kręgosłup moralny

Uwaga! Tu wchodzisz na własne ryzyko i odpowiedzialność.
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Re: kręgosłup moralny

#21 Post autor: januszek » 13 paź 2014, 10:55

litek pisze:Powyganiał kupców ze świątyni 10 Nisan krótko przed swoją śmiercią
dalszy Twój wywód świadczy o 'złamanym' "kręgosłupie moralnym" ówczesnych 'kapłanów' tu OK. - przy okazji warto poszukać analogii, bo i dzisiaj w dużej mierze [ tu mogą być rozbieżności ], moim zdaniem co najmniej 3/4 i więcej dzisiejszych "duchowych pasterzy" wymaga podobnej interwencji. :crach:
ale apostoł Jan, a był najbliżej Jezusa [jeżeli można tak powiedzieć], napisał że stało się to prawie na początku Jego publicznej działalności. Skłaniam się ku tej informacji, tym bardziej że jego ewangelia jest 'bardziej szczera' np. tylko on nazwał ' Judasza' "złodziejem". Pozostali, być może "z obawy przed Żydami", jakoś tego nie zauważają [??!?]
*
litek pisze:„Jaskinia zbójców”
termin ten można przyłożyć, i będzie pasował, do człowieka [każdego z osobna]. Wtedy "zbójcami" będą jego wady: nienawiść ,złość . kult pieniądza, żądze, / ... / itd itd,
to zalety tworzą zdrowy kręgosłup moralny człowieka, a źródłem onych jest sam Bóg.

Dodano -- 13 paź 2014, 10:13 --

własnie znalazłem:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
jeżeli Intuicyjny umysł j.w. to chyba to dar od Boga
więc powinniśmy bardziej kierować się intuicją niż racjonalizmem,który ma służyć , a nie panować.

dla zainteresowanych polecam:
http://www.voxdomini.com.pl/of_ks/koniec_frgm2.html

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Re: kręgosłup moralny

#22 Post autor: litek » 13 paź 2014, 14:04

,,ale apostoł Jan, a był najbliżej Jezusa [jeżeli można tak powiedzieć], napisał że stało się to prawie na początku Jego publicznej działalności.''

I powiedział do nich: „Napisane jest: ‚Dom mój będzie nazwany domem modlitwy’, lecz wy czynicie z niego jaskinię zbójców”( Mat 21:12)

lecz nauczał i mówił: „Czyż nie jest napisane: ‚Dom mój będzie nazwany domem modlitwy dla wszystkich narodów’? Wy zaś uczyniliście z niego jaskinię zbójców” (Mk 11:17)

mówiąc do nich: „Napisane jest: ‚A dom mój będzie domem modlitwy’, lecz wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców”.( Luk 19:46)


Jan nie wspominał o tym wydarzeniu, tylko inni trzej ewangeliści

januszek
Posty: 701
Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53

Re: kręgosłup moralny

#23 Post autor: januszek » 13 paź 2014, 15:35

litek pisze:Jan nie wspominał o tym wydarzeniu, tylko inni trzej ewangeliści
ale napisał:/ ... /
13 Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy.
14 W świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie.
15 Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał.
16 Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: «Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targowiska!»
--------------------------------------------------------====================================================

17 Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: Gorliwość o dom Twój pochłonie Mnie.
18 W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: «Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?»
19 Jezus dał im taką odpowiedź: «Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo». [Por. Vt-5,40]
20 Powiedzieli do Niego Żydzi: «Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?»
21 On zaś mówił o świątyni swego ciała.

22 Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.

wyraźnie Jan stwierdza uczniowie o tym zapomnieli, a przypomnieli dopiero po zmartwychwstaniu.
dodam że Mateusz jeszcze nie byl z Jezusem ; pozostali dwaj [Marek i łukasz] usłyszeli o tym od innych.
czyli relacje które przedstawiłeś:
litek pisze: I powiedział do nich: „Napisane jest: ‚Dom mój będzie nazwany domem modlitwy’, lecz wy czynicie z niego jaskinię zbójców”( Mat 21:12
lecz nauczał i mówił: „Czyż nie jest napisane: ‚Dom mój będzie nazwany domem modlitwy dla wszystkich narodów’? Wy zaś uczyniliście z niego jaskinię zbójców” (Mk 11:17
mówiąc do nich: „Napisane jest: ‚A dom mój będzie domem modlitwy’, lecz wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców”.( Luk 19:46)
nie są relacjami z pierwszej ręki

