kto kogo stworzył?

Uwaga! Tu wchodzisz na własne ryzyko i odpowiedzialność.
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

kto kogo stworzył?

#81 Post autor: litek » 05 paź 2017, 8:07

skaranie boskie pisze:
04 paź 2017, 22:15
litek pisze:
04 paź 2017, 8:38
Pewnie że jest bezsensem pchać się na śmierć.
Znaczy, zostawił byś żonę, córkę i resztę rodziny, a sam usunął się w bezpieczne miejsce. Gratuluję rodzinie.
Biblijny punkt widzenia

Kiedy obrona własna jest uzasadniona?

W ŚRODKU nocy budzi cię jakiś hałas. Słyszysz kroki. Ktoś włamał się do twojego domu. Serce wali ci w piersi, a ty z przerażeniem zastanawiasz się, co zrobić.
W takiej sytuacji może się znaleźć każdy z nas. Przestępczość — nawet w najbardziej brutalnych formach — przestała już być tylko domeną pewnych krajów czy dużych miast. Ludzie coraz częściej żyją w atmosferze strachu i próbują się zabezpieczyć, kupując broń lub ucząc się sztuk walki. Niektóre rządy wprowadziły prawo pozwalające obywatelom na użycie siły w obronie własnej — nawet ze skutkiem śmiertelnym. Ale co na ten temat mówi Biblia? Czy można w ten sposób bronić siebie i swojej rodziny?
Bóg nienawidzi przemocy
Biblia potępia przemoc i ludzi, którzy się do niej uciekają. Psalmista Dawid napisał o Jehowie Bogu: „Miłującego przemoc dusza jego nienawidzi” (Psalm 11:5). Za przemoc i rozlew krwi Bóg wydał wyrok na różne starożytne narody, w tym na swój naród wybrany (Joela 3:19; Micheasza 6:12; Nahuma 3:1). W Prawie nadanym Izraelowi poważnym przestępstwem było nawet nieumyślne zabójstwo lub spowodowanie śmierci wskutek zaniedbania (Powtórzonego Prawa 22:8).
Pismo Święte nawołuje, by unikać konfliktów i każdego dnia zabiegać o pokój z drugimi. Rękoczyny często są następstwem gwałtownej kłótni. Biblia słusznie zauważa: „Gdzie nie ma drewna, ogień gaśnie, a gdzie nie ma oszczercy, ustaje zwada” (Przysłów 26:20). Spokojna reakcja nierzadko łagodzi gniew i zapobiega gwałtownej konfrontacji. Apostoł Paweł napisał: „Jeśli możliwe, o ile to od was zależy, zachowujcie pokój ze wszystkimi ludźmi” (Rzymian 12:18).
W obliczu zagrożenia
Dążenie do pokoju nie gwarantuje ochrony przed napaścią. W dawnych czasach wierni czciciele Boga również padali ofiarą przemocy (Rodzaju 4:8; Hioba 1:14, 15, 17). Co może zrobić ktoś zaatakowany przez uzbrojonego przestępcę? Jezus radził: „Nie stawiajcie oporu niegodziwemu” (Mateusza 5:39). Powiedział też: „Temu, kto zabiera twoją szatę wierzchnią, nie odmawiaj nawet szaty spodniej” (Łukasza 6:29). Jezus nie pochwalał użycia broni w celu ochrony swojej własności. Mądry człowiek, zaatakowany przez uzbrojonego złodzieja, nie będzie odmawiał oddania mu wartościowych rzeczy. Z całą pewnością życie jest cenniejsze!

Co jednak zrobić, gdy bezpośrednio zagrożone jest nasze życie?

