no dobra już się będę ograniczałGloinnen pisze:Pycha ludzka, jak widać powyżej, nie zna granic.
Jeżeli
jest na początku , to co na tyle?skaranie boskie pisze:No i dupa.
skaranie boskie pisze: [ ... ] Niedługo potem dodali, że ów Bóg jest zbiorem cnót wszelakich, po czym zrobili z niego zazdrośnika, okrutnika, gwałtownika i ch*** wie jakiego jeszcze paskudnika, czyli nadali mu cechy, jakie są ewidentnymi wyróżnikami człowieka. Stąd moja teza,[ ... ]
tylko??/skaranie boskie pisze: i tylko człowiek, istota z natury uwikłana w przeróżne szwindle, mogła coś podobnego wymyślić.
jest to jedyna droga szwindel, bo Ten ,Który powiedział o sobie Ja aestem Drogą ...... w przypowieści o Niegodziwym Włodarzu [ tym Włodarzem jest On sam] robi szwindel kasując długi
Szwindel czyni też matka Ezawa i Jakuba pomagając młodszemu ukraść pierworodztwo i błogosławieństwo ojca.
Jest to symboliczne ukazanie Boga Ojca i Matki Boga i naszej - Maryi. A tylko ona jest uznawana jako TA, u której "ani pierworodna ani uczynkowa zmaza nie powstała"
Szwindel jest konieczny bo najwiekszy atrybut Boga - MIŁOSIERDZIE jest niesprawiedliwością wobec Boskiej Sprawiedliwości i powstrzymuje Jego Skaranie
cdn.
Dodano -- 22 maja 2014, 7:41 --
cd.
cytaty z:
http://www.objawienia.pl/gabriela/gabriela-spis.html
"Czytając 'Dzienniczek' Faustyny, mimowolnie nachodzi nas myśl, że Jezus mówi to do zakonnicy. Wręcz nierealna wydaje się taka zażyłość jakiej Jezus od nas oczekuje. Ale lektura tej książki (ON i ja), wywraca do góry nogami nasze wyobrażenie o stosunku Boga do nas, i o Jego do nas miłości. Gabriela, ta zwykła kobieta w swym codziennym życiu doświadcza tak poufnego, wręcz intymnego kontaktu z Jezusem, że chce się spytać każdego napotkanego księdza: dlaczego nam nie mówicie, że Jezus kocha nas aż tak?! Dlaczego my o tym nie wiemy?
...
t I
734. - 1940 - 20 lutego. - Nazywałam Go "Panie najsłodszy". - "Tak, zwracaj się do każdego z moich przymiotów. Oddawaj się im, jednemu po drugim. Bowiem moja słodycz dorównuje mojej sile, a cnoty mojej Duszy przenikają dusze, gdy je wzywają".
W pociągu do le Fresne. - "Czy nigdy nie przyszło ci na myśl, że Ja szanuję człowieka? Szanuję jego wolę. Oczekuję od niego miłości. Ale go nie zmuszam... Daję mu wszystko, czego potrzebuje, ale oczekuję jego wdzięczności... Trwam przy nim niewidzialny, milczący, jak biedak, który pragnie jałmużny... Trzeba, abyście wy uczynili pierwszy krok... Ależ z jakąż radością Ja będę czynił wszystkie następne!..."
735. - 1940 - 21 lutego. Nantes. Zakończenie Czterdziestogodzinnego nabożeństwa u Białych Sióstr, gdy wyjmowano Najśw. Sakrament, by Go obnieść dokoła kaplicy. - "Widzisz jaki jestem posłuszny gestom kapłana? Wychodzę i wracam wedle jego woli. A przecież jestem Stwórcą Nieba i ziemi. Bądź poddaną mnie, Poddanemu. Przyjmuj wszystko z mojej woli".
736. - 1940 - 24 lutego. - Po komunii prosiłam Go, aby wyrył w moim sercu uczucia wiary, nadziei i miłości. - "Czynię to, kiedy dusza wierzy, że to zrobię. Ale trzeba, żebyście mojemu posiewowi dawali potem wzrost. Obraz do niczego nie służy, jeżeli się na niego nie patrzy często i nie podtrzymuje w sobie uczuć, które on wzbudza".
737. - 1940 - 21 lutego. - "Przywiązujesz zbyt wielką wagę do rzeczy ziemskich. A nie dość do rzeczy niebiańskich. Ziemia jest czymś chwilowym. Twoim celem jest Niebo. Niebo nie jest chwilowe: ono trwa wiecznie. Ziemia nie jest twoim celem; jest tylko szybkim przejściem. W każdym czynie dostrzegaj swoją wieczność.