Jana TAK

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Re: kręgosłup moralny

#24 Post autor: litek » 13 paź 2014, 16:27

Rzeczywiście w ewg.Jana również znajduje się sprawozdanie o tym że Jezus wypędził sprzedających, ale są to dwa różne wydarzenia

Wiosną 30 roku n.e. Jezus wszedł do świątyni Jahwe w Jeruzalem i wypędził stamtąd tych, którzy ją zamienili w „targowisko” (Jana 2:13-16, Bw). Był to wszakże tylko wstępny zarys tego, co się miało wydarzyć w ramach spełnienia proroctwa Malachiasza. Jednakże dnia 9 Nisan 33 roku n.e. Jezus tryumfalnie wjechał do Jeruzalem, dając się poznać w roli Króla (Mat. 21:1-9; Zach. 9:9). Działalność Jana dobiegła już kresu, gdyż mniej więcej rok wcześniej został ścięty na rozkaz Heroda. Oczyścił świątynię, wypędzając z niej handlarzy i przewracając stoły tym, którzy tam wymieniali pieniądze. Wołał przy tym: „Czyż nie jest napisane [w Księdze Izajasza 56:7]: ‛Mój dom [to jest dom Jehowy] ma być domem modlitwy dla wszystkich narodów, lecz wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców’?” (Marka 11:15-18, BT).

Jan pisze o roku 30 n.e , kiedy to Jezus pierwszy raz wygonił sprzedających ze świątyni

Jeśli chodzi o wydarzenia z życia Jezusa, Łukasz nie twierdził, że był ich świadkiem. Wręcz przeciwnie, wyjaśnił, że postanowił „zestawić opis faktów” na podstawie relacji „naocznych świadków”, a ponadto ‛od samego początku wszystko dokładnie prześledził, by spisać to w logicznym porządku’ (Łuk. 1:1-3). Wynik jego starań ukazuje, że był bardzo wnikliwym badaczem. Być może sam rozmawiał z Elżbietą, Marią — matką Jezusa — oraz innymi osobami. Podał wiele informacji, których nie ujęto w pozostałych Ewangeliach (Łuk. 1:5-80).

Bliska więź duchowa łączyła apostoła Piotra i Marka. Widać to również, gdy się czyta Ewangelię według Marka. Znajdujemy w niej ciekawe spostrzeżenia apostoła Piotra, który był naocznym świadkiem opisanych tam wydarzeń. Na przykład porównajmy różne opisy burzy na Jeziorze Galilejskim. Marek dokładnie podaje, w której części łodzi i na czym spał Jezus. Są to niewątpliwie szczegóły, na które Piotr jako rybak zwracał uwagę.

Zanim Mateusz został Jezusa uczniem, był poborcą podatkowym. Żydzi wyjątkowo pogardzali tym zajęciem, ponieważ ciągle im przypominało, że nie są wolni, lecz podlegają cesarstwu rzymskiemu. Mateusz, którego nazywano też Lewim, był synem Alfeusza. Bez wahania usłuchał wezwania Jezusa i poszedł za nim (Mat. 9:9; Marka 2:14; Łuk. 5:27-32).

Nie ulega wątpliwości że pozostali ewangeliści również zasługują na uwagę i zaufanie,ponieważ informacje posiadali z pierwszej ręki

Awatar użytkownika
nie
Posty: 1366
Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
Płeć:
Kontakt:

Re: kręgosłup moralny

#25 Post autor: nie » 14 paź 2014, 19:03

Yup. Prymat bezpodstawnych wierzeń nad rozumem, historyjek z epoki brązu nad współczesną nauką i boga-potwora-megalomana-dzieciobójcy nad człowiekiem i wszystkim innym.

Trzeba być nieźle zindoktrynowanym i nie mieć krzty krytycznego myślenia i moralności, żeby czcić jedną z najkrwawszych postaci literackich, boga Jahwe, na istnienie którego mamy identyczną ilość dowodów co na istnienie Taty Muminka.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Re: kręgosłup moralny

#26 Post autor: litek » 14 paź 2014, 19:27

nie pisze:Yup. Prymat bezpodstawnych wierzeń nad rozumem, historyjek z epoki brązu nad współczesną nauką i boga-potwora-megalomana-dzieciobójcy nad człowiekiem i wszystkim innym.