Nieco światła na tę sprawę rzuca pewne prawo nadane przez Boga starożytnemu Izraelowi. Stanowiło ono, że gdyby złodziej został za dnia przyłapany na gorącym uczynku i uśmiercony, zabójca byłby oskarżony o morderstwo. Złodziej mógł przecież zostać rozpoznany i sprawiedliwie ukarany, a za kradzież nie była przewidziana kara śmierci. Gdyby jednak włamywacz został zabity w nocy, gospodarz mógł zostać oczyszczony z zarzutów, ponieważ w ciemnościach trudno się zorientować, co robi intruz i jakie ma zamiary. Gospodarz mógł dojść do wniosku, że jego rodzina jest w niebezpieczeństwie, i podjąć określone działania w jej obronie (Wyjścia 22:2, 3).
A zatem jak wynika z Biblii, można w razie napaści fizycznej bronić siebie lub swej rodziny. Zaatakowany ma prawo odparowywać ciosy napastnika, a nawet go uderzyć, by go ogłuszyć lub obezwładnić. Celem będzie wówczas powstrzymanie ataku. Jeśli w takiej sytuacji przestępca zostanie poważnie zraniony lub zabity, jego śmierć będzie nieumyślna, a nie zamierzona.
Najlepsza ochrona
Jak więc widać, niekiedy obrona własna jest uzasadniona. Ludzie mają prawo bronić siebie i swych bliskich przed napaścią i utratą życia. Gdy ucieczka jest niemożliwa, Biblia nie zabrania wystąpienia w obronie własnej. Nie zmienia to jednak faktu, że najlepiej byłoby unikać sytuacji, w których może dojść do przemocy (Przysłów 16:32).
Biblia zachęca nas, byśmy we wszystkich sprawach i okolicznościach ‛szukali pokoju i do niego dążyli’ (1 Piotra 3:11). Ta praktyczna zasada naprawdę przyczynia się do spokojnego życia.

g 6/08 10-11

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

kto kogo stworzył?

#82 Post autor: skaranie boskie » 05 paź 2017, 23:28

Ta odpowiedź jest wykrętna.
Mówisz o obronie koniecznej przed napaścią, a ja pytałem o wojnę. Przyszli do twojego domu (kraju) obcy żołnierze, palą, mordują i gwałcą. Co nakazuje Ci robić twoja biblia? Odparować cios? W pojedynkę nie jesteś w stanie nawet głośno puścić bąka, bo narazisz się na walnięcie kolbą karabinu między oczy. Jedyną skuteczną obroną jest walka w szeregach regularnej armii. Czy wówczas skorzystasz z biblijnej rady "oko za oko, ząb za ząb", czy - również zgodnie z wytycznymi z Biblii - nadstawisz drugi policzek do bicia, drugą żonę i drugą córkę do gwałtu, i drugiego syna do powieszenia? A ile razy wybaczysz wrogom? Siedemdziesiąt siedem? A co, jeśli zgwałcą po raz siedemdziesiąty ósmy?
Łatwo się wymądrzać, gdy się nie stanęło oko w oko z zagrożeniem, prawda?
Jest jeszcze inna opcja. Uklękniesz i zaczniesz się modlić do swojego Jahwe, albo Jezusa o pomoc.
I co oni zrobią? Powiem brutalnie - oleją cię, tak jak olali ofiary Oświęcimia, Dachau, Treblinki... Myślisz, że się do niego nie modlili o ratunek? A może ofiary Hiroszimy i Nagasaki słusznie zostały potraktowane, jak Sodoma I Gomora, bo nie zapisały się zawczasu do Świadków Jehowy? To by wyjaśniało wiele...
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

kto kogo stworzył?

#83 Post autor: litek » 06 paź 2017, 7:37

skaranie boskie pisze:
05 paź 2017, 23:28
Ta odpowiedź jest wykrętna.
Mówisz o obronie koniecznej przed napaścią, a ja pytałem o wojnę. Przyszli do twojego domu (kraju) obcy żołnierze, palą, mordują i gwałcą. Co nakazuje Ci robić twoja biblia? Odparować cios? W pojedynkę nie jesteś w stanie nawet głośno puścić bąka, bo narazisz się na walnięcie kolbą karabinu między oczy. Jedyną skuteczną obroną jest walka w szeregach regularnej armii. Czy wówczas skorzystasz z biblijnej rady "oko za oko, ząb za ząb", czy - również zgodnie z wytycznymi z Biblii - nadstawisz drugi policzek do bicia, drugą żonę i drugą córkę do gwałtu, i drugiego syna do powieszenia? A ile razy wybaczysz wrogom? Siedemdziesiąt siedem? A co, jeśli zgwałcą po raz siedemdziesiąty ósmy?
Łatwo się wymądrzać, gdy się nie stanęło oko w oko z zagrożeniem, prawda?
Jest jeszcze inna opcja. Uklękniesz i zaczniesz się modlić do swojego Jahwe, albo Jezusa o pomoc.
I co oni zrobią? Powiem brutalnie - oleją cię, tak jak olali ofiary Oświęcimia, Dachau, Treblinki... Myślisz, że się do niego nie modlili o ratunek? A może ofiary Hiroszimy i Nagasaki słusznie zostały potraktowane, jak Sodoma I Gomora, bo nie zapisały się zawczasu do Świadków Jehowy? To by wyjaśniało wiele...
Nie jest to wymądrzanie, SJ nie brali udziału w 2 wojnie światowej. SJ byli więźniami w Oświęcimiu, Dachau i innych obozach, jako jedyna grupa więźniów mogła wyjść z obozu na wolność-wystarczyło podpisać że ,, zrzekam się przynależności do Organizacji SJ. Zdecydowana większość nie poszła na kompromis z oprawcą. Zachęcam do zainteresowania się z tematem. Tylko ludzie mający niezłomną i niezachwianą wiarę nie idą na kompromis, nie łamią Bożych zasad. Historia dobitnie potwierdza, że SJ pokazali i pokazują że mają żywą wiarę.

