nowy premier, stare kłamstwa

Uwaga! Tu wchodzisz na własne ryzyko i odpowiedzialność.
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

nowy premier, stare kłamstwa

#1 Post autor: skaranie boskie » 12 gru 2017, 20:59

Mamy premiera rządu. Rząd już mieliśmy. To kuriozum jest na skalę światową, zazwyczaj bowiem najpierw się desygnuje premiera, a potem on sobie dobiera ministrów. Ale po co? Pan Prezes i tak wie lepiej, kto się nadaje, a kto nie.
W swoim expose, pan Morawiecki zapowiedział, że będzie robił w kraju zgodę, używając w tym celu... pałasza. Przynajmniej jeden nie kombinuje, tylko mówi, po co go Biuro Polityczne z Nowogrodzkiej na stołku posadziło.
Czy coś jeszcze warte było czasu straconego na słuchanie tej gadki? Raczej nie, chcociaż... Pan premier pana Jarosława naopowiadał masę bajek o jakichś portach lotniczych, próżniowych pociągach i jeszcze paru zabawkach z gatunku science fiction. zupełnie, jakby planował premierować Polsce przez jakieś 50 - 70 lat. Opowiedział kilka rzewnych historyjek o bohaterach, mających mu pomóc w owym futurologicznym rządzeniu, a nawet opowiedział jedną dykteryjkę o umieraniu na serce z miłości. Poza tym bardzo się lansował, opowiadając, jak to podobno skutecznie walczy i nadal walczył będzie z finansowymi mafiami oraz o realizacji bliżej niesprecyzowanych celów społecznych. Było tam coś o milionach mieszkań (czyżby znowu ambitny plan na długie dziesięciolecia?), było o nadwyżkach w kasie państwa i braku wzrostu zadłużenia. To ostatnie, jak zresztą wszystko, opozycja niemiłosiernie wypunktowała w komentarzach.
Ogólnie mówiąc, wystąpienie pana Premiera stanowiło zlepek pochwał, baśni, oraz pobożnych życzeń i było absolutnie oderwane od rzeczywistości. Warte podkreślenia jest, że kilkakrotnie delikatnie liznął tyłek pana Prezesa, szczególnie, gdy wracał wspomnieniami do poprzednich jego rządów i do prezydentury jego Wielkiego Brata. Dziwnym trafem zapomniał, że sam był wtedy mocno zaangażowany w opozycję. Ot, taka chwilowa amnezja, zapewne. Podobnie, jak to, że - mówiąc o ważnych osobach z naszej najnowszej historii - całkowicie zapomniał o Lechu Wałęsie. A może to nie amnezja, tylko zwyczajny takt. Nie chciał - w obliczu chorego kolana Prezesa - wspominać najbardziej przezeń znienawidzonego człowieka, który kiedyś stanął w poprzek tak ciekawie zapowiadającej mu się kariery. I słusznie. Jeszcze by się kontuzja kolana odnowiła z powodu nostalgii...
Reasumując, wspomnianego wyżej czasu, poświęconego na słuchanie nie żałuję. Nie uwierzyłbym, że zakłamanie może osiągnąć aż takie wyżyny, gdyby ktoś próbował mi tę mowę zaledwie streścić.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
4hc
Posty: 612
Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
Płeć:

nowy premier, stare kłamstwa

#2 Post autor: 4hc » 12 gru 2017, 21:20

Ukryta zawartość
To forum wymaga zarejestrowania i zalogowania się, aby zobaczyć ukrytą zawartość.
moje zdanie to moje zdanie

nie lubię poezji - lubię placki

ODPOWIEDZ

Wróć do „MOIM SKROMNYM ZDANIEM”