Trzeba być nieźle zindoktrynowanym i nie mieć krzty krytycznego myślenia i moralności, żeby czcić jedną z najkrwawszych postaci literackich, boga Jahwe, na istnienie którego mamy identyczną ilość dowodów co na istnienie Taty Muminka.
Typowe ,, ciasne myślenie'' wynikające z niewiedzy lub uprzedzenia


NIEKTÓRZY czytelnicy Biblii od dawna oskarżają Jehowę, że jest żądnym krwi bogiem wojny. Na przykład George A. Dorsey pisze w książce The Story of Civilization — Man’s Own Show (Dzieje cywilizacji — co osiągnął człowiek), iż Bóg Biblii, Jehowa, „to Bóg grabieży, tortur, wojen, podbojów i wszelkich dzikich namiętności”

. A krytyk Pisma Świętego Roland H. Bainton powiedział dosadnie: „Wojna jest bardziej humanitarna, gdy Bóg nie bierze w niej udziału”.

Oczywiście tylko osoby które nie pojmują w całości ducha i nauk biblijnych, wyrażają taką bezpodstawną opinię .Dawne wyroki rzeczywiście były one surowe o czym pisze w Biblii, ale zawsze dotyczyły one ludzi bezbożnych . A w oczach prawdziwego Boga ziemia uległa zrujnowaniu i ziemia została napełniona przemocą.  Bóg więc widział ziemię i oto była zrujnowana, gdyż wszelkie ciało zrujnowało swą drogę na ziemi. A oto ja sprowadzam potop wód na ziemię, żeby wytracić spod niebios wszelkie ciało, w którym działa siła życiowa. (Rodz 6:11,17) Zanim zdążyli się położyć, mężczyźni z miasta, mężczyźni z Sodomy, od chłopca aż do starca — wszyscy ludzie, jeden motłoch — obstąpili dom. I wołali na Lota, i mówili do niego: „Gdzie są mężczyźni, którzy weszli do ciebie tej nocy? Wyprowadź ich do nas, żebyśmy mogli z nimi współżyć”.  Wówczas Jehowa spuścił na Sodomę i na Gomorę deszcz siarki i ognia od Jehowy, z niebios.  Zniszczył więc te miasta, cały Okręg, a także wszystkich mieszkańców owych miast oraz rośliny ziemi. ( Rodz 19:4,24)

Czy Bóg odczuwał zadowolenie kiedy zgładził ludzi w czasach Noego?

A Jehowa widział, że ogromna jest niegodziwość człowieka na ziemi i że każda skłonność myśli jego serca przez cały czas jest wyłącznie zła.  I Jehowa żałował, że uczynił ludzi na ziemi, i bolał w swym sercu. ( Rodz 6:6) Oczywiście żałował w tym znaczeniu, że ludzie nie stosowali się do Jego norm moralnych. poniższy werset to uzasadnia  „Doprawdy, żałuję, że sprawiłem, by Saul panował jako król, gdyż odwrócił się od podążania za mną i nie wykonał moich słów”. (1 Sam15:11) Podobnie przed zniszczeniem Sodomy i Gomory Bóg wysyła najpierw aniołów, żeby się upewnić o sytuacji. (Rodz 18:20-32) Rozmowa Boga z Abrahamem wyraźnie wskazuje, że jeśli w tych miastach żyje choćby kilku sprawiedliwych to je oszczędzi. Ale tak nie było! Czyż nie widać że jedną z dominujących cech Boga-Jehowy jest miłosierdzie? I Jehowa przechodził przed jego obliczem, i oznajmiał: „Jehowa, Jehowa, Bóg miłosierny i łaskawy, nieskory do gniewu oraz obfitujący w lojalną życzliwość i prawdę,  zachowujący lojalną życzliwość dla tysięcy, on przebacza przewinienie i występek, i grzech, lecz bynajmniej nie pozwoli ujść bezkarnie — sprowadzi karę za przewinienie ojców na synów i wnuków, na trzecie pokolenie i na czwarte pokolenie”.(Wyj.34:6) Powiedz im: ‚„Jako żyję — brzmi wypowiedź Wszechwładnego Pana, Jehowy — nie mam upodobania w śmierci niegodziwego, lecz w tym, by niegodziwy zawrócił ze swej drogi i pozostał przy życiu. Zawróćcie, zawróćcie ze swych złych dróg, bo po cóż mielibyście umrzeć, domu Izraela?”’( Ez.33:11)