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

kto kogo stworzył?

#84 Post autor: skaranie boskie » 06 paź 2017, 22:25

litek pisze:
06 paź 2017, 7:37
Historia dobitnie potwierdza, że SJ pokazali i pokazują że mają żywą wiarę.
Czy ci z centrali też? Obawiam się, siedzieli bezpiecznie w domach i podliczali zyski ze sprzedaży broszurek.

A jednak odpowiedź jest wykrętna. Ostatnia też. Nie odpowiadasz na pytanie, które jest trudne, wyszukujesz fragmentu wypowiedzi, który można potraktować ogólnikowo i tak robisz. Pokażesz mi, na której stronie w instrukcji werbunkowej tego uczą? Chętnie się zapoznam z taką socjotechniką.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

kto kogo stworzył?

#85 Post autor: skaranie boskie » 06 paź 2017, 22:42

Ale nie martw się, nie jesteście w tym osamotnieni.
Kiedyś zapytałem katolickiego księdza o modlenie się do obrazków w kontekście bałwochwalstwa. Uwierz mi, że lawirował o wiele bardziej finezyjnie, niż Ty.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

kto kogo stworzył?

#86 Post autor: litek » 07 paź 2017, 13:33

skaranie boskie pisze:
06 paź 2017, 22:25
litek pisze:
06 paź 2017, 7:37
Historia dobitnie potwierdza, że SJ pokazali i pokazują że mają żywą wiarę.
Czy ci z centrali też? Obawiam się, siedzieli bezpiecznie w domach i podliczali zyski ze sprzedaży broszurek.

A jednak odpowiedź jest wykrętna. Ostatnia też. Nie odpowiadasz na pytanie, które jest trudne, wyszukujesz fragmentu wypowiedzi, który można potraktować ogólnikowo i tak robisz. Pokażesz mi, na której stronie w instrukcji werbunkowej tego uczą? Chętnie się zapoznam z taką socjotechniką.
Czy SJ prosili Szanownego Administratora żeby zapłacił konkretną sumę za jakąkolwiek broszurę, książkę czy czasopismo ? Nadal nie rozumiem w jaki sposób wygląda rzekome ,,bogacenie się '' na drukowaniu i rozpowszechnianiu biblijnej literatury. Proszę o wyjaśnienie.

Członkowie CK też przechodzili próby wiary, podaję przykład jednego z nich.

Martin Pötzinger został aresztowany krótko po ślubie i zabrany do osławionego obozu w Dachau, a potem do Mauthausen. Jego żonę, Gertrud, uwięziono w Ravensbrück. Nie widzieli się dziewięć lat. Przypominając sobie przeżycia z Mauthausen, brat Pötzinger napisał: „Gestapo wszelkimi sposobami usiłowało złamać naszą wiarę w Jehowę. Próbowali wszystkiego: głodowych racji żywnościowych, udawania przyjaźni, brutalnego traktowania, karceru, wieszania na trzymetrowym słupie za ręce wykręcone do tyłu, chłosty i innych rzeczy, zbyt podłych, by je wymieniać”. Brat Pötzinger pozostał jednak wierny Jehowie. Przeżył wojnę i usługiwał później jako członek Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy.

