kręgosłup moralny

Uwaga! Tu wchodzisz na własne ryzyko i odpowiedzialność.
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: kręgosłup moralny

#11 Post autor: skaranie boskie » 06 kwie 2014, 20:46

litek pisze:„Ojcze, w twoje ręce powierzam ducha mego” (Łukasza 23:46; Mateusza 27:46).
To pamiętne słowa i każdy chętnie je przytacza.
Szkoda, że rzadziej cytowane są inne:

Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił? (Mt 27, 46 oraz Mk 15, 34)
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Re: kręgosłup moralny

#12 Post autor: januszek » 06 kwie 2014, 23:12

skaranie boskie pisze:Szkoda, że rzadziej cytowane są inne:

Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił? (Mt 27, 46 oraz Mk 15, 34)
te słowa są pierwszym wersem psalmu bodaj 21[lub około],który musiał byc dla Jezusa b. dobrze znany. Gdy znamy cały wiadomo że owe opuszczenie owszem było ale tylko chwilowe.i słowem kluczowym jest "czemuś" ano temu że musiało byc od-kupienie, itd. a początek conajmniej od modlitwy w ogrójcu [nie wspominajac o zapowiedziach meki i śmierci].
nadto, biorąc na Siebie nasze grzechy tym samym jakby powiedział do Boga Ojca to Ja TO zrobiłem, stąd Jego Krew jest Obmyciem [dla nas] wystarczy tylko skorzystac' .
to tak jakby podpalacz nie ponosił winy za spalenie stodoły, aczkolwiek stodoły ...już nie ma.
:smoker:

Dodano -- 06 kwie 2014, 22:19 --

Ps.
dziś zbierają żniwo [działają na krgosłup moralny] dwie siły
z jednej strony : wielkie odstępstwo [kleru]
z drugiej : Duch Buntu [laikatu]

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Re: kręgosłup moralny

#13 Post autor: litek » 11 paź 2014, 18:16

Odpowiedź dla januszka


Biblia też przypisuje Synowi Bożemu tytuł „Bóg”. W Księdze Izajasza 9:6 (9:5, BT) nazwano go „Potężnym Bogiem” lub „Bogiem Mocnym”. Jednakże w Biblii „bogami” są nazywani także aniołowie, ludzie, fałszywi bogowie oraz Szatan. (Aniołowie: Psalm 8:6, BT, zob. przypis; por. Hebrajczyków 2:6, 7. Ludzie: Psalm 82:6. Fałszywi bogowie: Wyjścia [2 Mojżeszowa] 12:12; 1 Koryntian 8:5. Szatan: 2 Koryntian 4:4). Występujący w Pismach Hebrajskich wyraz ʼEl, tłumaczony na „Bóg”, oznacza po prostu osobę „potężną”, „mocną”. W Pismach Greckich odpowiada mu słowo the·os′.
Co więcej, określenie występujące w Księdze Izajasza 9:5 (BT) ukazuje wyraźną różnicę między Ojcem a Synem. Syn bowiem jest tam nazwany „Bogiem Mocnym”, ʼEl Gib·bor′, a nie „Bogiem Wszechmocnym”. To ostatnie wyrażenie, brzmiące po hebrajsku ʼEl Szad·daj′, odnosi się w Biblii wyłącznie do Jehowy Boga.

januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Re: kręgosłup moralny

#14 Post autor: januszek » 12 paź 2014, 11:40

januszek pisze:a jak wytłumaczysz? / ... /narodził się:"odwieczny ojciec, książę pokoju, przedziwny doradca, bóg mocny"
litek pisze: Biblia też przypisuje Synowi Bożemu tytuł „Bóg”. W Księdze Izajasza 9:6 (9:5, BT) nazwano go „Potężnym Bogiem” lub „Bogiem Mocnym”. / ... /

wolę wypowiedzi własnymi słowami, pytałem bo zastanawiam się czy nie jest TO 'dowód na Trójcę [?]:
Bóg Ojciec; + Syn Boży; + Duch Święty; i WSZYSCY RAZEM [= Bóg Mocny]
bo "książę pokoju" pasuje mi do Jezusa -> "nie pokój dałem lecz miecz" więc w tym wypadku nie Król a TYLKO książę
przy okazji :
kiedy właściwie Jezus powyganiał 'kupców ' ze Śiatynu Jerozolimskiej czy [wg. Jana ] na poczatku działalności czy na końcu jak głoszą pozotali?
tym pytaniem nawiazuję też do tematu [kręgosłup moralny]
pozdrawiam.