Wojny z Kananejczykami

Historia informuje nas o plugawym stylu życia Kananejczyków — ludzi na wskroś zepsutych. Zjawiskiem powszednim było wśród nich uprawianie spirytyzmu i wynaturzonego kultu płci, składanie dzieci w ofierze oraz stosowanie brutalnej przemocy. Ponieważ Jehowa jest Bogiem sprawiedliwym i wymagającym wyłącznego oddania, nie mógł dopuścić, aby te odrażające praktyki zakłócały pokój i bezpieczeństwo niewinnych ludzi, a zwłaszcza Izraelitów (5 Mojżeszowa 5:9). Wyobraź sobie na przykład, że w społeczeństwie, w którym żyjesz, nie ma policji ani żadnego innego organu pełniącego funkcję stróża prawa. Czy nie doprowadziłoby to do anarchii i najgorszego rodzaju przemocy? Podobnie Kananejczycy prowadzili rozwiązły tryb życia i stanowili realne zagrożenie dla czystego wielbienia, toteż Jehowa był zmuszony przeciw nim wystąpić. W związku z tym ogłosił wyrok: „Kraj jest nieczysty, a ja sprowadzę na niego karę za jego uchybienie” (Kapłańska [3 Mojżeszowa] 18:25, Jednak z szacunku dla życia-Jehowa nie aprobuje zabijania na oślep.Kiedy mieszkańcy kananejskiego miasta Gibeon błagali o miłosierdzie,Jehowa uwzględnił ich prośbę. ( Joz 9:3-27)

Czy w ten sposób postąpiłby okrutny i bezlitosny bóg wojny?

Biblia łączy błogosławieństwo Boże z pokojem, ponieważ Jehowa nie ma upodobania w wojnie, lecz miłuje pokój. Jehowa udzieli siły swemu ludowi. Jehowa pobłogosławi swój lud pokojem (Ps 29:11) Chwal Jehowę, Jerozolimo. Wysławiaj swego Boga, Syjonie.  On bowiem umocnił zasuwy twych bram; pobłogosławił twych synów pośród ciebie. Ustanawia pokój  na twym terytorium; (Ps 147:12-14) Dlaczego nie pozwolił Dawidowi zbudować świątyni? Lecz doszło do mnie słowo Jehowy, mówiące: ‚Wiele krwi przelałeś i wielkie wojny toczyłeś. Nie zbudujesz domu dla mego imienia, gdyż wiele krwi rozlałeś na ziemi przed moim obliczem. (1Kron.28:8) Przebywający na ziemi Większy Dawid, Jezus Chrystus, mówił o czasie, kiedy miłujący sprawiedliwość Bóg nie będzie dłużej tolerował zła, jakie panoszy się obecnie (Mateusza 24:3, 36-39). Podobnie jak to uczynił w potopie z czasów Noego oraz z Sodomą i Gomorą, Bóg podejmie wkrótce działania sądownicze zmierzające do usunięcia z ziemi samolubnych, niegodziwych ludzi, co utoruje drogę pokojowym warunkom pod panowaniem Jego niebiańskiego Królestwa (Psalm 37:10, 11, 29; Daniela 2:44).

Twierdzenie że Jehowa jest żądnym krwi bogiem wojny-jest absurdem. Niemniej gdy zachodzi potrzeba, nie cofa się przed wykonaniem wyroku sędziowskiego.

