Aborcja i eutanazja
Aborcja i eutanazja
uważam, że eutanazja jest niedopuszczalna i traktowana jak naruszenie praw boskich.
jednym słowem sprzeciwiam się eutanazji i tak samo mówię w przypadku aborcji
uważam, że każdy ma prawo do życia
jednym słowem sprzeciwiam się eutanazji i tak samo mówię w przypadku aborcji
uważam, że każdy ma prawo do życia
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Aborcja i eutanazja
I każdy ma prawo do śmierci.
Aborcja - pomijając fakt, gdy śmierć grozi matce, lub dziecku, należy decydować. Ktoś musi umrzeć w pewnych sytuacjach. Wtedy dopuszczam, żeby matka przeżyła, jeśli tego chce. Podkreślam! Tylko w przypadku, gdy ciąża zagraża życiu matki, a ona chce ją przerwać z tego względu.
W pozostałych przypadkach - morderstwo.
Eutanazja - całkowicie za prawem do eutanazji, na życzenie osoby, która miałaby się jej poddać. Odczekać jeszcze chwilę, zobaczyć czy nic się nie da zrobić i jeśli medycyna nadal pozostaje bezsilna, człowiek ma prawo do zakończenia swojego żywota.
Jedni wierzą w Boga - inni nie. Ich niewiarę też mamy obowiązek uszanować. A co za tym idzie ich mniemanie, że ich życie i śmierć to ich sprawa. (sam jestem ateistą, nie wyobrażam sobie, żeby mi ktoś gadał, jakbym był warzywem, że będę żył, bo tak będzie dobrze) Przy eutanazji łatwo mówić za kogoś, gdy się samemu nie jest w takim stanie.
Formalnie tylko powiem, że w tej dyskusji nie dam się przekonać. Wyrażam swoje zdanie i kropka.
Aborcja - pomijając fakt, gdy śmierć grozi matce, lub dziecku, należy decydować. Ktoś musi umrzeć w pewnych sytuacjach. Wtedy dopuszczam, żeby matka przeżyła, jeśli tego chce. Podkreślam! Tylko w przypadku, gdy ciąża zagraża życiu matki, a ona chce ją przerwać z tego względu.
W pozostałych przypadkach - morderstwo.
Eutanazja - całkowicie za prawem do eutanazji, na życzenie osoby, która miałaby się jej poddać. Odczekać jeszcze chwilę, zobaczyć czy nic się nie da zrobić i jeśli medycyna nadal pozostaje bezsilna, człowiek ma prawo do zakończenia swojego żywota.
Jedni wierzą w Boga - inni nie. Ich niewiarę też mamy obowiązek uszanować. A co za tym idzie ich mniemanie, że ich życie i śmierć to ich sprawa. (sam jestem ateistą, nie wyobrażam sobie, żeby mi ktoś gadał, jakbym był warzywem, że będę żył, bo tak będzie dobrze) Przy eutanazji łatwo mówić za kogoś, gdy się samemu nie jest w takim stanie.
Formalnie tylko powiem, że w tej dyskusji nie dam się przekonać. Wyrażam swoje zdanie i kropka.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Re: Aborcja i eutanazja
może masz rację Sade, może ja jestem za bardzo religijna, ale w tej kwiestii każdy ma inne zdanie
-
- Posty: 506
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:56
Re: Aborcja i eutanazja
wolność, wolność jest najważniejsza. niech każdy ma prawo robić tak jak uważa, jednocześnie ponosząc odpowiedzialność za swoje czyny. morderstwo to morderstwo - wybaczalne tylko w przypadku ratowania życia, a w przypadku eutanazji sprawa jest bardziej skomplikowana bo to samobójstwo + morderstwo. człowiek powinien mieć takie samo prawo do śmierci jak do życia. problemem jest osoba, która pomaga w eutanazji, zajmuje się przygotowaniem ( nie wiem dokładnie jak to wygląda)
Jeżeli osoba pragnąca śmierci sama może przyjąć jakąś truciznę to nie ma problemu, ale trzeba również rozważyć sytuację gdy musi to zrobić ktoś inny.
Jeżeli osoba pragnąca śmierci sama może przyjąć jakąś truciznę to nie ma problemu, ale trzeba również rozważyć sytuację gdy musi to zrobić ktoś inny.
Socjalizm świetnie nadaje się do fałszowania świadomości zbiorowej, gdyż jest intelektualną pokusą ćwierćinteligenta. - Stefan Kisielewski
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Aborcja i eutanazja
Skoro mordowanie ludzi na wojnach, (czy choćby rzeź noworodków w Chinach) jest legalne i ogólnie POPIERANE przez społeczeństwa, to cóż, eutanazja to pikuś ;(
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Re: Aborcja i eutanazja
Powiem wam coś w sekrecie hehe
ludzie sobie sami szkodzą, a moim zdanie nie powinno tak być
moim zdaniem powinna być metoda
od poczęcia do naturalnej śmierci
to jest kwestia gustu i kwestia wiary
ludzie sobie sami szkodzą, a moim zdanie nie powinno tak być
moim zdaniem powinna być metoda
od poczęcia do naturalnej śmierci
to jest kwestia gustu i kwestia wiary
-
- Posty: 506
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:56
Re: Aborcja i eutanazja
nie bardzo rozumiem co ma do tego gust i wiara?