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Re: kręgosłup moralny

#15 Post autor: litek » 12 paź 2014, 15:07

januszek pisze:
januszek pisze:a jak wytłumaczysz? / ... /narodził się:"odwieczny ojciec, książę pokoju, przedziwny doradca, bóg mocny"
litek pisze: Biblia też przypisuje Synowi Bożemu tytuł „Bóg”. W Księdze Izajasza 9:6 (9:5, BT) nazwano go „Potężnym Bogiem” lub „Bogiem Mocnym”. / ... /

wolę wypowiedzi własnymi słowami, pytałem bo zastanawiam się czy nie jest TO 'dowód na Trójcę [?]:
Bóg Ojciec; + Syn Boży; + Duch Święty; i WSZYSCY RAZEM [= Bóg Mocny]
bo "książę pokoju" pasuje mi do Jezusa -> "nie pokój dałem lecz miecz" więc w tym wypadku nie Król a TYLKO książę
przy okazji :
kiedy właściwie Jezus powyganiał 'kupców ' ze Śiatynu Jerozolimskiej czy [wg. Jana ] na poczatku działalności czy na końcu jak głoszą pozotali?
tym pytaniem nawiazuję też do tematu [kręgosłup moralny]
pozdrawiam.
Oczywiście, to proroctwo odnosi się do osoby Jezusa (Mesjasza)
Jezus w Izajasza 9:5,6 jest również nazwany Potężnym Bogiem lub Bogiem Mocnym.
Trzeba podkreślić, że nie Bogiem Wszechmocnym. Dlaczego to takie ważne? Ponieważ rzecznicy Trójcy, powołując się na ten werset-uzasadniają że Jezus jest Bogiem. Ale czy określenie „Potężny Bóg”, pisane wielkimi literami, nie miałoby wskazywać, że Jezus jest pod jakimś względem równy Jehowie Bogu? Bynajmniej. Dlaczego w tym wersecie Jezus został nazwany Potężnym Bogiem? Ponieważ przejawiał cechy boskie dokonując wielu potężnych dzieł.

Występujący w Pismach Hebrajskich wyraz ʼEl, tłumaczony na „Bóg”, oznacza po prostu osobę „potężną”, „mocną”. W Pismach Greckich odpowiada mu słowo the·os′

Podsumowując: Określenie występujące w Księdze Izajasza 9:5 (BT) ukazuje wyraźną różnicę między Ojcem a Synem. Syn bowiem jest tam nazwany „Bogiem Mocnym”, ʼEl Gib·bor′, a nie „Bogiem Wszechmocnym”. To ostatnie wyrażenie, brzmiące po hebrajsku ʼEl Szad·daj′, odnosi się w Biblii wyłącznie do Jehowy Boga.
Jezus ani razu w Biblii nie jest nazwany Bogiem Wszechmocnym- to określenie tylko i wyłącznie jest stosowane w odniesieniu do Boga-Jahwe. A więc upada argument że jest Synem-Bogiem częścią Trójcy

januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Re: kręgosłup moralny

#16 Post autor: januszek » 12 paź 2014, 20:08

litek pisze:A więc upada argument że jest Synem-Bogiem częścią Trójcy
a słowa przy chrzcie w Jordanie? "/ ... / mój Syn umiłowany / ... /"

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: kręgosłup moralny

#17 Post autor: skaranie boskie » 12 paź 2014, 20:51

januszek pisze:a słowa przy chrzcie w Jordanie? "/ ... / mój Syn umiłowany / ... /"
Ja też mam syna, ale nie jest on mną, choć z pewnością równie umiłowany.
Ma swoje życie, swoje sprawy i swoje właściwości, jako odrębny byt ludzki. Po mnie ma tylko nazwisko. Jeśli przyjmiemy, że imię Jahwe przynależy do nazwiska Bóg, to imię Jezus może do tegoż przynależeć na zasadzie dziedziczenia. Ale żeby facet był zarazem swoim ojcem i synem, to już trąca paranoją.
Co nie zmienia faktu, że odbiegliśmy znacząco od tematu.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Re: kręgosłup moralny

#18 Post autor: litek » 12 paź 2014, 21:11

Bardzo dobry przykład. Jeżeli chodzi o sformułowanie (...),,imię Jahwe przynależy do nazwiska Bóg''(...) jest ono nie bardzo trafne, ponieważ Bóg to nie nazwisko ani imię lecz tytuł. Ostatnie zdanie jest w porządku.

januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Re: kręgosłup moralny

#19 Post autor: januszek » 13 paź 2014, 9:08

skaranie boskie pisze:Co nie zmienia faktu, że odbiegliśmy znacząco od tematu.
januszek pisze:kiedy właściwie Jezus powyganiał 'kupców ' ze Śiatynu Jerozolimskiej czy [wg. Jana ] na poczatku działalności czy na końcu jak głoszą pozotali?
tym pytaniem nawiazuję też do tematu [kręgosłup moralny]
pozdrawiam.
w tym punkcie można było powrócić do tematu
skaranie boskie pisze:Ale żeby facet był zarazem swoim ojcem i synem,
:))))
pamiętajmy że mamy do czynienia ze sprawami duchowymi z których my cieleśni faceci możemy coś dla siebie 'przywłaszczyć'
A nie odwrotnie [ wyjątkowo ów Jezus - tak]
Obawiam się że na poznanie ISTOTY Boga całej wieczności zbyt mało
no oczywiście, próbować trzeba.

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Re: kręgosłup moralny

#20 Post autor: litek » 13 paź 2014, 9:53

januszek pisze:
skaranie boskie pisze:Co nie zmienia faktu, że odbiegliśmy znacząco od tematu.
januszek pisze:kiedy właściwie Jezus powyganiał 'kupców ' ze Śiatynu Jerozolimskiej czy [wg. Jana ] na poczatku działalności czy na końcu jak głoszą pozotali?
tym pytaniem nawiazuję też do tematu [kręgosłup moralny]
pozdrawiam.
w tym punkcie można było powrócić do tematu
skaranie boskie pisze:Ale żeby facet był zarazem swoim ojcem i synem,
:))))
pamiętajmy że mamy do czynienia ze sprawami duchowymi z których my cieleśni faceci możemy coś dla siebie 'przywłaszczyć'
A nie odwrotnie [ wyjątkowo ów Jezus - tak]
Obawiam się że na poznanie ISTOTY Boga całej wieczności zbyt mało
no oczywiście, próbować trzeba.


Powyganiał kupców ze świątyni 10 Nisan krótko przed swoją śmiercią


„Jaskinia zbójców”
JEZUS miał dostateczne powody, by oznajmić, że chciwi handlarze zamienili świątynię Bożą w „jaskinię zbójców” (Mateusza 21:12, 13). Żydzi i prozelici z innych krajów, chcąc uiścić podatek świątynny, musieli wymienić swą walutę na miejscową. W książce The Life and Times of Jesus the Messiah (Żywot i czasy Jezusa Mesjasza) Alfred Edersheim wyjaśnia, że wymieniający pieniądze rozpoczynali swą działalność w prowincjach miesiąc przed Paschą, czyli 15 Adar. Z nastaniem 25 Adar przenosili się na teren świątyni jerozolimskiej, żeby wykorzystać napływ ogromnych rzesz Żydów i prozelitów. Wekslarze czerpali z tego niezmierne zyski, ponieważ pobierali opłatę za każdą wymienianą monetę. Nazwanie ich przez Jezusa zbójcami sugeruje, że te opłaty były tak wygórowane, iż równało się to ograbianiu ubogich.
Niektórzy nie mogli zabrać ze sobą własnego zwierzęcia na ofiarę. A kto był w stanie to zrobić, musiał — za opłatą — poddać je oględzinom w świątyni. Wielu, nie chcąc ryzykować, że ich zwierzę przyprowadzone z daleka zostanie odrzucone, kupowało od skorumpowanych handlarzy zwierzęta „zaaprobowane” przez Lewitów. Pewien biblista mówi: „Najzwyczajniej łupiono tam sporo biednych wieśniaków”.
Istnieje dowód, że swego czasu arcykapłan Annasz i jego rodzina mieli udziały w handlu świątynnym. Pisma rabiniczne donoszą o „[świątynnych] bazarach synów Annasza”. Zarobek pochodzący z wymiany pieniędzy i sprzedaży zwierząt na terenie świątyni stanowił jedno z głównych źródeł ich dochodów. Zdaniem pewnego biblisty to, iż Jezus usunął stamtąd kupców, „godziło nie tyle w pozycję kapłanów, ile w ich kieszenie”. Bez względu na rzeczywisty powód wrogowie Jezusa naprawdę chcieli go zabić! (Łukasza 19:45-48).

ODPOWIEDZ

Wróć do „MOIM SKROMNYM ZDANIEM”