Awatar użytkownika
nie
Posty: 1366
Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
Płeć:
Kontakt:

Re: kręgosłup moralny

#27 Post autor: nie » 14 paź 2014, 22:40

@litek:

Deja-vu. Wy Jehowici jesteście chyba plagą portali literackich i takich tematów na forach, bo całkiem niedawno inny świadek Jehowy wkleił dokładnie ten sam artykuł w dyskusji ze mną. Jako osoba silnie zindoktrynowana religijnie i z dysfunkcją umysłową polegającą na nieumiejętności krytyczneo myślenia, używając argumentów z artykułu oczywiście nieświadomie strzelił sobie w stopę, ale o tym za chwilę. Największy problem w waszej odmianie chrześcijaństwa, spośród kilkudziesięciu tysięcy jego odmian, jest to, że jesteście całkowicie oderwani od rzeczywistości naukowej, odrzucając wszystko od Teorii Ewolucji po współczesną etykę. KK pod tym względem przynajmniej robi jakieś postępy, no i ma lepszych apologetów.

Ale ad rem.

Dobrze, że przytoczyłeś argumenty potwierdzające moją tezę o bogu-potworze, w tym jeden z najważniejszych - biblijny potop - wymordowanie ponad 99% ludzkości włączając w to kobiety i dzieci. Oprócz wymienionych w artykule przykładów, żeby jeszcze bardziej uświadomić Ci prawdę o bogu pustyni, stopniowo wyizolowanym przez wędrownych pasterzy z wierzeń ugarycko-kananejskich, podam jeszcze kilka przykładów z waszej świętej księgi, mającej rzekomo świadczyć również o jednym z jego atrybutów - wszechdobroci.

1.Bóg wysyłający dwa niedźwiedzie,
by rozszarpały 42 bawiące się dzieci
(2 Księga Królewska 2:23-24)

2. boskie prawo nakazujące
poślubianie ofiarom gwałtów swoich
gwałcicieli (Księga Powtórzonego Prawa 22:28)

3. boski nakaz wymordowania setek/
tysięcy niemowlaków, oraz pochwała
roztrzaskiwania niemowląt o skały (1
Ks. Samuela 15:3 oraz Psalmy 135:8-10),

4. Pochwała masowych i pojedynczych gwałtów
oraz instrukcje, jak sprzedawać swoje córki w niewolę seksualną
(Ks. Powtórzonego Prawa (22:28-29)


Takich przykładów jest w Biblii kilkadziesiąt (do sprawdania powyższych zalecam użyć Biblii Tysiąclecia). Oczywiście można nadal twierdzić, że Jahwe jest wszechdobry, że to on decyduje co jest dobre i że skoro tak uczynił, to było to dobre i należy temu ufać, ale wtedy niczym się to nie rózni od: "Wierzę Stalinie, że czystki które robisz, są dobre", "wierzę Hitlerze, że obozy koncentracyjne są przejawem twego miłosierdzia". Jakie konsekwencje może mieć tego rodzaju myślenie wiemy z historii najnowszej,

Dlatego, jeśli uważasz tę postać literacką za istotę moralności i dobra, to albo jesteś tak samo zdegenerowany moralnie jak ona, albo poprostu jesteś niezdolny do dostrzegania absurdalności wierzeń, względem których poddano Cię indoktrynacji. Indoktrynacji, której
celem jest uczynienie tych wierzeń niewidocznymi dla Twoich ośrodków krytycznego myślenia.

Dlatego właśnie religia zwalcza wiedzę, logikę i krytyczne myślenie - ponieważ przetrwać może tylko przy ich nieobecności.

Na szczęście humanistyczna cywilizacja europejska odciągnęła chrześcijaństwo od jego korzeni. Bliski wschód ze swoimi wierzeniami nie miał tyle szczęścia, dlatego państwa tamże są tak zacofane i aktualnie obserwujemy tego konsekwencje w postaci np. Państwa Islamskiego, i dlatego tam postawić trzeba przede wszystkim na edukację.


Także litek -
Szach-mat jeżeli chodzi o moralność Jahwe, lub jak wolisz - Jehowy.

Życzę Tobie i innym porzucenia swoich bezpodstawnych oraz fałszywych i potencjalnie szkodliwych wierzeń na rzecz naukowego światopoglądu zgodnego z obiektywną rzeczywistością, oraz propagowania tego drugiego, bo jak pisał święty Jan (8:32):

"Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli".

