Pytanie o małą rewolucję. Ankieta.

[Alek Osiński]

Mi tam akurat limit tygodniowy nie przeszkadza, bo sam sobie taki narzucam.
Taki limit na pewno sprawdził by się na dużym portalu. Ale ÓP jest relatywnie
małe i niewiele osób tu publikuje, tak że nie wiem, czy w związku z tym
nie jest za bardzo restrykcyjny. Może zrobić się zwyczajnie nudno, a nie wiem
czy nastąpi jakiś boom komentarzowy, bo ludzie zwyczajnie tak mają -
jedni komentują, inni nie, bez względu na istniejące limity...

No ale, fakt, dwa na dzień to za dużo, bo łatwo robi się zlew...

[Leon Gutner]

Nie mam nic przeciwko jednemu wierszowi dziennie . Argumenty takiego limitu trafią do mnie w pełni .

[teo]

Wprowadzicie ten limit i to forum umrze.
2 albo 3 wiersze na tydzień to już jakieś uporządkowanie.

[nie]

Nie wiem, w związku z tym, dlaczego upierasz się przy jednakowym traktowaniu obu działów.

Bowiem podział na limity dla poszególnych działów jest niepotrzebną, dodatkową komplikacją całej zmiany.

W zasadzie masz rację, Nie, ale to, co nie wpłynie na prozę, może zarżnąć poezję.
Czyli kwerenda tygodniowa. To za długo dla poezji.
Dla prozy faktycznie nie ma znaczenia, bo prozaicy nie tworzą dziesięciu dzieł na tydzień. Niektórzy poeci robią tyle w dzień.

Po rozważeniu argumentów sądzę, że oprócz limitu 1/tydzień, w grę wchodzi jeszcze limit 2/tydzień bez podziału na prozę i poezję. Wszystko powyżej tych częstokliwości nie daje szans na zmianę charakteru działania portalu.

Przy limicie 2/tydzień user przeznacza maksymalnie 104 utwory rocznie dla komentatorów. Resztę może prezentować w dziale Mój tomik.

Zaznaczam także, że dyskusja to moja prywatna inicjatywa, nie omawiana uprzednio z zespołem.

[teo]

Nie bardzo rozumiem tą inicjatywę. Jedni są bardziej płodni twórczo od innych. Rolą komentatora jest odsiewać dobre teksty od złych a rolą moderatora dbać, by proces ten przebiegał bez zakłóceń. Na innych forach może i są większe limity, na niektórych nie warto publikować częściej niż raz na rok. Cieszyłbym się na Twoim miejscu nie, że masz co robić.

BTW. Jeśli coś działa, to nie jest głupie.


Pozdrawiam

[nie]

Nie bardzo rozumiem tą inicjatywę.

Rozmowa przebiega klarownie. Wszystko jest proste do zrozumienia.

Jedni są bardziej płodni twórczo od innych. Rolą komentatora jest odsiewać dobre teksty od złych

Rolą komentatora jest pisanie komentarzy do utworów. Od tego, ile tekstów ląduje w danym okresie na jego biurku, zależy ilość czasu, jaki może poświęcić każdemu z nich. Jakie są praktyczne konsekwencje tej zależności – było wiele razy podnoszone.

BTW. Jeśli coś działa, to nie jest głupie.

Działa lawina i system laurkowy. Część z nas uważa, że nie tędy droga, dlatego rozmawiamy.

Pozdrawiam

[witka]

Róbta co chceta.
Mnie bez różnicy.
Ale wprowadziłbym minimalny limit komentaży dla publikujących. Żartuję.
Są tacy autorzy dla których komentarz odautorski, to również niemiły obowiązek.

[nie]

Podtrzymuję zatem propozycję 2/tydzień.

[point of view]

Proponuję przy okazji tego wątku wprowadzenie możliwości kasowania tematów przez ich autorów.
Poza naturalnymi i oczywistymi argumentami wlacznie z własnością intelektualną czesto w OKP sa wymogi nie publikowania danego tekstu w czasie trwania konkursu.

[mirek13]

Witka!!! Komentarz przez "rz"!
Teo. Jak jest nadprodukcja to wystarczy dzień nieobecności i może Ci spłynąć poza oczy coś wartościowego.