Socjalizm świetnie nadaje się do fałszowania świadomości zbiorowej, gdyż jest intelektualną pokusą ćwierćinteligenta. - Stefan Kisielewski
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Aborcja i eutanazja
Podpisuję się pod @psik - wiara? Gust?
Hmmm, chyba musisz jaśniej się wyrażać.
A z drugiej strony, ja mam bardzo określone stanowisko, więc i tak już nic dodac chyba nie mogę
Hmmm, chyba musisz jaśniej się wyrażać.
A z drugiej strony, ja mam bardzo określone stanowisko, więc i tak już nic dodac chyba nie mogę
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Re: Aborcja i eutanazja
chyba z tym gustem hehe na prawdę przesadziłam,
ale z wiarą to jest taż, że
ci co naprawdę wierzą w Boga ufają Mu
tego nie zrobią
ja bym na przykład tego nie zrobiła
a jak by była ciąża zagrożona, czyli ja albo dziecko
to wolałabym by to ja byłam, nie dziecko
a co do Eutanazji hm
kiedyś miałam taki głupi stan, że jakby była legalna i dostępna
to sama bym się jej poddała, a teraz żałuję, mówię, że głupoty gadałam
i jaka ja byłam głupia
ale z wiarą to jest taż, że
ci co naprawdę wierzą w Boga ufają Mu
tego nie zrobią
ja bym na przykład tego nie zrobiła
a jak by była ciąża zagrożona, czyli ja albo dziecko
to wolałabym by to ja byłam, nie dziecko
a co do Eutanazji hm
kiedyś miałam taki głupi stan, że jakby była legalna i dostępna
to sama bym się jej poddała, a teraz żałuję, mówię, że głupoty gadałam
i jaka ja byłam głupia
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Aborcja i eutanazja
Moim zdaniem wiara w Boga nie ma tu nic do rzeczy.
Czy nam się podoba, czy nie, to w imię wojen religijnych zginęło najwięcej ludzi, więcej, niż w jakiejkolwiek wojnie. Wierzący w Boga potrafią być gorsi od ateistów - oczywiście reguły nie ma, wiadomo, każdy wierzy inaczej.
Ale ok, nie odchodźmy od tematu.
Moim zdaniem - powtórzę - wiara w Boga nie ma tutaj (aborcja) nic do rzeczy. Czy ktoś kto nie wierzy ma mieć osłabiony instynkt macierzyński, bo nie wierzy? Ma być mniej "moralny"?
Chyba, że źle zrozumiałem. Piszesz z wieloma błędami, bardzo chaotycznie, momentami nie mogę czytać.
Ale jeśli dobrze zrozumiałem - nie zgadzam się, co nie znaczy, że nie możesz mieć swojego zdania:) Wręcz przeciwnie.
Co do eutanazji, oczywista sprawa, że nie chodzi mi o jakieś "stany" typu"życie jest do dupy".
Wiadomo (czy nie?) że pisząc o eutanazji mam na myśli przypadki osób nieuleczalnie chorych, baaaaaaardzo cierpiących, dla których nie ma najmniejszych szans na wyleczenie, lub złagodzenie mąk, medycyna jest bezsilna, a chory wyraźnie domaga się! eutanazji.
Wtedy podpisuje się pod eutanazją obiema! rękami.
Czy nam się podoba, czy nie, to w imię wojen religijnych zginęło najwięcej ludzi, więcej, niż w jakiejkolwiek wojnie. Wierzący w Boga potrafią być gorsi od ateistów - oczywiście reguły nie ma, wiadomo, każdy wierzy inaczej.
Ale ok, nie odchodźmy od tematu.
Moim zdaniem - powtórzę - wiara w Boga nie ma tutaj (aborcja) nic do rzeczy. Czy ktoś kto nie wierzy ma mieć osłabiony instynkt macierzyński, bo nie wierzy? Ma być mniej "moralny"?
Chyba, że źle zrozumiałem. Piszesz z wieloma błędami, bardzo chaotycznie, momentami nie mogę czytać.
Ale jeśli dobrze zrozumiałem - nie zgadzam się, co nie znaczy, że nie możesz mieć swojego zdania:) Wręcz przeciwnie.
Co do eutanazji, oczywista sprawa, że nie chodzi mi o jakieś "stany" typu"życie jest do dupy".
Wiadomo (czy nie?) że pisząc o eutanazji mam na myśli przypadki osób nieuleczalnie chorych, baaaaaaardzo cierpiących, dla których nie ma najmniejszych szans na wyleczenie, lub złagodzenie mąk, medycyna jest bezsilna, a chory wyraźnie domaga się! eutanazji.
Wtedy podpisuje się pod eutanazją obiema! rękami.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"