Ironia polega na tym, że prawda wyzwala od religii.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

Re: kręgosłup moralny

#28 Post autor: litek » 14 paź 2014, 23:18

nie pisze:@litek:

Deja-vu. Wy Jehowici jesteście chyba plagą portali literackich i takich tematów na forach, bo całkiem niedawno inny świadek Jehowy wkleił dokładnie ten sam artykuł w dyskusji ze mną. Jako osoba silnie zindoktrynowana religijnie i z dysfunkcją umysłową polegającą na nieumiejętności krytyczneo myślenia, używając argumentów z artykułu oczywiście nieświadomie strzelił sobie w stopę, ale o tym za chwilę. Największy problem w waszej odmianie chrześcijaństwa, spośród kilkudziesięciu tysięcy jego odmian, jest to, że jesteście całkowicie oderwani od rzeczywistości naukowej, odrzucając wszystko od Teorii Ewolucji po współczesną etykę. KK pod tym względem przynajmniej robi jakieś postępy, no i ma lepszych apologetów.

Ale ad rem.

Dobrze, że przytoczyłeś argumenty potwierdzające moją tezę o bogu-potworze, w tym jeden z najważniejszych - biblijny potop - wymordowanie ponad 99% ludzkości włączając w to kobiety i dzieci. Oprócz wymienionych w artykule przykładów, żeby jeszcze bardziej uświadomić Ci prawdę o bogu pustyni, stopniowo wyizolowanym przez wędrownych pasterzy z wierzeń ugarycko-kananejskich, podam jeszcze kilka przykładów z waszej świętej księgi, mającej rzekomo świadczyć również o jednym z jego atrybutów - wszechdobroci.

1.Bóg wysyłający dwa niedźwiedzie,
by rozszarpały 42 bawiące się dzieci
(2 Księga Królewska 2:23-24)

2. boskie prawo nakazujące
poślubianie ofiarom gwałtów swoich
gwałcicieli (Księga Powtórzonego Prawa 22:28)

3. boski nakaz wymordowania setek/
tysięcy niemowlaków, oraz pochwała
roztrzaskiwania niemowląt o skały (1
Ks. Samuela 15:3 oraz Psalmy 135:8-10),

4. Pochwała masowych i pojedynczych gwałtów
oraz instrukcje, jak sprzedawać swoje córki w niewolę seksualną
(Ks. Powtórzonego Prawa (22:28-29)


Takich przykładów jest w Biblii kilkadziesiąt (do sprawdania powyższych zalecam użyć Biblii Tysiąclecia). Oczywiście można nadal twierdzić, że Jahwe jest wszechdobry, że to on decyduje co jest dobre i że skoro tak uczynił, to było to dobre i należy temu ufać, ale wtedy niczym się to nie rózni od: "Wierzę Stalinie, że czystki które robisz, są dobre", "wierzę Hitlerze, że obozy koncentracyjne są przejawem twego miłosierdzia". Jakie konsekwencje może mieć tego rodzaju myślenie wiemy z historii najnowszej,

Dlatego, jeśli uważasz tę postać literacką za istotę moralności i dobra, to albo jesteś tak samo zdegenerowany moralnie jak ona, albo poprostu jesteś niezdolny do dostrzegania absurdalności wierzeń, względem których poddano Cię indoktrynacji. Indoktrynacji, której
celem jest uczynienie tych wierzeń niewidocznymi dla Twoich ośrodków krytycznego myślenia.

Dlatego właśnie religia zwalcza wiedzę, logikę i krytyczne myślenie - ponieważ przetrwać może tylko przy ich nieobecności.

Na szczęście humanistyczna cywilizacja europejska odciągnęła chrześcijaństwo od jego korzeni. Bliski wschód ze swoimi wierzeniami nie miał tyle szczęścia, dlatego państwa tamże są tak zacofane i aktualnie obserwujemy tego konsekwencje w postaci np. Państwa Islamskiego, i dlatego tam postawić trzeba przede wszystkim na edukację.


Także litek -
Szach-mat jeżeli chodzi o moralność Jahwe, lub jak wolisz - Jehowy.

Życzę Tobie i innym porzucenia swoich bezpodstawnych oraz fałszywych i potencjalnie szkodliwych wierzeń na rzecz naukowego światopoglądu zgodnego z obiektywną rzeczywistością, oraz propagowania tego drugiego, bo jak pisał święty Jan (8:32):

"Poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli".

