówić o proroctwach, skoro nikt nie jest w stanie udowodnić kiedy tak naprawdę owe "proroctwa" napisano. Przecież dysponujemy jedynie odpisami powstałymi na długo po zaistniałych faktach. wniosek - Biblia opisuje pewne wydarzenia (bo przecież nie wszystkie) w formie opowieści. Nawet nie padają w niej słowa, że coś się stanie, tylko, że dzieje się obecnie. Inaczej mówiąc - łatwo przewidywać to, co się stało setki lat temu. Nawet łatwiej, niż napisać dobrą opowieść.
Widać jedną zmianę - już nie książeczki macie na składzie, tylko filmiki. Nadal mnie nie przekonałeś. Nadal uważam Biblię za mało wiarygodną, raczej za spis mitów, zresztą zapożyczonych od cywilizacji wcześniejszych.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Mało znana historia Kościoła Katolickiego

#30 Post autor: litek » 11 paź 2017, 10:18

skaranie boskie pisze:
10 paź 2017, 21:39
Trudno jednak mówić o proroctwach, skoro nikt nie jest w stanie udowodnić kiedy tak naprawdę owe "proroctwa" napisano.
.
Historia, której nadano pozory proroctwa?
Gdyby prorocy biblijni — łącznie z Izajaszem — tylko opisywali minione wydarzenia i nadawali temu formę proroctw, byliby po prostu sprytnymi fałszerzami. Ale co miałoby ich skłonić do takiego oszustwa? Prawdziwi prorocy stanowczo oświadczali, że nie są przekupni (1 Samuela 12:3; Daniela 5:17). Ponadto rozważyliśmy już przekonujące dowody, iż pisarze biblijni (z których wielu było prorokami) to ludzie godni zaufania, gotowi przyznać się nawet do własnych żenujących błędów. Wydaje się nieprawdopodobne, by osoby tego pokroju chciały dokonywać wyrafinowanych oszustw, spisując historię w formie proroctw.

Ale warto wziąć pod uwagę coś jeszcze. Wiele proroctw biblijnych ostro potępia naród proroka, między innymi kapłanów i władców. Na przykład Izajasz krytykował żałosny stan moralny ówczesnych Izraelitów — zarówno władców, jak i prostych ludzi (Izajasza 1:2-10). Inni prorocy skutecznie demaskowali grzechy kapłanów (Sofoniasza 3:4; Malachiasza 2:1-9). Trudno zrozumieć, po co wymyślaliby proroctwa zawierające najcięższe zarzuty przeciw własnemu ludowi i dlaczego kapłani mieliby uczestniczyć w takim oszustwie?

Poza tym gdyby owi prorocy byli zwykłymi fałszerzami, to jakim sposobem zdołaliby zrealizować swój plan? W Izraelu kładziono nacisk na umiejętność czytania i pisania. Od najwcześniejszych lat uczono tego dzieci (Powtórzonego Prawa 6:6-9). Zachęcano do osobistego zapoznawania się z Pismami (Psalm 1:2). W każdy sabat w synagogach czytano je publicznie (Dzieje 15:21). Wydaje się niemożliwe, by cały wykształcony naród, dobrze obeznany z Pismem Świętym, dał się tak oszukać.


ba 28-29

Zdaniem krytyków informacje te musiały być spisane po fakcie. Wobec tego spójrzmy jeszcze raz na wskazane wyżej fragmenty Księgi Daniela. Rozpatrywane jako proroctwo, zawierają niezwykłe szczegóły. Gdyby jednak uznać je za relację historyczną stylizowaną na proroctwo, to czy nie raziłyby brakiem precyzji? Jeśli jakiś oszust żyjący po czasach Aleksandra usiłował zrobić wrażenie na czytelnikach rzekomym proroctwem, to dlaczego nie wspomniał, że zaraz po śmierci tego króla będą podejmowane próby powierzenia władzy jego dwóm synom, ale zostaną oni zamordowani? Dlaczego nie napisał, że upłynie sporo lat, zanim wszyscy czterej wodzowie zaczną panować nad różnymi częściami imperium Aleksandra? I dlaczego nie wymienił z imienia tego wielkiego króla oraz jego czterech wodzów?

Twierdzenie, jakoby proroctwa biblijne spisano już po fakcie, to zakorzeniony, lecz bezpodstawny pogląd. Jego zwolennicy jeszcze przed zbadaniem dowodów orzekli, iż przewidywanie przyszłych wydarzeń jest niemożliwe. Ponieważ nie chcą oni uznać Biblii za Słowo Boże, są zmuszeni wszystko wyjaśniać z czysto ludzkiego punktu widzenia. Niemniej Bóg w swej mądrości zadbał o umieszczenie w proroctwach akurat tylu szczegółów, żeby wskazywały na Jego autorstwo.

w08 1.1 23-24

ODPOWIEDZ

Wróć do „MOIM SKROMNYM ZDANIEM”