Wydaje się, że istnieją dwaj bogowie: Ten w niebie - i ten na ziemi, którym jest pieniądz. Posługuj się nim jedynie po to, by służyć twemu Zbawcy i przez wzgląd na Niego - bliźniemu.
W każdy czyn wkładaj swoją cząstkę dobrej woli, a reszty oczekuj ode Mnie".
738. - "Każdy chrześcijanin w stanie łaski jest drugim Chrystusem. Mówi się niekiedy, że w jakimś człowieku jest kilku ludzi. Chrystus przyjął w siebie wszystkich ludzi. Dźwigał ich grzechy. Łącz się z Nim, skoro był i z tobą, skoro obarczył się twoimi grzechami. Tu na ziemi nie można zrozumieć tego przenikania Chrystusa w każdego człowieka. Był to Bóg i człowiek zarazem. Jego zbawcza potęga była nieskończona, gdyż Jego Bóstwo nigdy nie opuściło Jego człowieczeństwa.
Traktujcie Mnie jak kogoś najbliższego, kto nie tylko wybacza winy, które Mu się wyznaje, lecz, co więcej, bierze je na siebie, aby uzyskać u Ojca ich przebaczenie..."
[ ... ]
Myślałam o błogosławieństwie Chrystusa udzielonym dziś w drodze do B... - "Teraz będę mógł błogosławić tych, którzy pójdą tą drogą i rzucą Mi współczujące spojrzenie lub prośbę".
Pracując w ogrodzie: - Wkrótce będzie niedziela, Twój dzień, Panie. - "Wszystkie dni są moimi dniami dla tego, kto Mnie miłuje. Jakie szczęśliwe tygodnie! Jakie szczęśliwe miesiące! Jakie szczęśliwe życie! Wierz w Ojca, który cię stworzył. Miej nadzieję w Synu, który cię zbawił. Kochaj Miłość, którą jest Duch Święty.
Patrz na Boską Rodzinę: Ojca, Syna i Ducha Świętego: stanowią Jedno. Przedłużajcie tę jedność z waszymi braćmi. Z niebem, z waszym Ojcem Niebiańskim: Jedno".
774. - 1940 - 4 maja. - "Dziś żądam od ciebie umartwienia umysłu. Niech twoja dusza będzie lampą, której płomień wznosi się prosto ku mojej potędze, memu majestatowi, a także ku mojej miłości Ojca i Oblubieńca. Nawet jeżeli nie widzisz rezultatu swych modlitw, czy swych wysiłków, niczemu w sobie nie odbieraj odwagi. Pomyśl tylko, że Ja wiem i powierz się znowu rękom twego Odkupiciela. Pamiętaj: będę dla ciebie tym, czym pragniesz abym był. Jeżeli będziesz Mnie traktowała jak obcego, będę tylko Sędzią. Jeżeli będziesz ufać, będę twoim Zbawcą. Jeżeli będziesz żyła w mojej miłości, będę twoim miłującym Oblubieńcem, Istotą twojej istoty".
t II
1168. - 1944 - 25 maja. - Godzina święta, na wsi. - Panie, czy to prawda, że jesteśmy już na łonie Boga?
- "Czy rozumiesz słodycz tych słów: 'na łonie Boga'? Spróbuj nimi żyć. Spójrz, jak dziecko stopniowo rozwija się w łonie matki. Ty rozwijaj się w mojej Istocie, tylko ode Mnie oczekując stopniowego wzrostu. Poruszaj się we Mnie, oddychaj we Mnie. Jedz i pij we mnie, rozsiewaj się we Mnie, zapomnij, że jesteś. Dostrzegaj Mnie we wszystkim. A kiedy w ten sposób przejdziesz już we Mnie, pozostaniesz w adoracji i miłości. O, moja córko, czy to za dużo? Czy to dosyć?"
W kościele. - "Czy życia przyszłego nie można już teraz zapoczątkować przygotowując się do niego przez adorację i uwielbienie? O, gdybyż te akty tworzyły nieprzerwany łańcuch od twych narodzin na ziemi do twych narodzin w niebie!
Przygotuj swe niebo, jak przygotowuje się uroczystość. Wiesz, - może girlandy? Będą to codzienne dobre uczynki, nanizane na nić godzin opromienionych miłością. A gdyby tak iluminacje? Są nimi ognie twoich uczuć.
Chcę, żebyś wypowiedziała wojnę egoizmowi nawet w myślach. Egoizm - to robienie z siebie bożka. Ja, Bóg, myślałem tylko o moim Ojcu i o was. Nigdy o sobie. Czy pojmujesz oderwanie od siebie z miłości dla innych? Z miłości dla całego świata? Czy nie jest to warte trudu? Zjednoczona w ten sposób ze swym Oblubieńcem miałabyś współudział w odkupieniu".