Podczas pierwszej wojny światowej czołowych przedstawicieli Towarzystwa Strażnica w Brooklynie fałszywie oskarżono i skazano na 20 lat pozbawienia wolności.
Jednocześnie w wielu miejscach wybuchło prześladowanie. Na przykład J.B. Siebenlist przesiedział trzy dni w więzieniu bez nakazu aresztowania i bez jedzenia, jeśli nie liczyć trzech kawałków spleśniałego chleba z mąki kukurydzianej. Z celi wywlókł go motłoch, który zdarł z niego ubranie, wysmarował gorącą smołą i wychłostał batem z drutem na końcu. Na jednej z rozpraw sądowych oskarżyciel powiedział: „Do diabła z waszą Biblią! Powinniście ze złamanym karkiem skończyć w piekle! Powinno się was powiesić!”

w89 15.6 27

Inny członek CK Daniel Sydlik

PRZEŻYCIA WIĘZIENNE
Wielu młodych mężczyzn powoływano do wojska. Moi cieleśni bracia, nie będący Świadkami, zgłosili się ochotniczo i służyli w oddziałach spadochronowych oraz w korpusie saperów. Ja złożyłem wniosek o zwolnienie przysługujące kaznodziejom, którym sumienie nie pozwala na udział w wojnie. Ale komisja poborowa uchyliła się od uznania mnie za kaznodzieję. Zostałem aresztowany i postawiony przed sądem, który 17 lipca 1944 roku skazał mnie na trzy lata ciężkich robót w federalnym zakładzie karnym McNeil Island (w stanie Waszyngton). I w tych warunkach przekonałem się, że przyjaźń Jehowy trwa wiecznie (Ps. 138:8, The Bible in Living English).
Miesiąc trzymano mnie w więzieniu okręgowym w Los Angeles, gdzie czekałem na transport do McNeil Island. Trudno zapomnieć pierwsze wrażenia z życia więziennego, jak osadzeni tam ludzie obrzucali wyzwiskami strażników i nas, nowo przybyłych, albo jak strażnicy wołali: „Uwaga, drzwi!” Dudniący odgłos wydawany w czasie zamykania elektrycznie przesuwanych drzwi przypominał huczący w oddali grzmot. Poszczególne przejścia były zamykane po kolei, łoskot więc coraz bardziej się przybliżał, aż w końcu drgnęły drzwi mojej celi, by zatrzasnąć się z wielkim hukiem! Bywało, że czułem się jak ptak zamknięty w klatce i nagle oblatywał mnie strach. Wówczas szybko modliłem się o pomoc do Boga i niemal natychmiast spływał na mnie błogi spokój. Przeżyć tych nie zapomnę nigdy.

w86/1 21-26

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

kto kogo stworzył?

#87 Post autor: skaranie boskie » 10 paź 2017, 21:08

Już coś pisałem o legendach.
Racje głodowe w Dachau zapewne były jedynie szykaną dla ŚJ, innym przywożono porcje z Sheratona...
Litku, nie ośmieszaj się.
A co do zarabianiu na broszurkach, przecież nie ja je mam kupować, tylko ci, którzy mi je zechcą wręczyć.
Zresztą, jest mi wszystko jedno, kto za to płaci. I tak nie czytam tego od ćwierć wieku, kiedy to miałem okazję zapoznać się z tą genialną twórczością. Teraz - po twoich cytatach - widzę, że nic się nie zmieniło. Te same legendy, te same manipulacje. Zero inwencji. Nie wróżę więc jakiejś błyskotliwej przyszłości. Gdybym wierzył w Szatana, powiedziałbym, że to jego świadoma działalność. W końcu twoja Biblia przestrzega przed fałszywymi prorokami, którzy mają pojawić się w czasach końca. Pasuje do waszej organizacji jak ulał. A że macie wiarę? To i lepiej. Tylko człowiek absolutnie przekonany potrafi przekonać innego. Ale i tak coś słaba twoja wiara, skoro mnie dotąd nie przekonałeś...
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

kto kogo stworzył?

#88 Post autor: litek » 11 paź 2017, 10:13

skaranie boskie pisze:
10 paź 2017, 21:08
A co do zarabianiu na broszurkach, przecież nie ja je mam kupować, tylko ci, którzy mi je zechcą wręczyć.
Jest to zwyczajna brednia, przez 26 lat odkąd jestem SJ nikt nigdy nie żądał żebym zapłacił za literaturę biblijną . Jeżeli Szanowny Administrator na ,,siłę '' powtarza tą bzdurną mantrę , to świadczy o zupełnej niewiedzy. Moim celem nie jest na siłę przekonywanie kogoś, kto nie chce się przekonać. Ja problemu nie mam, nikt mi wiary nie odebrał ani nie zburzył.

ODPOWIEDZ

Wróć do „MOIM SKROMNYM ZDANIEM”