Ironia polega na tym, że prawda wyzwala od religii.
,,(..)albo jesteś tak samo zdegenerowany moralnie jak ona(..), No tak, bo mnie przecież bardzo dobrze znasz.
Nic mi nie pozostało tylko życzyć wszystkiego dobrego :)

Awatar użytkownika
litek
Posty: 497
Rejestracja: 10 paź 2013, 15:52

kręgosłup moralny

#29 Post autor: litek » 30 sie 2017, 10:13

W Księdze Izajasza 9:6 podano kwalifikacje Jezusa jako szlachetnego Władcy, który może nas uwolnić od naszych obaw. Na przykład został nazwany „Wiekuistym Ojcem”, „Cudownym Doradcą” oraz „Księciem Pokoju”.

Rozważmy ujmujący tytuł „Wiekuisty Ojciec”. Wskazuje on, że Jezus ma moc i władzę — jak również szczere pragnienie — by na podstawie wartości swej ofiary okupu umożliwić posłusznym ludziom życie wieczne na ziemi. Oznacza to, że w końcu zostaną oswobodzeni od grzechu i niedoskonałości, odziedziczonych po pierwszym człowieku, Adamie, który zgrzeszył (Mateusza 20:28; Rzymian 5:12; 6:23). Chrystus otrzymaną od Boga władzę wykorzysta też, żeby wskrzesić zmarłych (Jana 11:25, 26).
W trakcie pobytu na ziemi Jezus okazał się „Cudownym Doradcą”. Ponieważ znał Słowo Boże i miał nadzwyczajne zrozumienie natury ludzkiej, wiedział, jak rozwiązywać codzienne problemy.

Cudownym Doradcą” jest także teraz — już po objęciu tronu w niebie — odgrywając główną rolę w przekazywaniu ludziom orędzia od Jehowy. Utrwalone na kartach Biblii rady Jezusa są mądre i doskonałe. Jeśli wiesz o tym i w to wierzysz, możesz prowadzić życie wolne od niepewności i paraliżującego strachu.

W Księdze Izajasza 9:6 nazwano Jezusa także „Księciem Pokoju”. W tej roli Chrystus wkrótce użyje swej mocy, by usunąć wszelkie nierówności — polityczne, społeczne i ekonomiczne. W jaki sposób? Obejmie ludzkość pokojowym panowaniem mesjańskiego Królestwa (Daniela 2:44).

w.07 15.5

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

kręgosłup moralny

#30 Post autor: skaranie boskie » 02 wrz 2017, 20:08

litek pisze:
30 sie 2017, 10:13
W Księdze Izajasza 9:6 podano kwalifikacje Jezusa jako szlachetnego Władcy, który może nas uwolnić od naszych obaw. Na przykład został nazwany „Wiekuistym Ojcem”, „Cudownym Doradcą” oraz „Księciem Pokoju”.
A co ze Stalinem, który został nazwany "Ojcem Narodów"? A co z Causescu - słynnym "słońcem Karpat"?
Czy nazwanie kogoś, nawet w formie pisemnej, inaczej, niż na to zasłużył, ma być dowodem jego boskości?
litek pisze:
30 sie 2017, 10:13
Rozważmy ujmujący tytuł „Wiekuisty Ojciec”. Wskazuje on, że Jezus ma moc i władzę — jak również szczere pragnienie — by na podstawie wartości swej ofiary okupu umożliwić posłusznym ludziom życie wieczne na ziemi. Oznacza to, że w końcu zostaną oswobodzeni od grzechu i niedoskonałości, odziedziczonych po pierwszym człowieku, Adamie, który zgrzeszył
Słowo "wiekuisty " w języku polskim oznacza (cytuję za Słownikiem języka polskiego):
nieograniczony w czasie, istniejący, trwający zawsze
Trwanie, nawet nieograniczone, nie ma nic wspólnego z twoją wykładnią nazwy, Litku.
litek pisze:
30 sie 2017, 10:13
W Księdze Izajasza 9:6 nazwano Jezusa także „Księciem Pokoju”.
A jak to się ma do słów wypowiedzianych przez samego zainteresowanego?
Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową (Mt 10,34n).
Coś mi się widzi, Litku, że cholernie wybiórczo znasz i traktujesz swoją ulubioną lekturę. Proponuję dokładne przeczytanie całości (najlepiej kilkukrotne) przed kolejną próbą zostania prorokiem.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „MOIM SKROMNYM ZDANIEM”